2 Pierwsze LD i problem w WILD'em

Witam wszystkich na tym forum. Mam nadzieję, że zagoszczę tu na długo, bardzo długo. 3 Dni temu przeczytałem pierwszą książkę o świadomym śnieniu. Następnego ranka obudziłem się o 4:30 (raczej nie zdarza mi się nigdy tak wcześnie obudzić Very Happy

). Uznałem, że to ma związek z czytaniem o LD więc wstałem aby przeczytać dokładnie o sposobach wywoływania Świadomych snów, a następnie wróciłem do łóżka aby je przetestować. Okazało się, że WILD to totalna porażka w moim przypadku. Mimo, że byłem potwornie zmęczony po 4 godzinach snu to kiedy próbowałem jego wszystkie typy natychmiast się rozbudzałem zamiast zasypiać. Dopiero kiedy uznałem, że nie warto, spróbowałem autosugestii i zasnąłem. Kiedy spałem ni z tego ni z owego skapnąłem się, że to sen Razz

. Pamiętam, że całowałem się z jakąś laską, a następnie zapomniałem, że śnie i wszystko wróciło do normy. 2 dni później doświadczyłem kolejnego LD-ka. Obudziłem się o 5 nad ranem, znowu próba WILDa i totalne rozbudzenie. Poszedłem spać bez żadnych technik, lecz w czasie snu mój dobry kolega przypomniał mi, że śnimy. Poszedłem do innego przyjaciela powiedzieć mu, iż to nie jest jawa, a następnie pojawiliśmy się w moim pokoju. Dzień wcześniej naczytałem się o wspólnym śnieniu i o tym, że psajko zaprasza każdego do siebie, więc uznałem, że przeniosę się "do niego". Narysowałem ółówkiem na ścianie mojego pokoju drzwi które nagle zmniejszyły się do minimalnych rozmiarów. Przy rysowaniu następnych dostałem wątpliwości i zadałem sobie pytanie. A co jeśli to nie jest sen? Przemogłem się, narysowałem te drzwi i zwizualizowałem do kogo chce się dostać. Kiedy otworzyłem je i zacząłem wchodzić w ciemność zaczęło mnie wyrzucać ze snu. Wykorzystałem wszystkie techniki aby go utrzymać, a przy następnym wejściu wywaliło mnie totalnie.
Wydaje mi się, że potwierdza to teorię, iż w przypadku istnienia wspólnych snów, podświadomość może bronić się przed intruzami w postaci innych ludzi.

Ogólnie rzecz biorąc nie mam zbyt dużych problemów z wywołaniem świadomego snu, lecz jest on bardzo płytki i słaby. Wydaje mi się, że metodą WILDa udałoby mi się zrobić głębszy ale zawsze rozbudzam się totalnie mimo, iż chyba wszystko robię dobrze. Macie jakieś porady jak sobie z tym poradzić?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LuzZaQ dnia Sob 18:11, 29 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz

Gratulacje! Naprawdę nieźle, jak na początek. Możesz spróbować poprawić jakość snu skupiając się na jakimś przedmiocie, lub np. krzycząc "Ostrość x1000!" lub coś w tym stylu, spróbuj też potrzeć dłonią o dłoń starając się poczuć ciepło i dotyk, jak najdokładniej.
Tutaj masz ciekawy temat o utrzymaniu świadomości:
http://www.psajko.fora.pl/wewnatrz-sennego-swiata,6/pierwsze-krytyczne-30-sekund-reakcja-na-swiadomosc,3673.html#32397

Co do WILDa - musisz eksperymentować - możesz poczytać opisy innych stosujących tą metodę lub po prostu samemu próbować. Dla niektórych ta metoda jest jedną z najtrudniejszych, dla innych jest banalna - zależy od człowieka, ale ogólnie raczej nie poleca się jej początkującym, a tak się składa, że właśnie 90% zaczynających przygodę z LD od razu rzuca się na WILDa Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez matik dnia Nie 2:15, 30 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz