Mój pierwszy LD, chcę więcej, ale...

Okej. Mam 6 minut na napisanie tego posta. Przedwczoraj to jest z nocy 8 stycznia na 9 stycznia miałem pierwsze LD w swym życiu (no chyba, że kiedyś miałem jakieś w dzieciństwie, ale tego w każdym razie nie pamiętam). Położyłem się spać późno i dosyć szybko wstałem, ostatnio to standard. O ile dobrze pamiętam LD miało miejsce pomiędzy godziną 01:00, a 02:00. Nie powiem, że kładąc się nie myślałem, że będę mieć LD (ba! nawet sobie to wmawiałem w kółko... będę mieć świadomy sen, będę mieć... jak mantrę), ale szczerze powiedziawszy to jakoś bardzo w to nie wierzyłem. Przede wszystkim jestem dumny ze stoickiego spokoju jaki zachowałem gdy uzyskałem LD, nie ukrywam, że na początku (zresztą były takie okoliczności, że było to normalne) serce napierdalało mi jak młot w kowadło, ale nie przeniosło to się na jakieś irracjonalne odruchy i paraliż strachu. Nie wypadłem ze snu. A teraz po krotce postaram się opisać jak doszło do LD. A więc jak zwykle przed snem DUŻO myślałem, wiedziałem, że tak trzeba robić dzięki radom Brata Krwi, zatem mózg miałem rozbudzony, a ciało maksymalnie zrelaksowałem (zresztą byłem psychicznie i fizycznie wyrżnięty). Ponadto czytałem książkę Michaiła Bułhakowa... no wiadomo jaką i czytając ją bardzo mocno skupiałem się na jej treści. Starałem się błyskawicznie interpretować każde zdanie, przewidywać wydarzenie przyszłe i porównywać związki logiczne pomiędzy poszczególnymi zdaniami. A teraz DOKŁADNIE, jak pojawiło się LD. Ano pojawiło się gdy zacząłem rozmyślać o różnych dylematach moralnych. I tak na przykład pomyślałem sobie... co by bym zrobił gdyby ŁADNA dziewczyna kolegi chciała się ze mną całować. Doszedłem do wniosku, że kulturalnie bym jej powiedział by spierdalała do swego chłopaka, pacta conservanta Wink

. I to była moja ostatnia świadoma myśl, dalej śniłem już, że jestem właśnie z moim dobrym kolegą i jego ładną dziewczyną na mieście... idziemy gdzieś razem przed siebie i nagle kolega mówi, że musi po coś iść i chyba byśmy na niego poczekali. Wstąpił o ile pamiętam do jakiegoś sklepu biurowego, a przeszedł tam przez typowy garaż samochodowy. Jednak ja wraz z tą dziewczyną która pozostała u mego boku nie czekaliśmy na niego, ale szliśmy przed siebie. Próbowałem zagaić jakąś rozmowę i nagle poczułem, że ociera swój policzek o mój. Był ciepły i miły... i nagle... JEBUDUP. "Przerzuciło" mnie do mego pokoju (niemal idealnie odzwierciedlonego) i zdałem sobie sprawę, że ktoś trzyma mnie za rękę i się do mnie przytula. Bardzo REALISTYCZNIE czułem dotyk tej osoby. Zauważyłem też, że leżę w dziwnej pozie. A mianowicie byłem oparty łokciem o ścianę, a więc miałem rękę w powietrzu (zazwyczaj tak nie śpie, nie wiem czy w ogóle da się tak spać) spojrzałem na swoje dłonie i zobaczyłem, że są rozmazane. JEST UDAŁO SIĘ! Ekscytacja trwała krótką chwilę, zaraz ją opanowałem i postanowiłem "zająć" się moim gościem. Jednak bardzo szybko uświadomiłem sobie, że nie mogę go zobaczyć, a jedynie go czuję na sobie. Przez moment erotyczne podniecenie zamieniło się w nieokiełzany strach, ale też go szybko opanowałem. I postanowiłem finalnie stwierdzić czy jestem we śnie. Postanowiłem przełączyć włącznik światła, liczyłem, że światło wypełni pokój, który pogrąży się w jednej pstrokatej barwie, jednak przełącznik zwyczajnie na świecie... nie zadziałał. Ale i tak byłem z siebie zadowolny bo przecież w snach przełączniki MOGĄ nie działać, a nawet jeśli nie zmieniają kolorów to MUSZĄ działać. Następnie przestraszony "LAGAMI" których doświadczałem postanowiłem, że wyjdę ze snu, tym bardziej, że chciałem mieć tą stabilizację psychiczną - w razie czego będę mógł spierdolić... a potem dalej POZWIEEEDZAAAAM. Co do lagów... to po prostu cały czas jak byłem we śnie czułem się jakbym był w wodzie, przejebane tarcie blokowało każdy mój ruch, bardzo długo próbował włączyć to światło gdyż, nie mogłem do niego się dostać... Za około godzinę znowu kładę się spać, oczywiście obowiązkowo rozbudzam mózg i czytam dzieło Bułhakowa. Życzcie mi powodzenia. I PYTANIA:

- Czym mogło być spowodowane owo utrudnienie w przemieszczaniu się ?
- Co doradzacie mi robić ciekawe w niewątpliwy rychłym nowym LD ?

Z góry dzięki wam Wielkie.

matik: A po co te wulgaryzmy w nazwie tematu? Wywaliłem.
Następnym razem za coś takiego warn.

Post został pochwalony 0 razy

	Luizy napisał:
	napierdalało (...) spierdalała (...) JEBUDUP (...) spierdolić (...) przejebane (...)

Cudowne LD, jesteśmy pod wrażeniem Shocked

Post został pochwalony 0 razy

Słuchaj, musisz ******** ***** *******, **** ******* Laughing

A tak serio, bez kpienia z pewnych słów zajmujących 20% twojego posta - poszukaj, to nie boli... Odpowiedzi na wszystkie twoje pytania były udzielone w 15002900 postach w 123123 tematach... Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jazu dnia Śro 17:05, 11 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy

Zapomnialeś dodać, że powinien także ****, *****... no i oczywiście! : ******!!! Bez tego LD się nie uda!

Odkąd wszedlem na temat "Dwa lata na forum" jestem uczulony na SPAM na tym forum.

Post został pochwalony 0 razy

Gratuluje pierwszego LD i odrazu tak udanego. Moje pierwsze niestety takie nie były. Tyle tylko ze ten post bardziej nadaje sie do relacji bo twoje pytania nie dotyczą czegoś czego by już dawno nie było na forum. Tym bardzie że pytania w stylu "czemu tak się dzieje we śnię że mogę/niemoge ..." bardzo często ma tylko jedną odpowiedź : poprostu nasz mózg tak już jest skonstruowany i funkcjonuje we snie w takii a nie inny sposób. Co do pomysłow na LD to jest ich na forum tysiące a kolejne tysiące możesz sam wymyślić, pamiętaj że ogranicza cie tylko twoja wyobraźnia . Jedna uwaga tylko, nie planuj zbyt wielu rzeczy na raz bo najprawdopodobniej nie zrobisz nic albo po prostu cie wywali.

Post został pochwalony 0 razy