Tulpa

Ty spytałeś się co stałoby się po tej chwili, o której mówiłam Runawayowi.

A zaśnięcia to nie samobójstwo, sama obserwowałam zasypianie i budzenie się innych, oni dalej tu byli i nie tworzyło ich od nowa.

I pytanie, czy jako osoba żyjąca i czująca wolisz dalej przebywać w tym stanie, czy to przerwać? Jeżeli to tylko bity to nie powinno to mieć dla Ciebie znaczenia, prawda?

Post został pochwalony 0 razy

czuję, że wole czuć i myślę, że wolę myśleć. Gdybym przestał myśleć kompletnie, to bym za tym nie tęsknił, to samo z czuciem. To, że jesteśmy i chcemy być jest narzucone z góry, kiedyś się skończy. Liczy się samo życie a nie to, że ktoś wie, że żyje - samo tworzenie Tulpy ukazuje, że ta wiedza jest sztuczna, skoro można sobie wmówić tyle nowych świadomości. Ponadto każda myśl " ja jestem " to pojedyncza myśl, nie ma w niej nic stałego, ani nie odnosi się do czegoś co jest w umyśle stałe - bo to jest stabilne tylko pozornie. Twoja osoba, którą uważasz za sedno siebie, to tylko zbitek pamięci całego życia. Z każdym dniem zapominasz coś i zapamiętujesz coś innego.

Post został pochwalony 0 razy

	incestus napisał:
	czuję, że wole czuć i myślę, że wolę myśleć.

I podobnie myślą tulpy, które są porzucone. Nikt jednak nie jest tak miły żeby zadać im to pytanie, które ja zadałam Tobie.

Co do reszty to uważam, że ważniejsze jest życie świadomości niż organizmu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lyra dnia Czw 15:40, 28 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy

Tulpy, które są porzucone nie mogą myśleć ani czuć, o to mi chodzi. Pewnie należysz do osób, które śmierć widzą jako niekończącą się nudę - brak ci wyobraźni.
Świadomość jest tylko cechą organizmu, bez niego nie istnieje, myślenie inaczej jest niezdrowe i już nosi cechy myślenia życzeniowego.

Post został pochwalony 0 razy

Porzucone tulpy czują i to przez długi czas zanim zapadną w "sen", w którym nie będą czuły już niczego. O to mi chodzi.

Co do świadomości będącej cechą organizmu to wierzę że rozwój techniki niedługo to zmieni.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lyra dnia Czw 15:59, 28 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz

..

Ostatnio zmieniony przez Runaway dnia Pon 11:02, 01 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz

@Inces
W takim razie uznajesz, że cenny jest życie organizmu, nie jego ego i samoświadomość? Czy w może ogół psyche nie jest tak naprawdę ważny? Bo idąc tym tropem uznać można, że moralnie ludzie jako gatunek powinni umrzeć dla dobra innych żywych istot które jak na razie umierają dla naszego gatunku, który jest destrukcyjny. Na dobrą sprawę rośliny też są istotami żywymi, czy to oznacza, że zabicie ludzkiej samoświadomości i ego jest lepsze moralnie od zabicia paprotki? Nie chcę tu zaprzeczać, oczywiście masz rację, to co określamy jako "ja" nie jest niczym nadzwyczajnym, to po prostu funkcja która ułatwia życie społeczne, które jest wymagane w dzisiejszych czasach. Jednak jaką wartość w takim razie ma życie? Podtrzymywanie siebie samo? Reprodukcja i utrzymanie ciągłości gatunku? Dlaczego więc człowiek nie miałby dążyć do ciągłości prywatnej świadomości, tej iluzji?
I teraz coś ciekawego. Czy uznałbyś za moralne unicestwienie całego gatunku ludzkiego kiedy zagroziłby ciągłości życia innych ogranizmów, których byłoby więcej i byłyby lepiej przystosowane?
Według mnie, ta najwyższa wartość to nie samo życie, a całość psyche. A co do tulp i ich w niej miejscu. To Jung twierdził, że w ludzkiej psyche jest pełnia, wszystkie możliwe cechy jakie może człowiek mieć, wszystkie wzorce osobowości. I moja teoria: tulpa to osobne ego które może przyjmować cechy które są w psyche, czyli może przyjąć jakiekolwiek cechy. Ma własną pamięć i wspomnienia do których niekoniecznie host ma dostęp, tulpa może po części znajdować się poza zakresem świadomości, dlatego właśnie host może nie mieć dostępu do niektórych jej wspomnień.

