Porażenie przysenne a świadoomy sen

Mniej więcej przez ostatnie 2 lata doświadczam owego stanu (porażenie przysennego) dość regularnie (3 do 9 razy w miesiącu). Pojawia się zarówno podczas zasypiania jak i budzenia się (dwa razy w życiu miałem "podwójny", czyli 30-50 sekund po tym jak minął mi paraliż pojawił się kolejny:D). Mniej więcej wiem co to takiego więc jestem przekonania iż raczej owy stan nie jest w stanie zrobić mi "coś złego" Very Happy

Natomiast chciałbym bardziej zagłębić temat świadomego śnienia. Kiedyś jak byłem młodszy to nieświadomie zagłębiałem się w świadomy sen. Wiem że to dość dziwnie brzmi ALE miałem tak zawsze kiedy śniło mi się że mnie ktoś chce zastrzelić a ja dalej żyje - wtedy od razu rozumiałem że to tylko sen. Mogłem kreować rzeczywistość, być tam gdzie chce być, robić wszystko co chce etc.
Pytanie numer jeden: Czy właśnie na tym polega świadome śnienie?
Pytanie numer dwa: Jak mogę osiągnąć stan świadomego śnienia przy pomocy porażenia przysennego? Dokładnie chodzi mi o to, co mam robić kiedy jestem w trakcie porażenia przysennego aby świadomie śnić Very Happy

Z góry dziękuje za odp
Pozdrawiam : )

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez matrhio dnia Śro 12:54, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz

Na początku zaznaczam, że odpowiadam czysto teoretycznie:

Po pierwsze: Świadome śnienie, to stan w którym zdajesz sobie sprawę, że śpisz, że wszystko co widzisz jest jedynie snem. To znaczy możesz kreować całą rzeczywistość jak tylko sobie zamarzysz z jednym tylko zastrzeżeniem. Musisz to robić świadomie. Kiedyś (zanim jeszcze dowiedziałem się o świadomym śnieniu[LD]) śniło mi się, że mogę kreować wszystko co widzę. Mogłem zmieniać otoczenie, tworzyć ludzi i dowolnie rządzić ich losem. Nie było to jednak LD, ponieważ nie byłem świadomy tego, że śnię. Nie stwierdziłem jednoznacznie: "To jest sen, mogę robić wszystko co tylko przyjdzie mi do głowy, bez żadnych konsekwencji". Wniosek sam się nasuwa: To był jedynie sen o tym, że kreuję świat i nad wszystkim co mnie otacza (zawsze miałem manię wyższości).
Tak więc granica między LD, a snem o kreowaniu jest wyraźna jeśli człowiek nie słyszał wcześniej o tym(LD) zjawisku. (w innym wypadku mogą być sny o LD).

A co się tyczy drugiego pytania: Porażenie przysenne (które wolę nazywać paraliżem sennym), nie jest drogą do osiągnięcia LD, a jedynie czymś w rodzaju skutku ubocznego. Dlatego, że podczas niektórych technik osiągnięcia LD zasypia się bez utraty świadomości i świadomy paraliż senny przytrafia Ci się kilka razy w ciągu nocy, a ty po prostu tego nie zauważasz. Jest to zabezpieczenie organizmu przed odzwierciedlaniem twoich sennych ruchów w rzeczywistości. Tutaj może paść wątpliwość: "Ale przecież nie budzę się w takiej samej pozycji w jakiej zasypiam. Mogę na przykład spaść z łóżka". Tak, masz 100% racji, ale paraliż senny nie "trzyma" Cię przez całą noc, a jedynie podczas fazy REM.

Na zakończenie polecam Ci poczytać forum, a w szczególności dział: "Techniki". Polecam też e-boka autorstwa Adama Bytofa pt: "Onieronautyka" dostępnego na stronie autohipnoza.pl Pamiętaj, że chociaż dużo materiałów się powtarza, im więcej zapamiętasz tym będziesz mądrzejszy, a im będziesz mądrzejszy tym większe masz szanse na sukces.

Dralor

Post został pochwalony 0 razy

Co do drugiego pytania: tak, jest to możliwe.
Istnieją techniki WILDowania z paraliżu. Najsłynniejszą chyba jest technika "dwóch ciał". Polega ona na wizualizacji. Wyobrażasz sobie, że masz dwa ciała - ciężkie, sparaliżowane i aktualnie do niczego nie potrzebne ciało fizyczne oraz lekkie i pełne energii ciało senne. Wizualizujesz sobie, jak odłączasz ciało senne od fizycznego i wstajesz z łóżka. Dokładnie jest to opisane w większości książek o oneironautyce.
Możesz też obadać techniki "OBE" - te ich słynne "wibracje" to paraliż + hipnagogia kinestetyczne.

Mnie ostatnio udało się wejść w WILD z paraliżu [i to dwanaście razy pod rząd Oo] i wystarczyła po prostu silna koncentracja podczas "opadania" w sen. Opisuję to dokładniej tutaj:
http://www.psajko.fora.pl/relacje,3/willow-in-lucid-dream,1746.html#18124

Post został pochwalony 0 razy

1. Tak, na tym polega świadome śnienie - żeby zorientować się, że się śni i zrobić to, co się zaplanowało. :)

2. Możesz na różne sposoby - niektórzy mają takie paraliże, które trwają długo i nic się specjalnego nie dzieje - jeśli miałeś kiedyś jakieś "efekty specjalne" w paraliżu, lub nie trwają zwykle długo - to masz duże szanse wykorzystać ich potencjał. :) Spróbuj zachować się inaczej niż zwykle - przyjmij postawę "cichego obserwatora", nie myśl nic, tylko obserwuj czekając na sen i zachowując świadomość wszystkiego co się z Tobą dzieje. Możesz też spróbować skierować gałki oczne do góry - jednak tylko w momencie, kiedy paraliż jest już dobrze ustabilizowany. :) Najlepiej wyszłoby Ci to wszystko w paraliżu, który przytrafił Ci się podczas zasypiania.

Możesz spróbować też metod jakby nie-jawnego przejścia przez paraliż. Kiedy znajdujesz się już w tym stanie, wyobraź sobie, że jesteś gdzieś indziej - może gdzieś w pobliżu, na podwórku. Skup się na doznaniach z tamtego miejsca - spróbuj czegoś dotknąć, popatrzeć na szczegóły - daj się zaskoczyć temu otoczeniu (wtedy zaangażuje się w tworzenie go Twoja podświadomość) - pomyśl np. "o, co znajdę tu w tej skrzynce?" i zajrzyj do niej. Jeśli Twój umysł wchodził akurat w stan śnienia otoczenie które sobie wyobrażałeś powinno zamienić się w pełnoprawny LD. :)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Nie 13:47, 17 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz