W moim ogrodzie

"W moim ogrodzie"
Autor: Ras Psajko

O drzewie, owocach i ogrodniku

Wyobraź sobie wielki ogród. W środku tego ogrodu rośnie drzewo.
Drzewo te każdej nocy rodzi kilka owoców i każdej nocy pewien człowiek zjada te owoce.
Owoce bywają gorzkie i słodkie, ale człowiek musi je jeść, żeby przeżyć.
Regenerują one, bowiem jego ciało oraz umysł.
Podczas jedzenia jednak coś się dzieje i człowiek bardzo często zapomina, co tak naprawdę jadł.
Rankiem pozostaje jedynie lekki posmak, albo mgliste wspomnienie tego nocnego posiłku, pomimo tego wpływ będzie on miał na cały najbliższy dzień.
Jeśli owoce były słodkie człowiek będzie pełen energii i życia. Jeśli gorzkie – zmęczony i ospały.
Brak pamięci o tych wydarzeniach powoduje, że człowiek idzie przez życie i nawet nie zastanawia się, czemu jednym razem jest mu dobrze, a innym nie.
Człowiekiem takim jak ten może być każdy z nas. Wszyscy posiadamy nasze nocne drzewa, których owocami są sny.
Drzewa niektórych rosną na żyznej glebie i ludzie ci śpią mocnym, zdrowym snem.
Inni w nocy są niespokojni. Ich sen jest płytki, nieprzyjemny, a czasem przerywany nawet jakimś koszmarem... robaczywym owocem.
Wyobraź sobie, co by było, gdyby człowiek spożywający owoce z sennego drzewa dowiedział się, że to on jest jego ogrodnikiem.
Co mógłby zrobić wiedząc o tym, że im owoc jest smaczniejszy tym jego właściwości regeneracyjne większe i silniejsze.
Czym twoje sny są przyjemniejsze, tym ty jesteś bardziej wypoczęty i szczęśliwszy.
A wystarczy jedynie drzewo lekko podlewać, od czasu do czasu nawozić, by każdy zrodzony z niego owoc był soczysty i słodki.

O smaku owoców

Oczywiście nie wiemy jak często i czym pielęgnować nasze drzewo, ponieważ nie pamiętamy prawdziwego smaku jego owoców... nie znamy treści snu.
Możemy jednak łatwo nauczyć się by nie zapominać. Należy jedynie rano skierować naszą uwagę na ten lekki posmak, który pozostał i starać się na jego podstawie przypomnieć każdy najdrobniejszy kęs... wszystkie uczucia jakie towarzyszyły podczas jego jedzenia.
Dobrze jest poświęcić kilka minut i zapisywać wszystkie wspomnienia. Z czasem będzie ich coraz więcej i będą coraz bardziej wyraźne.
Człowiekowi wydawać się może, że nie ma czasu na poranne „bzdury”. Że i tak za mało śpi, żeby jeszcze zabierać sobie te „cenne” kilka minut z rana.
Prawdą jest jednak, że dowiadując się prawdziwego smaku naszych owoców możemy łatwo spowodować, by nasz sen był bardziej wydajny i tak na prawdę będzie wręcz przeciwnie – nie tylko nie zmarnujemy czasu, a nawet dużo go zaoszczędzimy. Dodatkowym jeszcze czasem, jaki zyskujemy to czas jaki spędzamy podczas marzeń sennych. Zastanów się jak dużo czasu śpisz ? Jak wiele ciekawych wspomnień mógłbyś pozostawiać sobie po każdej nocy... ile ciekawych smaków mógłbyś poznać ?
Podsumowując – nauczenie się by pamiętać trwa do 10 minut dziennie. Przypomnieć sobie możesz po kilka godzin z minionej nocy.