Proszę o poprawienie mnie, jeśli popełniłem jakieś błędy z zakresu psychologii, bo dopiero się z temacie zagłębiał Wink

.

Post został pochwalony 0 razy

@inces Napisz na pw co to jest ta tulpa i jak ją wyhodować, proszę ( bo napisz to raczej chamski zwrot niż grzecznościowy ), więc jak byś mógł to napisz do mnie na pw coś o tulpie - co to jest i jak wyhodować.

Post został pochwalony 0 razy

Wasper :
Według mnie w przyrodzie można zauważyć jedną pozytywną wartość - strukturę. Życie to ta siła , która zamienia chaos w coraz bardziej skomplikowane twory, to program, który programuje kolejne, przeciwwaga dla entropii. My jesteśmy najbardZiej skomplikowanymi istotami, które znamy. Życie z pewnością tak to właśnie sobie wyobrażało, że mniej skomplikowane gatunki, powstałe w ewolucji wcześniej, teraz będą służyć tym bardziej skomplikowanym za pokarm. Ludzie są kolejnym etapem tego programu ewolucji, bo w przeciwieństwie do zwierząt, sami tworzą struktury na poziomach intelektualnym, społecznym i kulturalnym. Do tego pewnie niezbędna była samoświadomość, a na pewno cały umysł, ale te rzeczy są tylko konkretną strukturą w człowieku, a nie niezależną od życia siłą, która ma różny od niego cel - bo tak niektórym się wydaje : "moja święta dusza uwięziona w ciele, zmuszona do jedzenia i seksu, choć stworzona do wyższych celów "

Jeżeli w którymś momencie ewolucji człowiek okaże się słabszy od reszty organizmów ( słabszy czyli gorzej przstosowany ) - no to teraz jego kolej na bycie pokarmem dla tych bardziej skomplikowanych. Ale jego słabość oczywiście może być określona, kiedy przegra z tymi organizmami w wojnie. Życie tworzy takie próby.

W każdym razie Tulpa to nie życie, to mały program z własnych zasobów umysłowych, słodka zabawka, trochę bardziej skomplikowana od Furbyego. Jej tworzenie do nie stworzenie nowego umysłu, tylko wynaturzenie starego - bo wątpie, żeby jednostka z Tulpą była w pełni aktywna społecznie.

Szeew : No chyba żartujesz. Może jeszcze mam ci to przeczytać?? Rusz dupę i poczytaj ten temat od początku, po drodze znajdziesz tutoriale do Tulpy.

Post został pochwalony 1 raz

To nie forum o tulpie.
Pisz w temacie który już jest.

Post został pochwalony 0 razy

@incestus
Tak ale nie sądzisz, że my jako gatunek sami się wyniszczamy i przy okazji wyniszczamy inne gatunki na naszej planecie? Czy nasza struktura, którą jest społeczeństwo i dalej, system władz jest dobry? Z tego powodu giną tysiące istot, w tym także ludzie. Człowiek jako gatunek i tak w końcu sam się wykończy, nie byłoby lepiej żeby po prostu wszystkich ludzi zabić, żeby nie zagrażali już innym gatunkom które nie wybijają wszystkich dookoła łącznie z sobą?

A co jeśli w którymś momencie ludzie doprowadzą do wojny nuklearnej (co jest coraz bardziej prawdopodobne) i zniszczą całe życie na ziemi? Nie zostaniemy wyparci przez inny gatunek lecz sami siebie unicestwimy przy i przy okazji całą resztę organizmów na ziemi... My jesteśmy najgłupszym gatunkiem z możliwych, prowadzimy wojny sami ze sobą i to o wartości które są iluzjami. Nawet zwierzęta tego nie robią...

