Odrętwienie przy wybudzeniu w bezruchu.

Witajcie,
Zauważyłem coś od pewnego czasu. Mianowicie gdy wybudzam się i nie wykonam prawie żadnego ruchu to niezależnie w jakiej pozycji jestem (embrionalna, na brzuchu, na plecach, jakakolwiek) to zawsze gdy zachowam bezruch odczuwam odrętwienie takie jak przy uciskaniu np. ręki i powstrzymywaniu dopływu krwi. To dziwne, gdyż czuję to w w całym ciele (w szczególności rękach) niezależnie od tego czy ta pozycja jest wygodna czy nie. Potem jak to przerwę (wykonam jakiś znaczny ruch) to mam odczucia podobne do tych, jakie towarzyszą właśnie odciętym dopływie krwi (np. od spania na ręce), po czym przechodzi to po dość krótkim czasie. Czy to normalne? Może to przez to, że mięśnie i inne nastawiały się na ruch za chwilę gdyż się wybudziłem a tu zachowałem całkowity bezruch i były zagubione przez co...przymierzały się do kolejnego bezruchu (paraliżu)?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arktos dnia Wto 10:23, 28 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz

Nike nie przeżył czegoś podobnego, nikomu się nie chce odpisać czy nikt mnie nie zrozumiał? Razz

Wyjaśnię więc - Gdy przyciśniemy za długo rękę w niewygodnej pozycji, gdy się na niej położymy na zbyt długo, gdy zaśniemy na ręce, itd. możemy odczuć coś dziwnego. Jakby była za ciężka / za lekka lub, że jej nie mamy. Mogą być też mrowienia i inne "dziwne" doznania. Wiecie zapewne o co chodzi - związane jest to bodajże z zablokowaniem dopływu krwi.
Problem w tym, że ja to mam bez uciskania ręki, po przebudzeniu się w jakiejkolwiek pozycji. Wyczytałem w google'ach, że to mogą być objawy choroby, problemy z kręgosłupem itp. Jednak jest pewien problem - tam występowała zwykle też niemożność ruchu rękoma, do tego wykonywanie ruchów ciałem nie pomagało.
Ja to mam na innych zasadach - po normalnym przebudzeniu gdy się poruszę takie coś nie występuję, muszę po przebudzeniu nie wykonać prawie żadnego ruchu (oczywiście minimalny nie przerwie tego zwłaszcza, jak już się zaczęło. Wykonany zbyt wcześnie doprowadzi jednak do tego, że to nie wystąpi w ogóle). Czuję wtedy uczucie "drętwienia" jak właśnie z braku dopływu krwi, występuje w obu rękach i nie tylko (ale tam najmocniej czuć).
Mija, gdy wstanę z łóżka i poruszam rękoma, mam wtedy uczucia bardzo podobne do tych, które występują przy przywracaniu krążenia krwi w ręce (właśnie po dłuższym nacisku).
To trochę dziwne, nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony występuje na specjalnych warunkach (bezruch po przebudzeniu), z drugiej strony poruszenie się po jakimś czasie tego od razu nie przerywa, mija z czasem. Mózg chyba nie odłącza mi krążenia na czas snu? Zresztą - miałbym to wtedy zawsze rano lub po pełnym wybudzeniu w nocy, a wtedy to nie występuje.

Post został pochwalony 0 razy

Ja ci powiem tak. JA czsami tak mam jak siedze za dlugo na krzesle w bezruchu. Te uczucie o czym mowisz miewam czsami na "kapturze". Po prostu spisz w zlej pozycji a materac jest za twardy badz za lekki. Ja sie tak czasami budze. Ale nie wiem czy akurat o to ci chodzilo.

Post został pochwalony 0 razy

Mam podobnie gdy sie przebudze moze to mozg jeszcze niedo konca sie obudzil i to cos robi przez sen ale ciekawe to dobre pytanie Arktosie;)

Post został pochwalony 0 razy

Albo po przerwaniu WILD'a często jest coś takiego. Pierwsze ruchy po zmianie pozycji.

Post został pochwalony 0 razy

Jak tak kiedyś czasami miałem, z tą różnicą, że tylko na kończynach. Może we śnie za długo leżałeś w jednej pozycji

Post został pochwalony 0 razy