WILD - początkujący.

Witam wszystkich, jestem tu nowy i sporadycznie miewam LD - niestety każde wywołuje techniką WBTB + MILD.
Zachciałem mieć LD za pomocą WILD ale jak widać mam problem i to spoory.
Otóż to:
czuje się zaspany, robie to w nocy ale po szkole kiedy wracam padnięty.
Kłade się na plecach, ręce rozłożone i luzuje all mięśnie i zamykam oczy.. i liczę:
1 snię, 2 snię, 3 śnię ...(..) 145 snię.. 146 snię..... itd
zwykle przy 150 zaczynają się zmiany.
na początku odretwienie dłoni i póżniej całych rąk. Pozniej mam wrazenie ze te ręce są w innej pozycji niz powinny tzn. dłoń mam na dół położoną a wydaje mi sie ze jest przechylona do góry.
Potem nogi zaczynają być troszke ścierpłe. pojawiają się świądy i ciekawe ''bochomazy'' pod powiekami. Póżniej troszeczke mrowi mi nogi ponizej kolan. Następnie pojawiają się te małe odskoki Smile

raz palec odskoczy, raz noga, wiecie jak to jest. Potem zaczynają się te wizje ipnagogiczne czy jakoś tak: czyt. Widzisz chwilowe filmiki 1 sekundowe bądź zdjęcia które są losowe i zaraz znikają. Chwile potem zaczynam dziwnie odczuwać coś. Moje ciało zaczyna kręcic się w kółko i zawijać na rózne strony co przyprawia o zawroty głowy. Nagle przychodzi mocna senność i.. dalej albo zasne albo poczekam chwile i stwierdze ze to bez sensu.

- I teraz pytanko. Jak wiele dzieli mnie do LD. Dlaczego nawet mnie paraliż nie chytał.
Co źle robie.
Przypomne ze założyłem sobie kotwice bólu ale pozniej przestałem ją czuć.
Zapraszam do dyskusji i z góry dziękuje za pomoc.
pzdr Smile

Post został pochwalony 0 razy

	Matisek napisał:
	czuje się zaspany, robie to w nocy ale po szkole kiedy wracam padnięty.

NIe rozumiem. Robisz to w nocy, czy po szkole kiedy jesteś zmęczony?
Najlepiej oczywiscie w nocy..

Moim zdaniem jestes blisko.
Nie myśl, ze to bez sensu, jesli masz już takie odjazdy. Niektorzy nawet tego nie mają i trwają dalej (czyt. ja) Próbuj sam postymulować zrywy miokloniczne (te Twoje odskoki) wtedy dajesz złudną informacje do ciała, ze umysł zasypia i latwiej wejść w paraliż. Pozatym staraj sie oddzielić cialo senne od fizycznego. Np. metodą skręcania (nie pamietam jak to sie nazywalo Razz

) czyli starasz sie siłą woli obrócic cialo senne, tak aby glowa byla tam gdzie fizyczne nogi. Nastepnie postaraj sie aby ta sila pociągneła Cie do gory i juz jestes w pelni wolnym, sennym ciele.

Post został pochwalony 0 razy

Kiedy łapie Cię senność to wizualizuj, że coś robisz. Coś prostego, np odkurzanie, schodzenie po schodach, ciągnięcie liny itd. skupiaj się na tej czynności, wyobrażaj sobie, że czujesz ten odkurzacz/schody/linę wyobraź sobie zapachy, wygląd otoczenia i takie tam. To może pomóc wejść w sen.
No i polecam liczenie od tyłu. Np od 10 do 1 i tak w kółko. A jeszcze lepsze jest liczenie od 100 do 1 co 3. Tzn.: 100, 97, 94, 91, 88, 85 ...

Post został pochwalony 0 razy

Skiper napisał:

	Matisek napisał:
	czuje się zaspany, robie to w nocy ale po szkole kiedy wracam padnięty.

NIe rozumiem. Robisz to w nocy, czy po szkole kiedy jesteś zmęczony?
Najlepiej oczywiscie w nocy..

Moim zdaniem jestes blisko.
Nie myśl, ze to bez sensu, jesli masz już takie odjazdy. Niektorzy nawet tego nie mają i trwają dalej (czyt. ja) Próbuj sam postymulować zrywy miokloniczne (te Twoje odskoki) wtedy dajesz złudną informacje do ciała, ze umysł zasypia i latwiej wejść w paraliż. Pozatym staraj sie oddzielić cialo senne od fizycznego. Np. metodą skręcania (nie pamietam jak to sie nazywalo Razz

) czyli starasz sie siłą woli obrócic cialo senne, tak aby glowa byla tam gdzie fizyczne nogi. Nastepnie postaraj sie aby ta sila pociągneła Cie do gory i juz jestes w pelni wolnym, sennym ciele.

