szybkość aktywacji paraliżu

No więc zdarzyło mi się tylko raz obudzić w paraliżu i to było z bardzo dziwnego snu w którym latałem jakimś punktem . Budziłem się kilka razy wtedy z tego samego snu . No ale to był wyjątek , więcej nie doświadczyłem paraliżu . Ciekawi mnie jak szybko mózg potrafi załączyć i wyłaczyć paraliż . Wiadomo że często ludzie miewają paraliż po koszmarze . Spowodowany tym że mózg nie zdążył załapać że się obudziliśmy po gwałtownej pobudce . No ale ja miałem wiele razy sytuacje : pobudka => ERWILD => kilku sekundowe LD => wybudzenie . A paraliżu nie doświadczyłem , nawet nie czułem odrętwienie . Nawet w zwykłych wywaleniach z LD'ka dziwię się jak to działa . Kiedy byłem w tym LD to paraliż musiał działać . Kiedy mnie wywaliło to był moment a nic nie czułem . No więc ... jak to w końcu działa ? Very Happy

PS. Nigdy nie lunatykowałem Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Mnie też nigdy nie zdarzyło obudzić się w paraliżu.
Chociaż kiedy próbowałem Wilda (bez snu) to doszedłem do momentu gdy byłem cały odrętwiały i czułem gdybym pływał na morzu na materacu całe łóżko mi falowało dość przyjemne uczycie.
Potem to ustąpiło i nic się nie działo leżałem cały zdrętwiały i potem nic było więc byłem już znudzony postanowiłem że odrazu podniosę cała nogę do góry o ile się nie mylę w paraliżu było by to nie możliwe ale się udało.

Słyszałem że paraliż senny występuje tylko w fazie Rem wtedy mózg nakłada klatkę na ciało a podczas fazy NREM paraliż ustępuje i TYLKO wtedy można lunatykować jedna wtedy nic ci się nie śni (Nie wiem czy tak jest na 100%)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Thieff dnia Wto 20:10, 21 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz

Większość ludzi wydaje mi się, że osiąga sen w momencie nadejścia paraliżu a nie po nim. Tak czy inaczej, kiedy powraca się do LD po kilka razy, paraliż powinien trwać, a nie pojawiać się i ustępować. Skąd wiesz, że tak nie jest - poruszasz się między wejściem i wypadnięciem z LD?

Post został pochwalony 0 razy

Po obudzeniu ruszałem się . Ale to nie istotne .Paraliż można też poznać po mrowieniach odrętwieniu itp. A ja się czuje wyspany ,rześki , żadnego odrętwienia . Mniej więcej wiem jakie to powinno być uczucie bo przy wejście przed chwile miałem . A bardziej to przez tym jak mi się udawał ERWILD a coś tylko się działo . Więc pewnie paraliż się załącza ale nw kiedy wyłacza .Wątpie że po wywaleniu.

Post został pochwalony 0 razy

Mrowienia, tachykardie i te cuda to objawy nadchodzącego paraliżu, dokonany paraliż poznajemy po tym, że nagle gubi się uczucie ciała. Jak wywala cię z LD to nie będziesz czuł mrowień, bo paraliż trwa niezmiennie, najczęściej odczuwa się wtedy tylko wibracje, czyli huśtania i tym podobne. Zresztą z własnego doświadczenia wiem, że nie da się ustalić, czy do LD wraca się z jawy czy z FA.

Post został pochwalony 0 razy

No właśnie , a ja nie czuje po wywaleniu żadnych mrowień a ciało też czuję . Było dużo takich sytuacji wątpię żeby wszystkie były FA . No i nigdy mi się nie zdarzył FA po LD .

Post został pochwalony 0 razy

Czyli jeśli czułem odrętwienie całego ciała i całe łóżko mi falowało byłem już blisko paraliżu ???
Nie pokazywały mi się żadne obrazy anie nie słyszałem dźwięków tylko to uczucie falowania lub spadania.

Post został pochwalony 0 razy

Żadnych obrazów ? Nawet jakichś cieni ? Może też nie miewasz hipnagogów wzrokowych ale pisałeś coś o twarzy a to też był hipnagog..chociaż może to był sen Very Happy

No napewno z tym falowaniem byłeś bliżej niż dalej , łatwo było ci utrzymywać świadomość ?

Post został pochwalony 0 razy

Tak pamiętam że utrzymywałem świadomość w taki sposób że wyobrażałem sobie że wchodzę po schodach i każdy stopień to jeden oddech na początku było trudno ponieważ normalnie bym o wiele szybciej wchodził ale jakoś potem już normalnie to sobie mogłem wyobrażać.Robiłem tak ponieważ wtedy oddech i wchodzenie po schodach ładnie mi się komponowało potem już zaczynały mi się mylić stopnie zapominałem na jakim właśnie byłem ale nie próbowałem sobie tego przypominać tylko poprostu szedłem dalej i intuicyjnie liczyłem dalej od tego stopnia jak mi się wydawało.

Post został pochwalony 0 razy

@Incestus nie jestem pewny ale dzisiaj albo po śnie albo po LD miałem FA . Była godzina późniejsza niż rzeczywista..hmm... chyba masz rację.

Post został pochwalony 0 razy