Obawa

Witam, pisze to w ten sam dzien w ktorym mi sie to zdarzylo.. prosze o odpowiedz ludzi ktorzy mieli juz takie doswiadzczenia i sa obeznani.

O swiadomych snach wiele czytalem, interesowalem sie, ale nigdy owego nie przezylem. Dzisaj rano bylem krok od wejscia do swiadomego snu, tak mi sie akurat zdaje, poniewaz z opisow ludzi ktorzy to robia tak wlasnie wyglada wejscie.. czyli ( w moim przypadku) : obudzilem sie ze snu i zaraz po tym zamknalem oczy i po chwili uslyszalem muzyke bardzo cicho juz w tym momencie wiedzialem o co moze chodzic.. dodam,ze dawno minelo od ostatniej proby wejscia czy tez czytania jakis artykulow, mozna powiedziec, ze zapomnialem juz o tym temacie, wracajac.. sprobowalem zaglebic sie w to bardziej i muzyka nabierala mocy w tym samym momencie moje cialo nie wiem jak to okreslic zaczelo cos jakby wibrowac (dla zartownisiow telefon byl na biurku) doszlo do momentu gdzie muzyka byla naprawde glosna (bylem swiadomy,ze jestem na jawie) i sie wystraszylem.. postanowilem to przerwac, przez moment po otwarciu oczow nie mogle sie ruszac tak jagby paraliz, ale tylko chwile to trwalo.

W tym sek, ze sie przestraszylem i po to pisze do was, zeby sie upewnic czy to jest bezpieczne itp...

Post został pochwalony 0 razy

Dzwiek ktory slyszales to zjawisko hipnagogow,ktore pojawiaja sie jakis czas przed wejsciem do snu.Wystraszyles sie przez co przerwales to wszystko lecz Twoje cialo jeszcze sie nie "obudzilo" z paralizu w ktorym juz prawdopodobnie sie znajdowalo badz w pewym stopniu bylo .Jest to normalnie zjawisko przy stosowaniu Wilda wiec nie masz powodow do obaw.Pozdrawiam Smile

Post został pochwalony 0 razy

No to akurat był DEILD, ale poza tym to ze wszystkim się zgadzam, zwykłe hipnagogi a niemożność poruszania się była wynikiem paraliżu sennego. Nie ma się czego obawiać to jest w pełni bezpieczne i wiele osób miało podobne hipnagogi z muzyką.

Post został pochwalony 0 razy

Tak jak przedmówcy mówią - zwykły paraliż, zwykłe hipnagogi. Nie chcę nic insynuować, ale bardzo mnie to zaskoczyło, że dużo czytałeś, a masz jakieś obawy co do bezpieczeństwa.

Ale rozbudujmy wątek, coby miał jakąś wartość merytoryczną. Najgroźniejsze co może Ci się stać, to skrzywienie psychiczne. Nie chcę się w tej chwili bawić w psychologa, bo nie mam a ni wiedzy, a ni doświadczenia, a ni nawet uprawnień do tego. Ale jeśli ludzie nabywają traumy z różnych dziwnych powodów, to równie potencjalnie można dostać traumę przez paraliż. Czy jest się czegoś bać z tego powodu? Nie. To tak jakbyś się bał wychodzić z domu, bo potencjalnie możesz zostać potrącony przez samochód.

Post został pochwalony 0 razy

Według mnie to jeśli leżysz w łóżku to raczej dużo niebezpieczeństw na ciebie nie czycha. Jedyne co to możesz się psychicznie trochę wystraszyć, ale to raczej nie wpłynie na Ciebie. Paraliż senny to normalna rzecz, której doswiadczasz codziennie tylko nie jesteś tego świadomy.

Post został pochwalony 0 razy

Zgadza się, aczkolwiek spotkałem się z osobami, które ewidentnie zaczęły unikać technik typu WILD właśnie z powodu paraliżu czy hipnagog. Dlatego wspomniałem o negatywnym wpływie na psychikę. Z fizycznego punktu widzenia, w przypadku zdrowej osoby, nie ma co się martwić. Nawet jeśli zacząłby się ktoś dusić podczas paraliżu, to najpewniej jest to hipnagog. Ale z doświadczenia wiem, jak łatwo sobie dziwne rzeczy ubzdurać podczas tego stanu. Nie da się przeskoczyć bariery wynikającej z uśpienia niektórych obszarów mózgu, dlatego często porównuję sen i stany pokrewne z psychotropami.

Post został pochwalony 0 razy