Co do tego kiedy to robie to zwykla pomyłka, zamień słowo ''ale'' na ''albo'' i juz wszystko jasne.
A co do tego to próbowałem juz wizualizować ale to juz nic nie daje, albo probowalem tez zatrzymywac te filmiki ale przez to bardziej sie pobudzam.
Więc juz niewiem, moze odrazu podpowiesz jakie jeszcze odczucia dzielą mnie od LD?

Post został pochwalony 0 razy

Szczerze mówiąc, to ja wchodząc do snu metodą WILD raczej nie odczuwam paraliżu (a może nie zwracam na to uwagi?) więc sądzę, że jeśli będziesz dobrze wizualizował to już nic nie dzieli cię od LD, tylko samo uczucie, że jesteś już w śnie.
A skoro monotonne czynności nic nie dają, to spróbuj wizualizować wyjście z ciała. Każdemu udaje się inaczej. Ja np. nie mam szans na WILD, chyba że wizualizuję malowanie ściany wałkiem, czerwoną farbą Razz

Pokombinuj z metodami przeniesienia odczuć na senne ciało, to się uda.
Poza tym, zmień podejście. Nie myśl "Dlaczego nie mogę wejść do ld?" i "To bez sensu". Spróbuj cały dzień sobie wmawiać, że Ci się uda. Musisz na prawdę w to uwierzyć. Kiedy leżysz, rozluźniasz się, myśl "Ale fajnie, niedługo będę w niesamowitym, super przyjemnym, świadomym śnie, już nie mogę się doczekać" a kiedy już wizualizujesz, po prostu z przekonaniem powiedz sobie "Zaraz będę we śnie!" PRZEKONANIE jest tu bardzo ważne.

Post został pochwalony 0 razy

dobrze spróbuje w najbliższym czasie.
Narazie zaszczyce się metodą wbtb bo narazie elegancko działa i nigdy nie zawiodła.

-----
A żeby tak nieśmiecić nowym tematem, spytam sie odrazu dwie rzeczy

1. kiedys wybudziłem sie z REM gwałtownie i to pierwszy i narazie ostatni moj paraliz, ciekawiło mnie uczucie ze wszystko miałem wolne ale nie biodra.
Niemoglem sie na bok obrócic ale mogłem ruszac łapami i nogami. Towarzyszyło mi dudnienie ale żadnej tej waszej ''mary'' nie było - po 5 sekundach wszystko przeszło ;p
Czy to ruszanie kończynami to nie było przypadkiem złudzenie (dodam ze nogi były lekkie jak piórko a ręce troszke ociężałe)
i czy z takiego stanu łatwo przejść do oobe?

2. i jeszcze jedno małe pytanie, dlaczego w ld kiedy sie czego przestrasze przechodzi mnie takie wrazenie jak by mi całe senne ciało zdrętwiało, do takiego stopnia ze ciemno sie przed oczami robi?

z góry dziekuje pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matisek dnia Czw 15:53, 28 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz

Matisek napisał:

Skiper napisał:

	Matisek napisał:
	czuje się zaspany, robie to w nocy ale po szkole kiedy wracam padnięty.

NIe rozumiem. Robisz to w nocy, czy po szkole kiedy jesteś zmęczony?
Najlepiej oczywiscie w nocy..

Moim zdaniem jestes blisko.
Nie myśl, ze to bez sensu, jesli masz już takie odjazdy. Niektorzy nawet tego nie mają i trwają dalej (czyt. ja) Próbuj sam postymulować zrywy miokloniczne (te Twoje odskoki) wtedy dajesz złudną informacje do ciała, ze umysł zasypia i latwiej wejść w paraliż. Pozatym staraj sie oddzielić cialo senne od fizycznego. Np. metodą skręcania (nie pamietam jak to sie nazywalo Razz

) czyli starasz sie siłą woli obrócic cialo senne, tak aby glowa byla tam gdzie fizyczne nogi. Nastepnie postaraj sie aby ta sila pociągneła Cie do gory i juz jestes w pelni wolnym, sennym ciele.

Co do tego kiedy to robie to zwykla pomyłka, zamień słowo ''ale'' na ''albo'' i juz wszystko jasne.
A co do tego to próbowałem juz wizualizować ale to juz nic nie daje, albo probowalem tez zatrzymywac te filmiki ale przez to bardziej sie pobudzam.
Więc juz niewiem, moze odrazu podpowiesz jakie jeszcze odczucia dzielą mnie od LD?

Próbowales - nic Ci nie dalo, to nie znaczy, ze jak spróbujesz jeszcze raz, i kolejny to dalej będzie klapa:) Trzeba próbować, cwiczyc i znaleźć swoją własną indywidualną metode.

