Ekscytacja w LD

Witam. W życiu miałem już kilka LD lecz zawsze ekscytacja tym brała górę i traciłem świadomość.

Pierwszy raz przytrafił mi się gdy miałem 13-14 lat. Śniła mi się moja szkoła podstawowa lecz byli w niej ludzie których znam z gimnazjum. W rzeczywistości w szkole wchodząc głównym wejściem na wprost są schody na piętro, po lewej stronie schodów sklepik, po prawej korytarz do dużej sali gimnastycznej. Przed schodami skręcając w lewo długi korytarz z szatniami prowadzący do świetlicy, małej sali gimnastycznej, biblioteki oraz wyjścia ewakuacyjnego. Przed korytarzem na dużą salę gimnastyczną skręcając w prawo są drzwi, a za nimi drzwi do wyjścia ewakuacyjnego oraz wejście do szkolnej kuchni. Obok metalowych drzwi są toalety za taką jakby wielką kurtyną, jedna dla uczniów, druga dla nauczycieli oraz jakiś podręczny schowek dla woźnych. Wchodząc głównym wejściem do szkoły i skręcając od razu w prawo jest szklana ściana z drzwiami na stołówkę, stołówka była często wykorzystywana podczas różnych teatrzyków gdyż była tam mała scena specjalnie do tego przygotowana. Jest też kilka filarów podtrzymujących piętro. W moim śnie wyglądało to nieco inaczej: filarów było dużo więcej oraz sufit było około 2x wyżej, nie pamiętam aby był tam korytarz z szatniami, schodów na piętro było kilka razy więcej, w miejscu gdzie był schowek woźnych były schody z poręczą na które można było wejść oraz oglądać wnętrze szkoły spod sufitu, stołówka zmieniła się w przejście na zewnątrz szkoły, a dokładnie do takiego dużego namiotu (coś co można zobaczyć na amerykańskich filmach gdzie w takich namiotach są organizowane różne imprezy okolicznościowe) było tam wielu ludzi obcych jak i znajomych z gimnazjum jak wspomniałem wcześniej ogólnie wielki tłok. Nie pamiętam zbytnio co się działo przed odzyskaniem świadomości, którą odzyskałem dzięki pluciu! Dokładniej to na tych schodach z poręczą stała osoba której nie lubiłem oraz nieco się jej bałem. Chwilę na niego patrzyłem po czym spytał czy mam jakiś problem więc się odwróciłem. Nagle poczułem uczucie jakby padał deszcz, rozejrzałem się lecz nie padał ale zauważyłem, że właśnie ten typek mnie pluł... Po chwili zaciągnął gluty z nosa do ust i opluł mnie tymi glutami na rękę leczy gdy na nią spojrzałem glutów nie było i boom. Zajarzyłem, że coś jest nie tak, uśmiechnąłem się, spojrzałem na niego, powiedziałem "pi***ol się frajerze to jest mój sen" po czym zamurowało go na amen, nawet nie drgnął tak jakby spojrzała na niego gorgona Meduza. Z takim uśmiechem poszedłem do tego namiotu-stołówki po czym zacząłem z ekscytacją wszystkim zgromadzonym mówić, że są w moim śnie. Niestety oni podeszli do tego obojętnie patrząc na mnie chwilę i wracając do tego co robili przed chwilą. Smutno mi się zrobiło, że każdy ma mnie gdzieś więc też się zobojętniłem, zacząłem coś tam robić i sen się skończył. Po przebudzeniu nie mogłem uwierzyć, że coś takiego mi się przyśniło, świadomy sen. Pomyślałem, że chciałbym kiedyś jeszcze raz coś takiego przeżyć.

