Można usunąć :)

Problem rozwiązany Smile

Na przyszłość: proszę nie usuwać postów jak temat zostanie rozwiązany, bo teraz nie wiadomo o co chodzi. Nie wiem czemu autor wpadł na tak głupi pomysł Razz

Frozen

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez games4dreams dnia Czw 20:27, 16 Kwi 2015, w całości zmieniany 4 razy

No witam,

	Cytat:
	Wbiłem w sen w środku akcji, niechcący robiąc TR'a z nosem (co ciekawe nie miałem nawyku!)

Wspominałem o tym nawet w ostatnim artykule. Można zrobić TR z płytkości i tym samym z wątpliwości, albo z nawyku. Przy tych pierwszych nierzadko, wątpliwości są na tyle podświadome, że ich nie zauważymy i mamy wrażenie, że zrobiliśmy TR bez podstaw (jak przy prawidłowym nawyku), ale różnice samego LD potrafią być kolosalne.
Nawiążę bo drodze do Twoich obserwacji.

	Cytat:
	Te LD jednak różniły się od WILDÓW, bo tamte były silne i było pełno szczegółów, możliwości i mogłem sobie latać, a w tych DILDACH najczęściej narzucona projekcja > euforia > skok w górę > latanie > ciężkość > rozmazywanie

Wielu WILD'erów czy praktykantów OOBE (czyli tego samego) to zauważyło i był to dla nich powód, żeby nie starać osiągać się LD w środku snu. Ale tutaj trzeba o czymś wiedzieć. LD z WILD'a to sen spłycany, ale i tak na początku jest snem o sporej głębokości. Głębokość decyduje o jakości snów, z tym że mankamenty jakości występują dopiero na skrajnej płytkości, wskaźnikiem, który lepiej opiszę głębokość jest stabilność. W głębokich snach nie ma miejsca na sytuacje, w której obraz znika sprzed nosa, po obróceniu się. A w naprawdę głębokich snach można wracać do odwiedzonych lokacji nawet sprzed 10 minut.

Jeśli chodzi o DILD (uświadamianie się w czasie snu) to naturalnie, prawie wszystkie pierwsze uświadomienia będą występowały pod koniec snu. Wtedy właśnie sen często się spłyca, gdzie przy odpowiednim nastawieniu, można się zorientować, że śni. Ale to właśnie będzie ta skrajna płytkość, gdzie występują mankamenty np. przez Ciebie opisane. I taki LD nie potrwa długo. Dopiero z czasem praktyki będziesz uświadamiał się w coraz głębszych i w coraz lepszych snach. Ostatecznie, najlepsze LD'ki można osiągnąć tylko uświadamiając się we śnie. Chodzi mi tutaj o ekstremalnie głębokie sny z perfekcyjną jakością, choć to kwestia bardzo długiego okresu czasu Razz

Oczywiście, najlepszą świadomość da tylko WILD. Jeśli chodzi o DILD, im głębszy sen tym mniejsza świadomość. Ale nie chodzi o brak kontroli. Takie LD są nawet ciekawsze. Tylko w takich można np. śnić z przytomnością w innej osobie, z inną historią, żeby po przebudzeniu poczuć się jak obudzony z innego życia Razz

No i takie sny są o wiele kreatywniejsze a kontrola jeszcze wyższa. No, ale to tylko część zalet.
Ogółem praktyka jest, moim zdaniem, o wiele ciekawsza.

LD optymalnie płytkie, dobrej jakości, można osiągnąć dzięki WBTB. Natomiast do głębszych nadaje się np. nawyk TR. TR wykonywane niezależnie od sytuacji, zupełnie spontanicznie, będą uświadamiać w snach głębokich. O ile tam dotrą, a to już zależy od czasu wykonywania TR.
Żeby się doinformować przeczytaj wspomniany artykuł.
A do najgłębszych potrzebna jest całodobowa uważność, a to kwestia wieloletniej praktyki medytacyjnej Razz

ADA to taka bardzo okrojona medytacja uważności. Może zapewnić LD w głębokich snach, w stosunkowo krótkim okresie czasu, ale osobiście nie polecam tej techniki początkującym. Do zadowalających LD wystarczy mniej wymagające TR czy chociażby WBTB.

	Cytat:
	Co ciekawe każdy mówi, że to technika dla zaawansowanych, a ja to zrobiłem.

WILD częściej powoduje frustrację u początkujących i zaniechanie praktyki. Praktyka poprzez dziennik itp. pozwala zauważać stopniowe efekty, co utrzymuje dobre nastawienie.

	Cytat:
	(szczerze tylko dodam, że waham się jednak z tym czy to był WILD czy jednak DILD - choć budziłem się w łóżku)

Pokrótce można wyróżnić WILD bezpośredni, gdzie wchodzimy do snu z pełną świadomością i WILD pośredni (równie często występujący), gdzie tracimy świadomość podczas WILD'a, ale zaszliśmy na tyle daleko, że następny sen zostaje spłycony, albo jest po prostu blisko. I to może się objawić uświadomieniem w środku snu, albo snem o WILD, gdzie możemy być święcie przekonani, że udał nam się pełny WILD Razz

Też wbrew pozorom często występująca sytuacja.

	Cytat:
	Nakreślę, że śpie po 10h, mam chyba wydłużony czas trwania cykli NREM i po prostu masakra jak budze się nawet po 6h.

Może po prostu głęboko śpisz, albo jakiś ukryty deficyt snu. Miej na uwadze, że zwykle LD po 8 h snu będą nie za dobrej jakości.

	Cytat:
	Kilka miesięcy temu wypróbowałem metodę aby obudzić się o 8 a potem co 30 minut ustawiać budzik i do 12, 13 spróbować obudzić się w świadomym śnie. Podziałało!

Miałem taką metodę, tylko z drzemkami co 10, 15 min Razz

No tutaj też LD będą dość płytkie.
Jeśli chodzi o TR to powinny być spontaniczne, minutnik nie jest najlepszym wyjściem.

Post został pochwalony 1 raz

Dzięki za odpowiedź. Przeczytałem Twój artykuł i w geście zrozumienia zasygnalizuje Ci to w ten sposób:

Nie potrzebuję timera. Masz rację! Ale czy to możliwe, żeby ktoś był taki mądry? TO MUSI BYĆ SEN! *robi tr*

Post został pochwalony 0 razy