Świadomy Sen - Agresywny Brat

Witam wszystkich Smile

Jest to mój pierwszy post na tym forum, które od pewnego czasu obserwuje.
Zacznę od razu od opisu mojego wczorajszego świadomego snu (3-4 w życiu), który miał dziwny początek.
Sen zaczął się w moim pokoju, udało mi się jakoś uzyskać świadomość, a w przekonaniu utwierdziłem się wykonując TR, wtedy do pokoju wbiegł mój brat, był agresywny i wrogo nastawiony, coś krzyczał i ciągle mi przeszkadzał gdy chciałem się skupić. Na początku próbowałem z nim walczyć, wywalałem go z pokoju i kazałem przestać, później jako Pan snu zacząłem w myślach powtarzać że jego nie ma, wizualizować sobie pusty dom, ale on wciąż był i zachowywał się coraz gorzej w stylu - "nic mi nie zrobisz", później była bójka i ciągła próba usunięcia go ze snu. Zacząłem powoli się tej sytuacji bać, byłem w stanie zmienić pogodę za oknem i częściowo krajobraz, ale on był poza kontrolą, co przecież jest nie możliwe.. W końcu uświadomiłem sobie pewną rzecz i zmieniłem podejście, podszedłem do niego i powiedziałem coś w stylu: Jesteś moją podświadomością, jesteś wszystkimi złymi cechami które nie lubiłem w swoim bracie, i złością którą do niego czułem, ale pogódźmy się... W jednej sekundzie stał się dobry i mnie uściskał a po chwili zniknął Smile

Później sen toczył się "normalnie", znalazłem lustro i użyłem go jako teleportu do wyobrażonego miejsca bawiąc się w nim jeszcze długo.
Co o tym myślicie? zauważyłem że niektórzy również doświadczają snów w którym pojawiają się agresywne postacie poza ich kontrolą, jak sobie z nimi radzić?
PS: Godzinę temu dzwonił do mnie brat prosząc o pomoc z jakimś sprzętem Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez karlos03 dnia Śro 12:24, 04 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz

U mnie jak na razie nic takiego nie wystąpiło. Moim skromnym zdaniem nie poradziłbym sobie z taką sytuacja gdyby mnie spotkała pierwszy raz. Twój pomysł był chyba najlepszym z możliwych...
Fallen na pewno coś konkretniejszego powie

Post został pochwalony 0 razy

Dobro zawsze zwycięży Razz

Miałem coś kiedyś podobnego mówiłem "idź sobie" "Nie ma cię tu" ale to nie pomogło tyle że jak zamknąłem oczy i wyobraziłem sobie że tej osoby nie ma to wtedy znikła.
nwm może za słabo wierzyłeś i dlatego nie znikał.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JokerShooter dnia Śro 14:45, 04 Lis 2015, w całości zmieniany 2 razy

Czasami takie namolne projekcje występują, z różnych powodów. My kontrolujemy sen, ale my to cały aparat umysłowy, nie sama świadomość Smile

Bardzo dobrze sobie z nim poradziłeś Smile

Post został pochwalony 0 razy

Tak, w sumie to ciekawa rzecz. Osobiście moim skromnym zdaniem to tylko kwestia wiary, tak samo jak można wpływać na sam sen od strony fizycznej (zmiana krajobrazu etc.) tak samo można wpływać na zachowanie projekcji. Jednak to już trochę inna sprawa ponieważ projekcjom często nadaje się cechy odrębnej świadomości, wielu nowych oneiro pozwala sobie na próby przekonania ich że to sen. Jednym słowem wg. mnie nadajemy (oczywiście nie do końca świadomie) im cechy ożywione jest to tak jakby w nas zakodowane, "O proszę istota myśląca" jak dla mnie jeśliby się postarać można by ożywić materię nieożywioną Razz

Np. budynki, góry, czy też prościej zamienić drzewo w enta. Wiadomo projekcje są jedynie odbiciem naszej podświadomości, ale to tylko kwestia wiary to, że nie spodziewamy się ataku dajmy na to ulicy na naszą skromną osobę powoduje, że ulica nas nie zaatakuje. Ergo osoby humanoidalne w snach są tak samo częścią tego snu jak i reszta otoczenia i można na nie tak samo łatwo wpływać. To co ty użyłeś też było pewnego rodzaju autosugestią, spodziewałeś się takiego efektu więc taki efekt otrzymałeś, ba możliwe też, że uczyniłeś tak a nie inaczej ponieważ jakby ktoś zwrócił się tak do Ciebie nie mógłbyś się z nim nie pogodzić. Gdzieś już czytałem (może nawet na tym forum), że dobrym sposobem na radzenie sobie z agresywnymi projekcjami jest uściskanie ich, no bo jak ktoś może się wściekać na kogoś kto właśnie go przytula. Pozdrawiam serdecznie.

Post został pochwalony 1 raz

Otóż to. Projekcja senna to nic innego jak halucynacja opierająca się o te same zasady co otoczenie.
Jednak kontrolą nad projekcjami jest trudniejsza, ponieważ na bieżąco narażają nas na wątpliwości. W przypadku "istot wyższych", postaci agresywnych, z racji ich odmiennego zachowania mimowolnie możemy pomyśleć, że naprawdę są z innej materii. Chwilowa utrata świadomości i ta wątpliwość może urosnąć do 100% pewności, a wtedy kontrola jest praktycznie niemożliwa Smile

A takie coś może zacząć się, jak pisałem, od najróżniejszych przyczyn. Od zachwytu snem (a tym samym nadaniem mu większej rangi), po obawę, że coś zasłoni Ci ładny widok, po przesłankach na forum kończąc Razz

Post został pochwalony 0 razy