No i przeżyłem Smile

Miałem wtedy 16 lat i sen dział się w technikum. Nie będę opisywał gdyż sen dział się na obszarze całej szkoły i raczej niczym się nie różniła od rzeczywistego wyglądu poza jedną salą dzięki której odzyskałem świadomość. Czekałem ze znajomymi z klasy pod salą na nauczyciela i jak zwykle gadaliśmy, wygłupialiśmy się. Nauczyciel nie przychodził więc postanowiliśmy sami wejść do sali (bez klucza, drzwi były otwarte). Co się przeważnie robi w sali gdy nie ma nauczyciela? Rozpierduche Very Happy

Myśląc co by tu zrobić szalonego zauważyłem otwarty lufcik. Poprosiłem aby mnie znajomy podsadził żebym przecisnął się przez niego nie zważając na to, że to było 3 piętro. Zamiast spaść znalazłem się na boisku do rugby co mnie zdziwiło, odwróciłem się do lufcika z którego wyszedłem. Zamiast niego zobaczyłem tak jakby dziurę w ścianie oraz znajomych którzy patrzyli z zaciekawieniem co zrobię i boom. Mam świadomość Smile

Z uśmiechem na twarzy myślę "jest mam w końcu świadomy sen, tyle czekałem" zacząłem krzyczeć do nich że mam świadomy sen po czym zaczęli bić brawo. Niestety i tym razem ekscytacja wzięła górę. Zacząłem myśleć co by tu zrobić szalonego, w końcu to sen więc mogę wszystko. Po kilku sekundach wpadł mi najgłupszy pomysł jaki mógł "przyp****ole w coś głową!". Z zacieszem na twarzy obróciłem się w kierunku boiska i moim oczom ukazała się wielka betonowa latarnia ze skrzynką rozdzielczą z napisem High Voltage. "HA! Idelanie" pomyślałem po czym zacząłem biec w jej stronę oraz z całej siły uderzyłem w skrzynkę głową. Powstało w niej wgniecenie którego nie powstydziłby się nawet Superman, a latarnia mimo iż betonowa zgięła się w tym miejscu tak jak to bywa na kreskówkach z metalowymi latarniami. Nie poczułem bólu, dumny z siebie wracam do znajomych którzy bili brawo, klepali mnie po plecach mówiąc przy tym jaki to ja jestem fajny. I tutaj skończyła się moja świadomość. Sen trwał dalej a Ja nie pamiętam zbyt wiele z niego.

Trzeci raz był to totalny spontan, ni z gruchy ni z pietruchy. Szybki przebłysk, byłem gdzieś na dworze, pamiętam różową ulicę, kremowe chodniki wraz z latarniami, ogólnie bardziej to bajkowo wyglądało. Wiatr wiał niemiłosiernie do tego stopnia, że rozmazywało krajobraz. Spojrzałem na ręce i uświadomiłem sobie, że to sen. Ktoś mnie zaczął wołać, mówił żebym biegł z nim, był paręnaście metrów ode mnie i zaczął biec. Krzyczałem "zaczekaj to mój sen" lecz on się nie zatrzymywał. Straciłem świadomość i pobiegłem za nim, po chwili wiatr rozmazał już wszystko i sen się zakończył.

Chciałbym poznać wasze opinie o tych trzech snach, mieliście podobnie?

Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

To nie ekscytacja jest twoim problemem - nadmiar emocji, pobudzenie skutkuje przerwaniem snu świadomego, wybudzeniem a u ciebie następuje utrata świadomości. To zajście niepożądane zupełnie odwrotne do wynikającego z ekscytacji. Potrzeba ci więcej uważności i trzeźwego myślenia we śnie, nie możesz sobie pozwolić, żeby odruchowe reakcje umysłu na zachowania projekcji brały górę. W każdym z tych snów zapomniałeś, że te postacie są tylko tworami podświadomości, zamiast ignorować ich akcje odruchowo przyjmowałeś je do wiadomości jako realne. Świadomośc utraciłeś w pierwszym śnie z powodu reakcji na odrzucenie, w drugim śnie podjarałeś się brawami, w trzecim znowu odrzucenie.
W zdecydowanej większości LD u wszystkich onejronautów powodem utraty świadomości są projekcje, staraj się ich unikać.

Post został pochwalony 0 razy