Wirowanie

Witajcie. Zacznę od tego, że spory czas temu miałem styczność z dopalaczami. Jakiś czas później postanowiłem spróbować świadomego śnienia choć nie za bardzo wychodziło choć kilka razy się udało. Później miałem intensywny tryb życia więc nie mogłem sobie pozwalać na LD gdyż chodziłem późno spać a wcześnie wstawałem. Po jakimś czasie pojawiały się sny kiedy siedzimy w grupie znajomych i popalamy używkę a po chwili coś mnie ciągnie na ziemię, kręci w koło z ogromną prędkością albo samo kręcenie się głowy. Zawsze miałem zamknięte oczy. Nie mogłem tego przerwać lecz wiedziałem, że to nie dzieje się naprawdę, że to sen czy jakaś anomalia. Siłą rzeczy z czasem kiedy znów zdarzały się owe sny potrafiłem się obudzić lecz zawsze w paraliżu...

Mija już ponad rok od kiedy miewam takie "przygody" i nauczyłem się je wykorzystywać. Teraz jestem czysty - nie palę tego ścierwa ale wciąż się to pojawia lecz wówczas śnię? Sam nie potrafię tego określić. Zasypiam jak zawsze a kiedy oderwie się od rzeczywistości "coś" ciągnie mnie przez łóżko i kręci lub spadam z łóżka ale to tylko jest wyobraźnia w rzeczywistości leże spokojnie i prawdopodobnie śnie. Wiem, że to co się dzieje nie jest już czymś strasznym i w myślach wmawiam sobie, że to tylko sen (jestem świadomy wszystkiego) i próbuję przenieść się do innego miejsca dając kręcić się nie wiadomo przez co. Zazwyczaj budzę się i zaczynam dzień kiedy w końcu dostrzegam, że to sen. Stało się tam już kilkanaście razy. Mam manie szybkiego "podniecania" się snem i mnie wywala. I tutaj jest kolejna niespodzianka... Otwieram oczy, minęło może 5 - 15 min od kiedy zanąłem i kiedy nie ruszam się i próbuję zasnąć mam uczucie takiego "wyciągania duszy" coś a'la OOBE. Ciągnie mnie kilka sekund i momentalnie tracę rzeczywistość i znów jestem w śnie. Jednej nocy mogę kilkadziesiąt razy takie coś przeżyć po wyrzuceniu z snu aż do momentu kiedy przewrócę się na drugi bok.

Mieliście może podobne zjawisko lub jest na to racjonalne wytłumaczenie?
Dodam, że zawsze budzę się w domu i nie potrafię przenieść się do innego miejsca lecz potrafię np. "czarować" i korzystam z sztuczką z oddychaniem z zatkanym nosem kiedy robię TR'a.
Ostatni raz przydarzyło mi się to dzisiejszej nocy a poprzednio jakieś 2 tyg. temu lecz kiedyś zdarzało się nawet dziennie. Ahh... szkoda, że wtedy się tego bałem a nie wykorzystywałem. Very Happy

Pozdrawiam świadomi ! Smile

Post został pochwalony 0 razy

Generalnie kiedy zasypiasz zaczynasz odczuwać różne kręcenie, wirowanie itp. i jakby czujesz, że bezpośrednio wchodzisz do snu, mam rację? Zapewne to zjawisko występuje w środku nocy po różnych przebudzeniach. Zachowujesz świadomość w czasie zasypiania, wtedy twój mózg stopniowo zaczyna wyłączać zmysł dotyku, co skutkuje hipnagogami kinestetycznymi. A jako, że się przebudziłeś, całkiem prawdopodobne jest to, że fazy snu nie uległy zaburzeniu, więc jest duże prawdopodobieństwo, że wybudziłeś się z fazy REM. Co oznacza, że bezpośrednio po pojawieniu się halucynacji wchodzisz do snu. Ale to tylko taka moja teoria, ekspertem nie jestem. Bardziej doświadczeni niech się wypowiedzą.

Możliwe też, że nieświadomie wmówiłeś sobie, że większość snów będzie rozpoczynana takimi silnymi uczuciami kinestetycznymi lub wyrobiłeś sobie taki nawyk.

Post został pochwalony 0 razy

Witaj,
Twoje odczucia są typowe dla stanów przedparaliżowych, także nic w tym nie racjonalnego. Na częstotliwość paraliżów wpływa min. nakręcanie się na nie, czyli ich oczekiwanie, obawianie, przyzwyczajenie itd.
Twoje pobudki w paraliżu to zapoczątkowały i się to nakręcało z biegiem czasu i kolejnych paraliży.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Wto 19:03, 25 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz

Masz rację Podróżnik. Jednak dzieje się to (nie potrafię określić dokładnie czasu) ale jakieś pare minut a może nawet pare sekund po tym jak oderwię się od rzeczywistości czyli własnie wtedy kiedy powinny się pojawiać hipnagogi tak?. I ciągnie się do czasu aż nie zmienię pozycji, tak to j.w pisałem, gdy się przebudzę czuję jak coś "wyciąga" moje ciało i nagle znów jestem w śnie.

Fallen Leaf dzięki za odpowiedź. Masz rację z tym nakręcaniem się, gdyż kiedy pierwszy raz to się wydarzyło byłem przestraszony i bałem się tego kolejnej nocy to mogło skutkować tym, że wmówiłem sobie to a później kiedy oswoiłem sobie ten stan pragnę tego uczucia by bez wysiłku wejść w świadomy sen.

Dzięki jeszcze raz przyjaciele za odpowiedz. Smile

Post został pochwalony 0 razy