Oczywiście, tulpa to nie nowa psyche. Nie da się utworzyć nowej psyche, przynajmniej tak mi się wydaje. Jednak nie widzę przeszkód, żeby ten program, którym jest tulpa (i my też) korzystał z tego co już jest w psyche. Dlaczego jednostka z tulpą miałaby nie być aktywna społecznie? I co rozumiesz przez "pełną" aktywność społeczną, bo to też zależy od hosta. Może nie być w pełni aktywny także bez tulpy, a może stać się bardziej aktywny po jej stworzeniu. Tulpa to nie wynaturzenie starego umysły, to nowe połączenia wzorców zachować, nowa samoświadomość. Cechy mamy w głowie wszystkie możliwe, jako właśnie wzorce zachować, motywacje. Tulpa może korzystać z tych samych co my ale może też korzystać z tych, które są ukryte w nieświadomości. Ale to też zależy od samej tulpy. Tulpa może powstawać tak samo jak my, poprzez stworzenie programu z nieświadomości, programu ego i przypisywania sobie cech, taki jestem a taki nie jestem. Nie widzę tu żadnego problemu. Owszem, tulpa nie jest czymś co jest w życiu jednostki potrzebne, bo dodatkowa osoba w głowie nie jest nikomu niezbędna. Te same efekty w postaci motywatorów można uzyskać poprzez utworzenie serwitora, czyli nieświadomego programu który by przykładowo by nie dawał spokoju kiedy twórca by czegoś nie zrobił.

Post został pochwalony 0 razy

	wasp3r napisał:
	A co jeśli w którymś momencie ludzie doprowadzą do wojny nuklearnej (co jest coraz bardziej prawdopodobne) i zniszczą całe życie na ziemi?

To i tak jest nieuniknione, istnieje masa zagrożeń kosmicznych - komety, supernovy, hipernovy, czarne dziury i cholera wie co jeszcze. Lecz to wszystko jest nie pewne - pewne jest za to to, że Słońce nas kiedyś pochłonie (tzn. prawdopodobne na 99,99% według obecnej astronomii, pewne nie jest nic Smile

).
A co do tulpy to mi to zakrawa o schizofrenię.

Post został pochwalony 0 razy

@Arktos
No pewnie, jednak my to tylko przyspieszamy, nie chodzi tu o samo zagrożenie dla życia lecz to, że my sami się wyniszczamy. Nieistotne, że coś tam nas jeszcze innego może zabić, to tak jakbyś uznał zabicie człowieka za moralne tylko dla tego, że mogła go zabić ciężarówka i przez całe życie jest narażony na wiele niebezpieczeństw, a i tak na końcu umrze, to nieuniknione Razz

.
A zapoznawałeś się z objawami schizofrenii?

Post został pochwalony 0 razy

Zapoznawałem, czytałem dużo o tej chorobie i nie powiesz mi, że tulpa nie ma z nią nic wspólnego.

Post został pochwalony 0 razy

Ja bym powiedział, że fascynacja wojną już ludzkości minęła. Po wojnach światowych potworzyły się ugrupowania stawiające na pokój i zjednoczenie, wojna nuklearna to katastroficzna teoria spiskowa. Człowiek nie jest głupi, kierunek jego myślenia jest tożsamy z kierunkiem ewolucji - byle do przodu, niszczyć, modyfikować i tworzyć. Wojny musiały się zdarzyć, żeby człowiek nabrał nowych doświadczeń.

Co do Tulpy, to moje myślenie jest proste - jak ktoś tworzy część społeczeństwa w głowie, to odpowiednio mniejszą ma potrzebę kontaktów ze społeczeństwem zewnętrznym. Nie chcę przesadzać, że to doprowadza do jakiejś katastrofy dla jednostki, postuluję tylko, że Tulpa to nie jest nowo narodzona dusza i nie należy jej traktować jak dziecka - to tylko wydzielone, zbite w program myśli i uczucia właściciela. Pozbycie się Tulpy oznacza zintegrowanie tych myśli z powrotem do głównej kupy - nikt nie umiera.

Post został pochwalony 0 razy