Spostrzeganie LD

Witam all.
Takie pytanie ostatnio mnie dręczy.. Jak człowiek z czasem spostrzega LD.
Pamiętam jeszcze z 2 miechy temu ld wywoływało u mnie takie silne emocje.
Cały dzień o tym myslalem i wyczekiwałem weekendu (wtedy robie swoja technike).
Zasze z trudem myslalem i wyczytywałem jak sie utryzmac tą minute dłużej.
Dzisiaj mija juz ponad dwa miesiące od kiedy miewam LD raz czasem dwa razy na tydzien
Juz mnie nie wywala tak szybko. Ale inaczej patrze na LD.
Co dziwne zacząłem go traktować jako zwykły sen wktórym mam swiadomość. Shocked

Pewne zmiany zaszły w doświadczeniach. Strasznie mnie zmartwiło że wrażenia jakie
doswiadczałem w LD, po obudzeniu znikają, ale euforia nigdy Smile

Teraz juz nie wyczekuje z niecierpliwoscia ld, traktuje go na porządku dziennym
ale nie ukrywam że chetnie się na niego łapie.
Teraz sen zaczał inaczej mnie słuchać, kiedys chociaż troche nim kierowałem a teraz?
NIC!.
Zawsze dla utrzymania swiadomosci krzyczałem 'ostrosc razy tysiac!!!' i wywoływało to u mnie ciekawe emocje. Pamiętam to uczucie wciagniecia głebiej w sen i zwieszkeniu swiadomosci.
Pamietam taki błysk swiatła podczas wypowiadywania tego słowa. Teraz juz nic niema, przestałem go używać, nie pomaga wgl.
Jutro znowu bede miał LD nad ranem ze swoją techniką, nie martwie sie ze moze mi nie wyjsc.
To juz pewne czy wyjdzie. Ale czy ucieszy? Sam to sprawdze.
Takie są moje doswiadczenia zwiazane z LD oraz upływem czasu.
Jak to jest u was? Podzielcie się.
Czy z czasem LD może się znudzić do takiego stopnia że nie będzie przez nas używane?!?! Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy

Trochę zamotałeś..... bo nie wiem czy pytasz? Czy zdajesz relacje z twojego doświadczenia z LD. Jak tak, to nie w tym watku....a w watku Relacje...

Czy LD może sie znudzić???? Mnie się wydaje że chyba nie miałeś LD, skoro masz wątpliwosci:)

Post został pochwalony 0 razy

Ja u siebie zauważyłem, że z czasem moje nieświadome sny nabrały tak ciekawych wątków, że nawet nie muszę nad nimi przejmować kontroli aby czuć się usatysfakcjonowany z przebiegu zdarzeń. Jednak LD trenuje regularnie bo jak tylko sobie odpuszczę ćwiczenia na dłuższy czas to moje sny tracą na klarowności i ogólnie na treści. Very Happy

Tak jakby moja podświadomość z czasem ulegała lenistwu i pokazywała mi "byle co" Very Happy

PS. Zgadzam się z przedmówczynią, że wątek pasowałby bardziej do działu "relacje"

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gryzmol dnia Pią 23:29, 17 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy

Zgadzam się. Czasem sny nieświadome są tak ciekawe, że aż zwisa czy będą LD czy nie. Generalnie dużo ma tu o powiedzenie zdrowy tryb życia i odpowiednia higiena sny.

To chyba dobrze, że już się tak nie jarasz tym. A może rutyna i twierdzisz że nie masz co tam ciekawego robić?

Ja zaproponuję takie coś- a jeśli teraz śnisz? Zastanów się-co jeśli teraz śnisz i możesz zrobić wszystko, masz pelną kontrolę? Nie myśl o tym "co bym zrobil gdybyś teraz śnil" tylko "a co jeśli teraz śnię i mogę zrobić wszystko?" Zastąp czas niedokonany czasem dokonanym (co by bylo gdyby zmień na a co jeśli naprawdę?) Chodzi o to, żeby nie myśleć o tym co byś zrobil, a o zaangażowanie zmyslów, emocji, wyobraźni.

Rozglądasz się. Co widzisz? Wazon. I wyobrażasz sobie, że jesteś we śnie. Bierzesz ten wazon i silą koncentracji zmieniasz jego kolor. Wczuj się na maxa. Następnie bierzesz go w obie ręce i rozciągasz jak gumę. Rzucasz nim w ścianę a on wtapia się w nią bo tak może być- jeśli tylko tego chcesz. Co dalej? Kumulujesz moc w ciele i koncentujesz ją w ręce i wystrzeliwujesz rozwalając ścianę. Odwracasz się i przenikając następną ścianę wylatujesz z ogromną prędkością na zewnątrz przy okazji wyjmując z kieszeni ciastko i je zjadasz. Widzisz piękne krajobrazy, drzewa, ocean. Rękoma i silą woli wzbudzasz fale i zmieniasz ich formę. Zbierasz fale i formujesz z nich wiry latające w powietrzu, a krople wody chlodzą Twoją twarz. Lecisz w kierunku drzew a tam nimfy. Podobają Ci się ich mieniące się wszelkimi kolorami skrzydla i pożyczasz jedną parę. Z jednego robisz sobie czapkę, a drugie zjadasz- o jakie dobre. Odwracasz się- indiańska wioska. W namiocie spotykasz szamana z którym rozmawiasz o największych tajemnicach Twojego umyslu. Na ścianach zwoje z tajemniczyi tekstami, czytasz je. Ciekawe rzeczy tam znajdujesz. Szaman podaje Ci magiczny napar który powoduje że wkraczasz do innej rzeczywistości w której wszystko zrobione jest z niesubstancjonalnej energii. Fizyczne granice przestają istnieć. Tracisz swoje fizyczne cialo i poruszasz się jako oblok energii. Zmieniasz formy i manipulujesz energią jak tylko chcesz. Nudzi Ci się? pstryknij palcami których nie masz i pojaw się w fizyczym świecie. Idź na koncert swojego ulubionego zespolu i tańcz przed tysiącami ludź krzyczących Twoje imię czując te ciarki na plecach. Następnie rozpal zielony ogień beknięciem, wskocz w niego i spal się w nim- o jak przyjemnie. Och, minela dopiero chwila. A to bylo malo ciekawe. Co dalej? Może zamienić się w wodę?