Te odczucia to wlasnie bardzo indywidualne kwestie, rożnie to ludzie odczuwają, aczkolwiek często mozna się spotkać z opisami zapadania się w łóżko, zwolnienie oddechu (uczucie duszenia sie), kolorki różnorakie, no i oczywiście paraliż poprostu. Co tam jeszcze.. halucyny dusiołki i inne zmory;p

Post został pochwalony 0 razy

liczycie na głos (szeptem) czy w myślach?

Post został pochwalony 0 razy

Jasne ze w myslach;p

Post został pochwalony 0 razy

bo ja np jak sie rozluźniam to mowie sobie szeptem "moja prawa stopa staje sie ciezka, moja prawa stopa staje sie ciezka..." a po rozluźieniu licze w myślach

Post został pochwalony 0 razy

Liczenie w myślach ułatwia rozluźnianie przy jednoczesnej koncentracji umysłu. Gidy już nabierzemy w tym wprawy, liczenie, czy jakiekolwiek mówienie do siebie (w myślach, czy nie) staje się niepotrzebne.

Post został pochwalony 0 razy

Matisek napisał:

1. kiedys wybudziłem sie z REM gwałtownie i to pierwszy i narazie ostatni moj paraliz, ciekawiło mnie uczucie ze wszystko miałem wolne ale nie biodra.
Niemoglem sie na bok obrócic ale mogłem ruszac łapami i nogami. Towarzyszyło mi dudnienie ale żadnej tej waszej ''mary'' nie było - po 5 sekundach wszystko przeszło ;p
Czy to ruszanie kończynami to nie było przypadkiem złudzenie (dodam ze nogi były lekkie jak piórko a ręce troszke ociężałe)

To jest paraliż. Nie raz jest uczucie, że możesz się ruszać prawie normalnie tylko nie możesz ruszyć jedną częścią ciała ale często jak dokładniej sie przyjrzysz, troszke bardziej wybudzisz świadomość, okazuje się, że wszystko czym możesz ruszać to "ciało senne" a nad realnym nie panujesz. Ja kiedyś "wypadłem" ciałem sennym z realnego i czułem jakbym miał dwa ciała. Jednym mogłem troszkę ruszać, drugim wogóle.

	Matisek napisał:
	2. i jeszcze jedno małe pytanie, dlaczego w ld kiedy sie czego przestrasze przechodzi mnie takie wrazenie jak by mi całe senne ciało zdrętwiało, do takiego stopnia ze ciemno sie przed oczami robi?

To znak, że tracisz sen. Jak się czegoś boisz wydziela się adrenalina, twoje serce zaczyna szybciej bić itp. ten stan automatycznie wybudza Cie ze snu. Chcesz utrzymać sen- musisz się uspokoić.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gryzmol dnia Pon 11:00, 01 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz

nie będe tworzył nowego tematu więc tu zapytam. Otóż jak kładę się spać zmęczony i leże nieruchomo to jak oddycham przez nos to i tak leciutko rece mi drgają. czy może tak być aby zapaść w paraliż senny?

a jak jestem tam zmęczony to zamykam oczy i po jakichś 10 minutach słysze już jakieś głosty i dźwięki pomyślę o nich i już jest cicho. to są chyba hipnagogi jak czytałem gdzieś

Post został pochwalony 0 razy

Piotrek2705 napisał:

nie będe tworzył nowego tematu więc tu zapytam. Otóż jak kładę się spać zmęczony i leże nieruchomo to jak oddycham przez nos to i tak leciutko rece mi drgają. czy może tak być aby zapaść w paraliż senny?

a jak jestem tam zmęczony to zamykam oczy i po jakichś 10 minutach słysze już jakieś głosty i dźwięki pomyślę o nich i już jest cicho. to są chyba hipnagogi jak czytałem gdzieś

Piotrek ze swojego doswiadczenia wiem że dzięki temu słyszeniu dzwięków jestes bardzo blisko a to że ci ręka drga to moze bardziej opisz.. sama ci skacze co jakis czas, czy ci się telepie, a moze sama się telepie bez przerwy? Jesli to ostatnie to zacisnij miesien reki i wyluzuj. Powinno pomóc.
A jeśli tylko delikatnie ci drga... to ja tez tak mam i raczej nie powinno ci to przeszkodzić.
Po jakimś czasie zdezorientujesz sie w ukladzie ręki i bedziesz ją czuł w inne pozycji. Ja w takim stanie niestety zasypiam i nie do chodze do paralizu.

Post został pochwalony 0 razy

drga mi bardzo lekko np. zasypiam juz prawie i mi lekko tak skacze i dotyka pościeli Razz

Post został pochwalony 0 razy