O podlewaniu

Każda osoba, która zajmowała się kiedykolwiek jakąś roślinką powie ci, że podlewanie to najbardziej podstawowa, najbardziej ważna, niezbędna, a zarazem najprostsza rzecz.
Nie trzeba mieć żadnej wiedzy na temat podlewania... poza oczywiście tą – jak dużo należy lać Razz

Reszta jest banalnie prosta i nie wymaga żadnego wysiłku ani czasu – chlust i koniec.
Tak samo jest ze snami.
Naszym podlewaniem jest tu krótka relaksacja przed snem i oczyszczenie umysłu.
Wystarczy poświęcić 5-10 minut przed zaśnięciem – rozluźnić się, skoncentrować się na własnym ciele, własnym oddechu... odrzucić myśli o tym co było tego dnia i o tym co będzie jutro.
Gdy zasypiamy ze spokojem to jak byśmy wlali porządną konewkę pod nasze drzewo. Różnicę poczujecie od razu – wasz sen będzie bardziej regenerujący. Wasze samopoczucie będzie lepsze nawet jeśli obudzicie się 10 minut wcześniej niż zwykle.
10 minut, które swobodnie wykorzystać możecie na polepszenie swej pamięci snów.
Podsumowując – dzięki podlewaniu możesz spać 10-20 minut krócej, a czuć się jakbyś spał dobre kilkadziesiąt minut dłużej.

O nawożeniu

Gdy staniemy się już ogrodnikami naszych sennych drzew, uświadomimy sobie jak wielką moc oddziaływania na nas mają ich owoce.
Nie będziemy w stanie uwierzyć, że przez tak długi czas byliśmy biernymi zjadaczami tego, co przyniosła nam noc i że tak niewiele było potrzeba, by smak siły i szczęścia towarzyszył nam cały czas.
Wiadomo jednak, że w miarę jedzenia rośnie apetyt.
W naszej kwestii nie pozostajemy więc obojętni i pytamy – co więcej mogę zrobić, by owoce na moim drzewie były jeszcze bardziej smaczne, jeszcze bardziej słodkie i jeszcze bardziej soczyste ?
Jak postępować, by ich moc regeneracyjna była jeszcze lepsza niż do tej pory ?
Wróćmy więc do opowieści o naszym ogrodniku... wyobraź sobie, że ogrodnik pamięta już dokładnie moment zjadania swoich owoców... regularnie podlewa swoje drzewo i cieszy się z conocnych zbiorów.
Pewnej nocy ogrodnik idzie do swojego drzewa, zrywa owoc i gryzie – w tym momencie fala świadomości przepływa przez jego umysł i jednej chwili ogrodnik może poczuć dowolny smak – jakikolwiek sobie wyobrazi. Powoduje, że jego kolejny kęs smakuje jak leśne jagody. Delektuje się nim przez chwile, po czym gryzie znów i czuje smak poziomek, po których ocieka gorąca czekolada. Ogrodnik jeszcze w życiu nie czuł w ustach takiej rozkoszy... nie czuł się taki wolny i szczęśliwy.
Gdy nastaje ranek ogrodnik pełny sił zaczyna szukać informacji – chce jeszcze raz przeżyć to niesamowite uczucie.
Dowiaduje się, że istnieje bardzo wiele różnych nawozów, które spowodować mogą, że owoce na jego drzewie budzić będą jego wewnętrzną świadomość.
Stańmy się więc ogrodnikami w pełnym tego słowa znaczeniu i... nawoźmy ! ...rzecz jasna nawozem naturalnym Very Happy

