Koszmary

Macie racje koszmar to tylko strach ......tak naprawde boimy sie strachu koszmar nic nam nie zrobi ale strach jest prawdziwy Smile

)

Post został pochwalony 0 razy

Strach podwyższa świadomość, więc to normalne że wtedy zwiększa się szansa na LD. Smile

Kiedy w LD jesteśmy zbyt rozluźnieni i swobodni, to grozi nam pogrążenie się w akcję snu i tym samym utratę świadomości. Strach natomiast sprawia, że od razu stajemy się czujni. Bacznie obserwujemy to, co się dzieje. Osobiście jednak nie stosuję prób wywoływania u siebie koszmarów, gdyż swego czasu nie mogłem się tych koszmarów pozbyć i wam też nie radzę. Takie LD wcale nie są przyjemne, a koszmar nie zawsze się kończy również po odzyskaniu świadomości.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Woland dnia Sob 0:44, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy

Nie przesadzaj. Koszmary mogą być problemem tylko wtedy kiedy nie są LD, albo osoba mająca LD koszmar histeryzuje.
Ponadto, nigdy nie spotkałem się jeszcze, żeby sytuacji ze świata snu bać się w realu, więc teoria o tym że koszmary nie kończą się wraz z pobudką zasadniczo można o kant tyłka potłuc.

Post został pochwalony 0 razy

Prosiłbym cię o uważne przeczytanie mojej wiadomości, zanim odpiszesz. Smile

Napisałem, że koszmar nie zawsze się kończy również po odzyskaniu świadomości, a nie po przebudzeniu się! Jeśli śnią ci się jakieś trolle czy inne potwory, to zdając sobie sprawę że to jest sen, masz większe pole do popisu żeby się ich pozbyć. Ale to że masz akurat LD, wcale nie oznacza że jesteś od razu supermanem. Może ty masz inaczej, każdy jest inny, ale kiedy ja miewałem koszmary w LD to czasami udawało mi się ich pozbyć, pozostając w LD, a czasami jedynym wyjściem było obudzenie się.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Woland dnia Sob 14:31, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

Sorry. "odzyskanie świadomości" dla różnych osób znaczy różne rzeczy. Jak napisałeś: każdy jest inny.
Swoją drogą, nie uważam się za jakiegoś szczególnie uzdolnionego w LD, ale kiedy już śni mi się koszmar, to zawsze z poziomu LD mogę go zmienić. Może masz ze swoją świadomością jakiś problem, jeżeli nie umiesz rozprawić się z koszmarami?

Post został pochwalony 0 razy

Z tego co ogólnie zauważyłem, w książkach czy na forum, to "odzyskaniem świadomości" nazywa się sytuacje, kiedy zdasz sobie sprawę że właśnie śnisz. Ale masz rację, może oznaczać też to drugie. Wink

Pisałem, że każdy jest inny. Nie miałem na myśli, kto w jakim stopniu jest uzdolniony a raczej to, że na każdego działa co innego. Koszmary minęły u mnie wiele miesięcy temu, kilka dni temu miałem tylko jeden koszmar. U mnie było to tak, że kiedy już mam koszmar to nie śni mi się żadna bestia, ani nikt mnie nie goni, tylko czuję złowrogą, nieprzyjemną atmosferę w powietrzu. Trudno mi wtedy walczyć z kimś, kogo nie widzę. Smile

Albo podczas takich koszmarów miałem w LD ograniczone ruchy. Trudno jest trochę z takimi rzeczami walczyć, jeśli nie jest to bestia której da się w ryj albo sprawi się, że zniknie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Woland dnia Nie 18:53, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

Może po prostu powinieneś spróbować się zdysocjować ze swojego sennego ciała, spojrzeć na sytuację z zewnątrz i zobaczyć co ci wyjdzie jeśli nie jesteś directly affected (zapomniałem jak to na polski jest:P)

Post został pochwalony 0 razy

Wiesz, robiłem wtedy wiele rzeczy i nic nie działało. Nie wiem dlaczego te koszmary się pojawiły i tak samo nie wiem, dzięki czemu zniknęły. Tak samo jak nie wiem, dlaczego przez około dwa lata wszystkie moje LD były czarno białe i miałem je tylko poprzez WILD, a dopiero od kilku miesięcy mam też i takie sny, w których doświadczam LD kiedy już śpię i wszystkie są kolorowe. Nie wiem, jakie są tego przyczyny i prawdopodobnie ich nie poznam. Nie znamy do końca naszego umysłu, dlaczego akurat tak się dzieje. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Woland dnia Wto 23:52, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy

Ale zakładać, że nie poznamy przyczyn, to już głupota. Jeśli nie będziesz szukał, nie będziesz zadawał pytań, to tak, nie odnajdziesz odpowiedzi. Ale jeśli się postarasz, to kto wie do czego dojdziesz?
Staraj się. Możesz być lepszy niż jesteś.

