Dlaczego mózg podczas paraliżu nas straszy?

Było tak że zabiłem niebieskiego myślami ponieważ chciałem latać gdyż on miał tę moc. Czerwonego też zresztą to było bardzo nie logiczne i razem z jakimiś ludźmi szukaliśmy czerwonego żeby się upewnić czy się odrodził w jego chatce. Snu nie pamiętam tylko w momentach teleportacji z miejsca na miejsce. O dziwo nie byłem aż taki podniecony że mam ld. Czy fabuły zwykle trwają tak długo?

Post został pochwalony 0 razy

Generalnie podążanie fabułą snu to dla większości przepis na sen o LD.
Przeanalizuj poszczególne momenty pod kątem świadomości http://www.psajko.fora.pl/dla-poczatkujacych,81/ld-a-sen-o-ld,8936.html

Post został pochwalony 0 razy

Z tego wynika iż miałem ld potem sen o ld i tak w kółko.

Post został pochwalony 0 razy

Nie chce zakładać nowego tematu, a moje pytanie nie jako wiąże się właśnie z paraliżem.

A więc tak. LD osiągam poprzez technikę WILD. Po wybudzeniu w moim przypadku mogą zdarzyć się 2 scenariusze z czego na razie w tylko jednym przypadku potrafię osiągnąć LD.
Przypadek pierwszy (przez który trafiam do snu) dzieje się następująco:
Budzę się, leżę nie ruchomo i zaczynają się dziać dziwne rzeczy, w kolejności mniej więcej takiej:
przez ciało przechodzi prąd/kołysanie/zapadanie się w łóżko, następnie z ciemności zaczynają wyłaniać się bardzo blade kształty, czasem twarze lub szare plamy. Następnie zaczynam widzieć bardzo wyraźne obrazy, często są to jakieś wzory, egipskie obrazy, są one statyczne. Po chwili zaczyna się ponowna ciemność z której zaczyna kształtować się cała sceneria przez którą lecę z bardzo dużą prędkością. W tym momencie wiem już, że to sen i teraz tylko czekam aż wyląduję w tej scenerii.
Jeżeli trafię na scenariusz opisany powyżej to mam farta i mam LD.

Teraz opiszę drugi scenariusz z którym nie mogę sobie poradzić i może ktoś na forum mi pomoże i napisze co mam zrobić, aby mieć LD.

Początek zaczyna się podobnie. Najpierw zaczynam nie czuć ciała, później czuję prąd/kołysanie/zapadanie się w łóżko. I teraz leżąc w łóżku zaczynam słyszeć muzykę, często taką samą której czasami towarzyszą słyszane kroki lub rozmowy w innym, nie zrozumiałym języku. Pod oczami widzę ciemność. Parę razy próbowałam się ruszyć podczas słuchania tej muzyki to moje fizyczne ciało nie reagowało. Tak więc wiem, że w tym momencie jestem w paraliżu przy sennym. Takie paraliże w których słyszę muzykę trafiają mi się często nad ranem, gdy przez zamknięte powieki przebija mi słońce. Oczu fizycznych otworzyć nie mogę.
Pomoże ktoś i napisze co ja mam w takiej sytuacji zrobić, aby mieć LD?
Po prostu leżę sparaliżowana słuchając sobie muzyki w głowie, czasem z towarzyszącymi głosami ufoków czy innymi krokami Smile

W końcu albo postanawiam otworzyć oczy i wszystko znika, a jeżeli nie umiem się ruszyć to wybudzam się ruszając palcami u nóg.

Post został pochwalony 0 razy