nie wiem co dalej- help

Witam
Goszczę na tym forum od niedawna, więc możliwe, że taki temat już był, niemniej postanowiłam zapytać się was o coś " osobiście". Świadomego śnienia próbuję już od kilku lat z krótkimi przerwami. Raz jeden jedyny miałam bardzo krótki świadomy sen, że latałam co od razu dało mi do zrozumienia, że to sen, ale nic z tego więcej nie wniknęło, bo świadomość wymknęła mi się z rąk ( vel głowy Smile

).
sięgnęłam po pewną literaturę, początkowo stosowałam wskazane metody i technikę, ale z czasem już nie potrafiłam i w ogóle zaprzestałam wszelkich postępów. Bardzo zależy mi na LD, prowadzę dziennik snów, robię testy świadomości, gdy zasypiam mówię sobie " teraz mam świadomy sen" poczym zasypiam i nic. Budzę się rano... i nic. Już nie wiem co mam robić
PROSZę POMóżCIE, TO DLA MNIE BARDZO WAżNE Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wtajemniczona dnia Sob 14:34, 03 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz

Za duża presja na podświadomości? Za mało wiary? Za mało szukania "swojej" techniki wśród wielu różnych? Za mało wątpliwości w realność świata jawy? Czasem wystarczy dać sobie spokój na dzień/dwa, żeby pojawił się spontaniczny LD.

Post został pochwalony 0 razy

Hm, kilka lat treningu i nic ? dziwne. Prowadzisz dziennik snów sumiennie ? ile snów zapamiętujesz średnio ? Z własnego doświadczenia wiem, że nie należy się na to za bardzo nastawiać. Największe efekty przyszły wtedy, gdy zaprzestałem prób relaksacji, itp, które zamiast mnie rozluźniać, spinały jeszcze bardziej. Podobnie, te RT... nigdy tego nie robiłem, bo moim zdaniem to głupota i żyję. Wg mnie kluczem do wszystkiego jest notowanie i pamiętanie snów, możesz porzucić wszystko inne, jednak o tym nie zapominaj.

Post został pochwalony 0 razy

Stary temat, ale chyba dobry ;)
http://www.psajko.fora.pl/problemy-i-pytania,1/zwatpienie,38.html

P.S. Zmień swoją praktykę tak, żeby była fajna. ;)

Post został pochwalony 0 razy

No cóż...z tym dziennikiem to różnie bywa Rolling Eyes

. Po prostu czasem nie mam kiedy, albo boje się, że ktoś mnie przyłapie. Na ogół staram się zapamiętywać swoje sny. Dzisiaj zapamiętałam tylko jeden, ale był dosyć długi iii... trochę pod moje dyktando Razz

. Konkretnie mówiąc często bywam w pewnym " centrum handlowym". Chciałam, żeby mi się przyśnił. Przyśniło mi się inne, ale zawsze coś! Chyba już mniej więcej wchodzę na dobrą drogę. Może muszę zaczynać od mniejszych rzeczy. Tak właśnie zamierzam dzisiaj zrobić Smile

.
Niemniej, to dzięki waszej pomocy, bo dało mi to trochę do myślenia.

	Anonymous napisał:
	...albo boje się, że ktoś mnie przyłapie.

To może być powód. Boisz się że ktoś Cię przyłapie na zapisywaniu snów, a podświadomość może to odbierać jakbyś bał się samych SNÓW co wywołuje nieprzyjemne emocje.
U mnie np. domownicy wiedzą co to za zeszyt leży na nocnym stoliku i looz. Smile

Sny to Twoja osobista sprawa i nikt nie ma prawa ich czytać.

Wiesz? Kiedyś miałem taki okres kilka miesięcy bez LD. Nie wiedziałem co jest przyczyną. Napisałem o tym na forum i bodajże Johny (dzięki mu stokrotne!) napisał mi coś w tym stylu: "tego się nie da wywołać, to trzeba ZROBIĆ". Efekt? Jeszcze tej samej nocy miałem LD. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Nie przesadzajmy z tymi blokadami - szukając ich wszędzie tym bardziej zaganiamy się w róg. ;)
Najczęściej okazuje się po prostu, że praktyka jest np. niedbała, bez podstaw, że czegoś brakuje.

Post został pochwalony 0 razy

No właśnie- czego brakuje, moi mili ??

Post został pochwalony 0 razy

Sama musisz sobie zadać to pytanie Smile

	wtajemniczona napisał:
	No właśnie- czego brakuje, moi mili ??

Odpowiedź napisałem wyżej, i po części ją znasz:

	wtajemniczona napisał:
	z krótkimi przerwami (...) początkowo stosowałam wskazane metody i technikę, ale z czasem już nie potrafiłam (...) z tym dziennikiem to różnie bywa

Widać, że LD Ci się podoba i chciałabyś to osiągnąć, zatem spokojnie i powoli rusz z technikami, a zaczniesz widzieć rezultaty bardzo szybko. :)

Post został pochwalony 0 razy

Moja technika to jak na razie kilka razy dziennie pytam sie, czy to nie jest sen. Potem wybieram jakiś przedmiot i chcę zmienić jego kolor i chcę, żeby pojawiła się obok mnie pewna osoba. Potem, gdy nic się nie dzieje, twierdzę, że to nie jest sen i idę dalej.
Ale zastanawiałam się nad inną rzeczą- co trzeba robić w wciągu dnia, żeby wywołać dany sen o czymś. Chyba samo myślenie i pisanie: dzisiaj spotkam się z X w Y, albo tuż przed zasypianiem, nie wystarcza?

Post został pochwalony 0 razy

Ja praktykuję na technice że zapamiętuje sny.Jak sie tego nauczyłem.Zaczełem robić TR i sie ciągle zastanawiac czy to sen ;]

Post został pochwalony 0 razy

Czyli tak jak ja Smile

Mam nadzieję, że to podziała...

Post został pochwalony 0 razy

Jak dla mnie to jest metoda dla leni Very Happy

Takich jak ja Smile

Ale ważne że wychodzi Razz

Post został pochwalony 0 razy

Na pewno wychodzi?? W sensie działa?

Post został pochwalony 0 razy