Do osiągnięcia, bowiem mamy niezwykły stan. Stan, w którym każde nasze wyobrażenie może stać się realne.
Nasze sny mogą stać się snami świadomymi, w których będziemy mogli robić rzeczy, jakie tylko sobie wymarzymy – będziemy mogli przywołać każdy, nawet najbardziej wyszukany smak.
Możemy sprawić, że każdej nocy spożywać będziemy te wspaniałe owoce.
Znaleźć jednak musimy nawóz, bądź mieszankę nawozów, która najbardziej odpowiadać będzie naszemu drzewu, a która zarazem pasować będzie do gleby, na której ono rośnie.
Najważniejsze jest, więc dokładne poznanie całego drzewa i jego otoczenia, oraz pełne zrozumienie działania poszczególnych nawozów.
Praktykę świadomego śnienia zacząć więc należy od dokładnego poznania snów jako takich: ich przebiegu, właściwościach, budowie... Wiedza ta nie może być sucha – należy cały czas przystosowywać ją do własnych odczuć i doświadczeń.
Kolejnym krokiem jest zdobywanie wiedzy o technikach uzyskiwania świadomych snów.
Technik jest bardzo dużo i powinno się przede wszystkim zrozumieć zasadę ich działania.
Gdy zrozumiemy kilka podstawowych zasad będziemy mogli dobrać taką technikę, lub stworzyć własną, by była jak najbardziej skuteczna.
Pamiętajmy, że dużo ludzi eksperymentuje używając jakiś nawozów na chybił trafił – „jak nie wyrośnie na tym, to potem spróbuję czegoś innego” – można i tak, ale w przypadku takiego działania mija przeważnie więcej czasu od uzyskania zadowalających wyników.
Metodę w 100% dopasowaną do naszych potrzeb możemy stworzyć jedynie ze za pomocą wiedzy, która płynie ze zrozumieniem i doświadczeniem.
Dodam jeszcze, że wykonywanie niektórych technik nie wiąże się z żadnym poświęceniem czasu – „trenuje” się podczas normalnych codziennych czynności. Część technik zabiera po 10-90 sekund, nieliczne kilka minut, a już najbardziej wyszukane (i swoją drogą nie zawsze skuteczne) po kilkadziesiąt minut dziennie.
Podsumowując – „inwestując” kilka -naście, lub przy bardziej opornych -dziesiąt godzin na zrobienie „wywiadu” i przemyślenie sprawy zyskujesz umiejętność nawożenia, czyli wywoływania świadomych snów czynnościami, które zajmują ci średnio 3 minuty dziennie.
Świadome śnienie daje ci lepszą regenerację ciała i umysłu; możliwości przeżywania doświadczeń, jakie tylko możesz sobie wyobrazić, oraz wiele, wiele innych rzeczy, których niejeden ogrodnik mógłby ci pozazdrościł.

Tipsy i triki młodego ogrodnika

- Gdy oczyszczasz wieczorem umysł możesz dać sobie sugestię na obudzenie się o danej godzinie. Gdy budzisz się sam bez pomocy budzika, twoja pamięć snów jest lepsza. Poczytaj więcej o Alfa-Budziku. To prosty i bardzo skuteczny sposób.
- Rośliny czują... czują twoje emocje. Więc to, co robisz – rób z pasją, fascynacją, przyjemnością i miłością – każdy efekt zwiększy się wielokrotnie.
- Rozmawiaj i dyskutuj o swoich doznaniach podczas smakowania owoców. Gdy kierujesz uwagę w tą strefę – bardziej się z nią oswajasz, łączysz i większą frajdę sprawia ci rozwój tych doświadczeń.

Post został pochwalony 4 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Pon 20:40, 10 Lut 2014, w całości zmieniany 3 razy

Jak pięknie ujęte Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ujęte w pięknym poetyckim języku i dodatkowo jest klarowne i przejrzyste.
Podstawowa wiedza w pigułce, ale nie przedstawiona jak suche fakty, tylko w ciekawy uczuciowy sposób (i taki właśnie powinien być). Dzisiaj wielu z nas zapomina o tych uczuciach, które powinny nam towarzyszyć podczas snu, świadomego bądz nie, lub samej jego nauki. A nasze uczucia i zapał jak i chęci są niczym słonce dla tego drzewa, gdy ich zbraknie żaden nawóz nie nadrobi strat.

Post został pochwalony 0 razy