LD - czyli moje problemy

Witam, wszystkich!
Otóż mam jeszcze kilka pytań i problemów, ale najpierw coś o sobie:
Swoją karierę oneironauty rozpocząłem na poważnie tydzień temu, w tym czasie dorobiłem się dwóch LD, za pierwszym razem uświadomiłem się we śnie patrząc na ręce, w drugim za pomocą testu rzeczywistości jakim było zatkanie nosa, w moim pierwszym LD uzyskanym podczas trwania mojej kariery wyrzuciło mnie z nadmiaru emocji, zaś za drugim razem ogarnąłem to i było ok. Swoją karierę postanowiłem rozpocząć po dręczących mnie snach z moją znajomą, która często pojawiała się w moich snach, interpretowałem to sobie, że po prostu mi się podoba, jednak pojawiała się coraz częściej, nawet w LD. Zawsze jak ją spotkałem rozmawiałem z nią o wszystkim i niczym, mając świadomość, że to realny świat.
Podczas jednego z LD, który za chwilę przedstawię siedziała w szkolnej klasie w pierwszym rzędzie, w ostatniej ławce, siedziała sama, zaś wszyscy siedzieli z kimś.

Oto LD w którym opanowałem emocje:
Podczas kiedy byłem nieświadomy prowadziłem rozmowę z moim kolegą z gimnazjum, zapytałem go przez przypadek jaki jest dzień tygodnia chociaż znałem odpowiedź.
Odpowiedział oczywiście źle, więc zacząłem mieć podejrzenia co do swojej rzeczywistości i zrobiłem na wszelki wypadek TR po przez zatkanie nosa i okazało się, że mogę oddychać.
Będąc już świadomym czułem radość pomieszaną ze złością na wszystko co mnie otacza.
Zadzwonił dzwonek, poszedłem razem "dla jaj" ze swoimi projekcjami do sali, do której miał zaraz przyjść nauczyciel, wszyscy usiedli już w ławkach, kiedy ja wyszedłem na środek i oznajmiłem wszystkim, że to świat snu, zaczęli się śmiać co mnie wkurzyło jeszcze bardziej i połamałem siłą woli wszystkie krzesła na raz, na których siedzieli uczniowie, nadal się śmiali, mimo, że leżeli na podłodze. Postanowiłem podnieść wszystkie ławki i połamałem je na dużo kawałków, powyginałem nawet biurko. Przeszedłem się na koniec klasy ogarnąć co z ludźmi i ujrzałem swoją znajomą, ku mojemu zaskoczeniu siedziała sama na krześle i miała przed sobą ławkę, powiedziała mi tylko "nie ładnie" i mnie wywaliło ze snu.
Wcześniej przed karierą miewałem LD spontanicznie raz, dwa razy w miesiącu, pamiętam tylko małe urywki, ale wiem, że też rozwalałem wszystko co zobaczyłem, zawsze kiedy świadomie wiem, że moje ciało leży w łóżku a ja jestem poza nim ogarnia mnie furja pomieszana ze szczęściem, nie zdarzyło mi się, że podczas LD nie mogłem czegoś zrobić.
Prawie codziennie śni mi się moja dzielnica, pogoda jest pochmurna albo jest noc. Po tym zajściu w klasie już nie widziałem swojej znajomej, podejrzewam, że skoro jej krzesło i ławka były całe to albo za słabo się postarałem, albo jest moim przewodnikiem, albo postacią która ma większą "moc". Dodam, że lubię uczucie paraliżu sennego co dla innych jest złem ostatecznym, jak czuję obecność jakiejś istoty mówię do niej przez myśli: "lepiej odejdź bo zaraz będę w Twoim świecie i Ci odpłacę" i zawsze działa. Prowadzę dziennik snów Wink

A teraz do rzeczy Very Happy

1) Czy to jest normalne, że podczas LD czuję nienawiść do otoczenia?

2) Dla czego moja znajoma pojawia się w moich snach?

3) Czy skoro mam średnio raz, dwa razy w miesiącu LD to "mam to we krwi?"

4) Czy moja znajoma to mój przewodnik senny lub znak? ewentualnie istota wyższa, która potrafi się oprzeć mojej sile woli.

Post został pochwalony 0 razy

Po pierwsze uzyskałeś LD w tydzień, a wcześniej doświadczałeś go sporadycznie to tak, świadome śnienie jest Ci po prostu pisane!

Nienawiść do otoczenia we śnie może brać się oczywiście ze świata jawy, gdzie możesz mieć jakieś problemy, czy nazwijmy to "zaburzeniami", ale to jest oczywiście szerokie pojęcie.
Chodzi mi o stres, depresję czy coś w ten deseń. Po prostu jesteś EMO ? Smile

Co do twojej znajomej, zastanów się czy ją naprawdę lubisz, może darzysz ją zaufaniem, może nawet podświadomie, a skoro już tak często o niej śnisz to jak najbardziej może być twoim sennym przewodnikiem, nie pytaj sie o to nas, sam o tym decydujesz. Smile

Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frygus96 dnia Śro 3:02, 28 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

1) Według mnie to jest trochę dziwne. Pamiętam sen w którym wzięła mnie furia i kiedy się uświadomiłem to uspokoiłem się. W LD czuje radość, nigdy gniew. Może być to coś z przyczyn które napisał Frygus Smile

2) To jest sam musisz się zastanowić. Pewnie darzysz ją sympatią Smile

3)Napewno masz predyspozycje ale niekoniecznie masz to "we krwi". Ale możliwe że wystarczy najprostsza technika żeby "odblokować" umiejętność codziennego LD Smile

Do tego już sam musisz dojść. Ale na podstawie predyspozycji mogę podać technikę która ma dużą szansę powodzenia.
Predyspozycjami są np. "śnienie o tym o czym myślisz przed snem", "płytki sen" , "introwertyzm" , "zauważalne znaki snu" , "podatność na inkubację snów".

4) O śnie decyduje głównie podświadomość. W LD mamy świadomość jednak tak naprawdę to nie zupełnie "kontrolujemy sen". Podświadomość dalej nim kieruję.
Przewodnika wybierasz sam, jeśli sądzisz że jest ona twoim przewodnikiem to tak będzie.

Post został pochwalony 0 razy

haha, nie jestem EMO Very Happy

Opanowałem emocje, tego typu jak euforia, przez co mnie wywaliło z poprzedniego LD ;D
Dzięki za odpowiedzi. Wink

Post został pochwalony 0 razy