To jest taki przyklad, możesz iść o wiele dalej. Po prostu zastanów się- A CO JEŚLI TERAZ ŚNIĘ I MOGĘ ZROBIĆ WSZYSTKO? BEZ OGRANICZEŃ? Wczuj się w to, doświadcz tego, pobudź emocje i wyobraźnię jakby rzeczywiście tak bylo.
Pobaw się tym, a podejrzewam zaczniesz inaczej traktować LD, przecież tyle masz jeszcze o
zrobienia.

Po prostu odegraj swój wymarzony sen, tak na serio, na maxa zaangażuj się w to. W ten sposób, zastanawiasz się nad możliwościami w LD, inkubujesz sny, przygotowujesz się na dzialanie w LD, motywujesz się do tego bo tyle rzeczy może Cię spotkać. Zachęcasz swoją podświadomość do LD dzięki wyobraźni i emocjom. Możesz jeszcze dodać fajne sugestie.

A może... teraz śnisz i czytając to slowa uświadamiasz to sobie? Co robisz? Wkręć się!

Post został pochwalony 0 razy

Odpowiem na twoje pytanie w pytaniami. Lubisz jeść chałke nie?? Mógłbyś ją codziennie jeść na śniadanie i kolacje?? Gdybyś ciągle tak jadł to w końcu by się troche przejadło i wrócił byś do zwykłego chleba, lecz po pewnym czasie znowu byś nabrał ochoty na chałke.

Post został pochwalony 0 razy

dzięki wszystkim za odpowiedzi, szczególnie tobie Andrewek że wyczerpałes swoje palce na maxa.
Ciesze sie ze mnie po częsci zrozumieliscie.
Więc faktycznie może to być powód nie możności niczego robić, bo co prawda niemoge wogóle LD kontrolować, a jedynie być w nim i robić żeczy fizycznie możliwe a tych wyzszych sfer raczej nie Rolling Eyes

Możliwe że ta moja rutyna ktora wytepuje niezmiennie w LD pokazuje jak ld jest nudne, teraz stwierdzilem ze sny nieswiadome są ciekawsze, daje przykład: Kiedyś we snie goniły mnie takie dresy do których kiedys zaczynałem. Przeskakiwełem przez mury robiac rozne freeze etc. i te emocje jak zablokowali mi dostep do domu potem gościu wyjął broń i zaczał mnie szukać po osiedlu, jejku były wtedy takie emocje ze o kur.. wtedy podczas ucieczki zaauwazylem ze spowalnia nie cos i niestety, podkreslam NIESTETY, okazało się ze to nie jest prawda tylko sen. Wzialem pod uwage ze mam LD i moge wszystko! Ale stwierdziłem ze to niewłasciwa pora, przestałem myslec ze to sen i zapomnialem o tym, czyli celowo utracilem swiadomosc.
Po obudzeniu niczego nie żałowałem Confused

Dlatego kiedy uzyskam LD to nie ogarnia mnie euforia nade wszystko,
kiedys jak miałęm w domu gosci skapowałem sie ze to sen, machnąłem na to ręką bo (niewiem czemu) niemialem na nic ochoty, a przeciez mogłem wszystko!!
Ble wyskoczyłem przez okno, i tak niemoge latac bo kilka raz probowałem, postanowilem sie pzejsc ale albo jakis strach sie pojawił przed sennymi postaciami ktore zawsze wszystko spier:)lą. Albo mnie wywali bez powodu.
Więc powiem ze mnie nie podnieca ld tak jak kiedys, ale przy najblizszej okazji zastanowie sie nad tym kiedy juz bede w srodku.
BTW, u mnie we snie wszyscy ludzie zachowują się jak kaleki, wiec co u za ciekawosc swiata?
Więc tu w tym temacie przy pierwszej lepszej okazji zamieszcze relacje.
=Tak wiec jako człowiek mający na koncie ponad 30 ldeków, musze stwierdzic ze moja fascynacja z dnia na dzien spada.

Niemam juz nic do gadania tyle z mojej strony, tak sie wiec spytam jeszcze raz doswiadczonych:
-Czy kiedykolwie LD może się znudzić do takiego stopnia ze przestanie być używane??!

P.S temat jak najbardziej pasuje do tego działu, chodzi tu o dyskusje na ten temat, a nie relacje.
Chodzi o spostrzeganie ld z czasem jego uzywania, a nie relacja. Moze wprowadziłem kogoś w bład, jak coś to zawsze mozna przenieść Wink

Pozdrawiam Wink

Post został pochwalony 0 razy