Kosmos/niebo i inne niedostepne miejsca we snie

Witam
Mam takie maly problem. Kiedys chcialem poleciec do "nieba(tego z aniolkami Smile

)" zeby zobaczyc, jak tam jest, ale napotkalem na jakby sufit w chmurach i nie moglem poleciec dalej. Tak samo jak kiedys udalo mi sie wyleciec(a wlasciwie jakos sie tam znalezc) w przestrzen to nie wygladalo to na prawdziwy kosmos, np. gwiazdy byly tak malutkie jakbym stal na ziemi i patrzyl sie w niebo, mimo ze przelatywalem obok nich. Czy to jest zwiazane z tym, ze nie mam wyobrazenia o tych miejscach i po prostu moja podswiadomosc np. nie puscila mnie do nieba, ani nie wytworzyla odpowiedniego obrazu wszechswiata? Czy da sie to jakos wycwiczyc?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DelCortez dnia Śro 17:04, 04 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy

.....

Ostatnio zmieniony przez Mirrina dnia Pon 13:27, 19 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

Wszystko da sie wytlumaczyc. A w ostatnim pytaniu bylo slowo "wycwiczyc" a nie "wytlumaczyc" : P
Nigdzie nie napisalem, ze na to moim zdaniem nie zasluzylem : )

Post został pochwalony 0 razy

Odpal sobie jakiegoś filma przed snem, ale na tyle aby Cie zaciekawił i przedstawiał to miejsce. Potem będzie o wiele łatwiej Wink

Sam nigdy nie odwiedzilem takich miejsc jak kosmos, a wznioslem się max na wysokość budynków, ale kiedyś sproboje i dam znać ...

Post został pochwalony 0 razy

.....

Ostatnio zmieniony przez Mirrina dnia Pon 13:27, 19 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

Też przeczytałem "wytłumaczyć" i to dlaczego tak przeczytałam jest niewyjaśnione Smile

Szczerze mówiąc u mnie każda próba polecenia w kosmos we śnie kończyła się wywaleniem. NIe wiem, dlaczego. Prawdopodobnie po prostu moja podświadomość ma trudności z wygenerowaniem kosmosu bo nigdy tam nie byłem.

Post został pochwalony 0 razy

Wlasnie mi sie tez tak wydaje ze tak jest... Moze trzeba by pocwiczyc jakies wizualizacje przed snem?

Post został pochwalony 0 razy

Raz byłem w "tym Niebie" tylko że był to zwykły niekontrolowany sen. Ale wiecie Nie było tam żadnych Aniołków Sad

prawda boli xD

Ja to bym lepiej piekło odwiedził Twisted Evil

Może być ciekawie xD Taka wycieczka dałaby wiele do myślenia haha, ale to może kiedyś. Są rzeczy ważne i ważniejsze ^^

Może poprostu nie leć w górę tylko zteleportuj się do tego miejsca, gdy już je sobie dobrze wyobrazisz. @ Filmy to dobry pomysł Smile

Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Whisper dnia Śro 20:45, 04 Sty 2012, w całości zmieniany 3 razy

Nigdy nie udalo mi sie nigdzie zteleportowac, wiec latanie to chyba lepszy pomysl. Wlasciwie nie mialem nigdy dobrego sposobu na teleport, wiec tez mozna sprobowac Smile

No coz... Ile jeszcze trzeba rzeczy wyprobowac, ajajajaj...

p.s. co do aniolkow, to tylko po to napisalem, zeby ktos nie pomyslal, ze po prostu chce leciec w gore(w strone nieba) : P

Post został pochwalony 0 razy

Był już kiedys taki temat i ludzi pisali że nigdy nie udało im sie poleciec do kosmosu. Musieli sie tam przeteleportowac

Post został pochwalony 0 razy

Mi się udało, przyczepiłem się do tego, a później doleciałem

Post został pochwalony 1 raz

O a pro po nieba. Ale zacznę od początku: w związku z tym że mam problemy ze zasypianiem kładę się spać dopiero wtedy kiedy zrobię się bardzo senna. I tak na przykład dzisiaj poszłam o 1.00 spać.Usnęłam chyba normalnie a potem miałam LD.
Próbowałam sobie kogoś wyobrazić, no ale się nie udawało,a zamiast tego- tak mi się wydaje- przypominały mi się wszystkie osoby co wczoraj spotkałam i co do mnie mówiły, w bardzo szybkim tempie. Nie wiem czy to była część paraliżu sennego czy coś...
Następnie miałam jakiś tam sen i nagle zaczęłam się wznosić, nisko nad ziemią, do 1metra. Wyglądało to jakbym wisiała nad czymś i nie mogła złapać równowagi.Chciałam zejść na ziemię ale nie mogłam, nie wiedziałam jak.. I w chwili gdy się wznosiłam, uświadomiłam sobie że to sen i potem chciałam się obudzić, i tak też zrobiłam.
Następnie 2 LD ale już normalnie, miałam paraliż potem coś tam sobie wyobrażałam, był wieczór, no i znowu.. miałam przy sobie torbę, nagle coś zaczęło ją ciągnąć do góry, pamiętam że była ciężka i chyba ją rzuciłam, aż sama zaczęłam się wznosić..najpierw ponad drzewo potem szybko nad taki mały obłoczek chmury i jeszcze wyżej.Bałam się wyżej lecieć. Wystraszyłam się i wybudziłam. Towarzyszyły mi przy tym duszności, tak jak bym przez dłuższy(?) czas nie oddychała i nagle wzięła duży oddech, przy przebudzeniu.

Dlaczego przy kontrolowanym śnie nie mogę kontrolować swoich ruchów?
Czy moje oddychanie 'jest złe' Very Happy

?
Aż nie mogłam potem usnąć Very Happy

... Dręczy mnie to niezmiernie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Cwiczenia dają 100% (no dobra, czasami 90) kontroli.

Post został pochwalony 0 razy