Post został pochwalony 0 razy

Ech , śledzę temat biernie i 0 koszmarów - tzn był 1 który stał się LD ale myślałem ,że przyniesie to lepsze efekty. Afirmacje , autohipnoza, medytacja - gówno. Nic nie działa, miałem dobre nastawianie itd. i nic. Total Error. Jeszcze pare dni popróbuję i chyba się zniechęce do końca.

Post został pochwalony 0 razy

Na pewno dobre, pozytywne nastawienie przyniesie koszmary... :P

Co do tematu, to ja chyba jestem zupełnie inny, bo cała metoda jest dla mnie TOTALNIE nietrafiona. Już lepiej inaczej nakierować inkubację snu. Chyba, że ja co innego rozumiem pod pojęciem 'koszmar'.

Post został pochwalony 0 razy

Nie uważam że nigdy ich nie poznam, tylko tak jak napisałem, że prawdopodobnie ich nie poznam. Chwilowo na szczęście ta wiedza nie jest mi potrzebna. Kurczak, nie przejmuj się brakiem LD. Kiedy ja zaczynałem, pierwsze LD miałem dopiero po ponad trzech tygodniach ćwiczeń kiedy wszyscy moi znajomi, których w to wkręciłem, mieli LD już po kilku dniach i to bez żadnych ćwiczeń, co dodatkowo zwiększało moje zwątpienie. Ale to nie znaczy, że inni są od ciebie lepsi. Po prostu czasami trudny jest tylko start, a potem to już leci jak z górki. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Woland dnia Pią 3:34, 29 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy

Woland, nie przejmuje się samym brakiem LD bo je mam, tylko brakiem LD poprzez koszmary Wink

Poza tym w LD siedzie już około 8 miesięcy.

Do J:
Chodziło mi o dobre nastawienie na koszmar - czyt. złe nastawienie do wszystkiego co może przynosić szczęście , radość itp. Po porostu - dobre nastawienie na koszmar - zle nastawienie na życie, ogólnie mówiąc.

Cóż , muszę się zastanowić jak wywołać u mnie koszmary ... Smile

Post został pochwalony 0 razy

Zgadzam się z J.
Nie trafia do mnie metoda, w której pośrednio poprzez koszmary można uzyskać LD. Może jestem 'inna' ale dla mnie (i sądzę że jest tak u wielu ludzi) koszmar wywołuje jedynie coś traumatycznego i nie koniecznie uświadomionego. Jeśli chcę mieć koszmar to automatycznie siadają na to wszystkie szanse. Bo jak mogę bać się czegoś co sama wywołuję?
Dla mnie o wiele łatwiejszymi sposobami na LD są metody bezpośrednio się do nich odnoszące.
Co prawda - miałam kiedyś jakieś LD dzięki koszmarowi, ale nie było ono przyjemne, a także nie do końca uświadomione.

Post został pochwalony 0 razy

edit: kurczaku9 ;) nie obraź się na nas, że "zjeżdżamy" Twoją technikę, która Ci się przecież podobała. Po prostu dbamy o innych, żeby czegoś takiego przypadkiem nie spróbowali. Nie ma opcji, żeby to forum było miejscem jakich pełno w internecie, w których szerzy np. szkodliwe informacje. :)

	kurczak9 napisał:
	Chodziło mi o dobre nastawienie na koszmar - czyt. złe nastawienie do wszystkiego co może przynosić szczęście , radość itp. Po porostu - dobre nastawienie na koszmar - zle nastawienie na życie, ogólnie mówiąc.

Raczej koszmar ma się nie wtedy, kiedy się źle nastawia do tego co przynosi szczęście, ale kiedy pojawia się coś czemu towarzyszy negatywna emocja. Jak chcesz sobie powoli niszczyć psychikę, to myśl o takich rzeczach (jeszcze przed snem, matko...) a skończysz z depresją, uzależnieniami, albo innymi zaburzeniami. :P

	lrving napisał:
	Bo jak mogę bać się czegoś co sama wywołuję?

Można sobie o czymś po prostu przypomnieć. Jednak wtedy tym bardziej pomysł jest dla mnie postrzelony. Samo wyobrażenie sobie sytuacji, czy nastawienie się, że spotka nas we śnie np. jakiś potwór i zorientujemy się, że to sen i przejmiemy kontrolę nad sytuacją nie jest takie złe i jest prawie identyczne jak inkubacja snu. Szczególnie, jeśli ma dla nas sens i myślimy że działa. Jednak nigdy nikomu bym czegoś takiego nie polecał. To tylko moje zdanie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Pon 21:00, 01 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz