Bezsensowne budzenie się w nocy.

Hej.
W wakacje zainteresowałem się tematyką LD, próbowałem jakiś tam technik, ale kończyły się one tylko snem o LD. Potem nastał rok szkolny, porzuciłem próby świadomego snu. Dosyć niedawno przyśniło mi się, jak to wzywałem mojego przewodnika sennego, ustalonego jeszcze w wakacje techniką relaksu na jawie, tak więc nie spotkałem go nigdy wcześniej we śnie(!) Zdarzenie to przywróciło mi chęci na LD. Zacząłem od autosugestii i tu rozpoczyna się mój problem. Zacząłem budzić się w nocy (co jakieś 2-4) godziny. Ogranicza mnie to w wielu technikach. Dodam, że ostatnio problem ten miałem podczas pierwszego "okresu praktykowania". Macie pomysł czym te pobudki są spowodowane i jak je wyeliminować?

Post został pochwalony 0 razy

Sam doświadczam takich pobudek i nie widzę w nich nic złego. Budzę się po każdej fazie REM wtedy tylko, gdy relaksuję i transuję się przed snem, skupiam się na jakichś zmysłach i zasypiam, po czym wstaje, zapamiętuję sen i idę spać dalej. Po kilku takich pobudkach, mogę wstać, zrobić WBTB i mieć LD. Po prostu gdy się obudzisz idź spać dalej, nie przejmuj się tym. Pozatym normalnie człowiek budzi się co 90 minut gdy wychodzi ze snu paradoksalnego, lecz nic nie pamięta gdyż ten moment jest tak krótki i świadomość zbyt mała.

Także nie widzę tego, aby ograniczało Cię to w technikach. Jak chcesz wyeliminować takie pobudki to nic nie rób przed snem.

Post został pochwalony 0 razy