Od jakiego¶ czasu wróci³am do ksi±¿ek Carlosa Castanedy.... i wczoraj czytaj±c sobie, skupi³am siê na opisie przedmiotu którego ¶nimy. Jednym s³owem Don Juan mówi ¿eby we ¶nie skupiæ wzrok na przedmiocie.... osobie czymkolwiek byle zrobiæ to i wytrzymaæ jak±¶ chwilê, wtedy odzyskujemy ¶wiadomo¶æ we ¶nie
Wczorajsze sny by³y pokrêcone a by³ ich chyba z 6. W jednym moim nauczycielem angielskiego by³ hah Cezary Pazura. W pewnym momencie pojawi³a mi sie postac kobiety w bold w³osach która wirowa³a jak w kalejdoskopie.... Cezary przywo³ywa³ mnie do porz±dku... a ja mu na to ¿eby mi da³ spokój bo w³a¶nie siê skupiam na kobiecie która widzê . I co????? I LD zorientowa³am siê ¿e ¶nie......potem nagle ukaza³a sie twarz mojego mê¿a dziwnie zniekszta³cona.. próbuj±ca mnie przestraszyæ..... potraktowa³am go pociesznie.... i powiedzia³am ¿eby przesta³ pajacowaæ i siê u¶miechn±³ i ..nagle jego twarz wróci³a do normalno¶ci a on przes³a³ mi piêkny u¶miech.....Noi mnie wywali³o
Ale to piekne by³o..... noi dalej praktykuje metody Don Juana Matusa
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach