Technika z telefonem

Witam nie wiem czy taki temat już był ale napisze tutaj technika polega na tym że bierzemy budzik,czy telefon i ustawiamy w nim budzik co jakiś czas i jak zadzwoni budzik to robimy TR i tak pare dni,za jakiś czas ustawić budzik np na 5.45 wtedy kiedy marzenia senne,gdy zadzwoni budzik zrobimy TR we śnie nie wiem czy technika skuteczna i czy już nie była podobna.Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

a nie wydaje Ci sie ze wtedy sie obudzisz?

Post został pochwalony 0 razy

Czy takiego tematu już nie było?
ArtiX - poczytaj o CAT Smile

Post został pochwalony 0 razy

chodzi pewnie ze w końcu bedzie mu się snilo ze dzwoni telefon i on zrobi RT

Nie polecam ;p

Post został pochwalony 0 razy

Również nie polecam.

Post został pochwalony 0 razy

próbowałem kilka razy, z różną głośnością dzwonka - za każdym razem była pobudka. jak już ci zależy na telefonie to lepiej go pod nogę albo rękę połóż jako kotwicę w wildzie - to już lepiej działa : p

Post został pochwalony 0 razy

Można nagrać sobie swoim głosem tekst typu "[twoje imię], czy teraz śnisz?" i ustawić to jako budzik. Mogłoby to nawet zadziałać, chociaż nie testowałem nigdy tego typu technik.

Post został pochwalony 0 razy

Mówiłem - CAT Wink

Poczytajcie - w CAT chodzi właśnie o nie-dzwonienie któregoś dnia Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ta metoda nie powinna mieć czasem blisko 100% skuteczności? Zwłaszcza dla osób, które mają rzeczywiście możliwość poddawania się takiemu nagraniu przez dłuższy okres czasu?

W teorii to przecież hit. Opieramy się w końcu na prostych założeniach. Na tym, że bodźce z otoczenia wpływają na treść snu, że można je odczuć mniej lub bardziej bezpośrednio, do takich bodźców na pewno należą dźwięki, każdy chyba miał sytuacje, w których w czasie snu słyszał dziwne dźwięki i wkrótce po tym budził się gdyż okazywało się, że ich źródłem jest na przykład szczekający pies czy coś w ten deseń.

Druga rzecz to odruch warunkowy jaki po pewnym czasie się wykształci. Niemniej tutaj ważne jest, aby odruchem było jedynie zainicjowanie testu, nie zaś sam test, który musi być wykonany jak najbardziej świadomie nie zaś odruchowo właśnie.

Jeżeli już więc mamy odruch polegający na tym, że na dany dźwięk przychodzi nam chęć wykonania TR to czy nie wystarczy teraz tak dopasować głośność owego sygnału dźwiękowego (który swoją drogą może być chyba zarówno krótkim impulsem jak i np. całą wypowiedzią) tak aby nie budząc nas przy tym wywołał TR?

Przyznam, że nie do końca orientuję się jak w czasie snu działają odruchy warunkowe raczej nie pamiętam sytuacji w stylu wchodzenie do ciemnego pokoju>szukanie pstryczka od światła, albo korzystanie z toalety>spłukiwanie wody, natomiast chyba każdy doświadczył takich odruchowych zachowań jak ucieczka przed goniącym nas straszydłem (nie jestem jednak przekonany na ile ucieczka przed zagrożeniem jest odruchem warunkowym, a na ile bezwarunkowym). Także coś jest na rzeczy.

W końcu już samo porządne wykonywanie testów powinno przynieść rezultaty w postaci uzyskania LD głównym problemem jest jednak właśnie wykonanie ich we śnie, a właśnie o to w pomyśle chodzi aby za każdym razem coś ten test indukowało.

Oczywiście niemożliwe dla większości osób jest ciągłe słuchanie nagrania, w którym np co pół godziny słyszymy dźwięk czy komendę wskazującą na potrzebę wykonania TR, niemniej, do toalety też nie chodzimy co 5 minut 24 godziny na dobę, a jednak za każdym razem sięgamy do spłuczki, to samo ze wchodzeniem do ciemnych pomieszczeń i zapalaniem światła.

Trochę napisałem, dodam jeszcze, że sam takiego systemu nie próbowałem, już jakieś 2 lata temu sobie świadome śnienie odpuściłem, teraz myślę czy nie spróbować ponownie i pierwsze co mi przyszło do głowy to właśnie czy taki sposób.

Post został pochwalony 0 razy

Problem w tym, że jest mała szansa na to, że dźwięk przejdzie do snu, do naszej świadomości i LD potrwa więcej niż kilka sekund. Tak może być tylko w skrajnie płytkich, kończących się snach. No i jeszcze trzeba na taką porę trafić. Większa szansa jest na to, że dźwięk nie przejdzie w ogóle, przejdzie do podświadomości indukując co najwyżej sen o LD, albo wybudzi.
Tak samo marną techniką jest puszczanie nagrań typu "to jest sen".
TR najlepiej przechodzi do snu robiony bezpodstawnie nie zależnie od sytuacji.
http://www.psajko.fora.pl/dla-poczatkujacych,81/testy-rzeczywistosci,8290.html

Post został pochwalony 0 razy

	Fallen Leaf napisał:
	Tak samo marną techniką jest puszczanie nagrań typu "to jest sen".

Ja bym nie wkładał tego do jednego worka. Tu chodzi o wyrobienie sobie reakcji odruchu warunkowego, czyli to co Pawłow na psach testował w tym przytaczanym często eksperymencie.
W takiej sytuacji mózg powinien zareagować odpowiednio we śnie podświadomie, gdy pojawi się dźwięk. To taka droga na skróty, żeby nie bawić się w uważność, derealizacje, czy samoistne nawyki RT, albo znaki senne. Zauważcie się, że w odruchu wywołanym dźwiękiem, człowiek nie działa jak robot, tylko pojawia się impuls.

Ciekawi mnie dlaczego czytając ten topic 3 lata temu odrzuciłem tą koncepcje bo faktycznie wydaję się interesująca, chyba nie zrozumiałem jej dobrze, ale i tak nie mam warunków ani chęci do jej wykonania. Wyrobienie sobie odruchu warunkowego też wymaga czasu, podobno około miesiąca dla kluczowego efektu.
Do tego dźwięk musi być dobrze zrobiony, chwilowy, impulsywny i nie budzący innych skojarzeń, jak np. powiadomienie na fb czy sms Laughing

Co by nie było, założenie dobre, ale sposób w jaki została opisana ta technika w tym temacie leci do odstrzału.

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matisek dnia Pią 22:31, 01 Maj 2015, w całości zmieniany 2 razy