Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Perę pytań

 
Odpowiedz do tematu    Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna » Problemy i pytania Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Perę pytań
Autor Wiadomość
Gość






Post Perę pytań
Otóż, LD zacząłem się interesować ok. 40 dni temu. Po tygodniu czytania faktycznie przystąpiłem do praktykowania. Najpierw byłem, nie da się ukryć, maksymalnie podniecony. Zacząłem od prób zapamiętywania snów ( nigdy nie zapamiętywałem wcześniej) i pierwszej nocy miałem 4, drugiej 2, trzeciej 0, czwartej zero, piątej 1. I ogólnie liczba często się zmieniała (mój rekord to 9, z piątku na sobotę tydzień temu, kiedy to byłem bardzo wypoczęty i długo spałem). I tu pojawia się moje pierwsze pytanie - snów co jakiś czas nie zapamiętuję w ogóle, owszem - afirmuję się, prowadzę dziennik itp., ale czasem nie zapamiętuję ani jednego. Zwalałem to na późne chodzenie spać i budzenie się dość agresywną muzyką budzika. Poszedłem więc raz o 22 spac i faktycznie, zapamiętałem 3 sny, ale następnego dnia jak poszedłem o 2 w nocy, zapamiętałem 4, następnego dnia znów o 22 i liczba zapamiętanych snów znów była 0. Oczywiście w większość nocy zapamiętuję, ale zdarzają się noce bez zapamiętanych snów, co mocno mnie deprymuje. Czy takie coś jest normalne?

Druga sprawa: miałem juz jeden LD, wywołany za pomocą MILD, wystąpił już po 1 tygodniu praktyk (po prostu obudziłem się "na siusiu", potem kładąc się ponownie myślałem o poprzednim śnie, który był dość ciekawy, i który zapisałem oczywiście w dzinniku i znalazłem się w podobnej scenerii, acz nie takiej samej jak w poprzednim snie i od razu wiedziałem, że to sen, bez żadnych realiti czeków itp.) Od tego czasu minęły ponad 2 tygodnie i mimo, że próbowałem juz wielu technik (również Milda) żadna nie przyniosła pożądanego efektu (chyba, że LD mam akurat w dni, w których nie pamiętam snów). Słyszałem, że jak ma się już pierwszy LD, to potem idzie z górki. A u mnie? Czy to jest normalne? I czy ogólnie zdarza się, że na pierwszy (choc w moim przypadku drugi) LD czeka sie taki długi okres czasu?

I trzecie pytanie: czasem mam takie sny, które często nazwać snami, gdyż nie jest to żadna historyjka, tylko np widzę jakby pokaz slajdów i jakiś głos cos do mnie mówi. Albo przeglądam sobię równe fora w internecie, tylko ze nie czuję się jak osoba siedząca przed kompem, tylko te dane dochodzą bezpośrednio do mnie. Czy takie coś mozna nazwać snem? I czy należy to zapisywać w dzienniku?

Z góry dzięki za odpowiedzi.

Ps.I czy można z czasem przestać zapisywać sny w dzienniku, czy trzeba to robić przez cały czas?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 16:52, 02 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Czw 15:36, 02 Paź 2008
eworm



Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

Post
Cytat:
Oczywiście w większość nocy zapamiętuję, ale zdarzają się noce bez zapamiętanych snów, co mocno mnie deprymuje. Czy takie coś jest normalne?


Sądzę, że tak, a jeśli nie to jest nas dwójka dziwaków. Very Happy

Cytat:
Słyszałem, że jak ma się już pierwszy LD, to potem idzie z górki. A u mnie? Czy to jest normalne? I czy ogólnie zdarza się, że na pierwszy (choc w moim przypadku drugi) LD czeka sie taki długi okres czasu?


I znowu - tak samo było ze mną. na pierwszy LD czekałem niesamowicie długo. Miałem w nim nikłą świadomość, był to niemalże "sen o LD". Na drugi też długo, choć nie aż tak. Świadomość nieco większa. trzeci nie chciał nastąpić przez jakiś czas, ale w końcu się udało... I teraz mam LD jakoś dwa razy w tygodniu. Czasem rzadziej... Ale kontrola i świadomość o niebo lepsza niż na początkach. Ogólnie - zyskuję doświadczenie, umysł przyzwyczaja się do tego stanu i jest coraz lepiej. Z Tobą będzie pewnie tak samo.

Cytat:
I trzecie pytanie: czasem mam takie sny, które często nazwać snami, gdyż nie jest to żadna historyjka, tylko np widzę jakby pokaz slajdów i jakiś głos cos do mnie mówi. Albo przeglądam sobię równe fora w internecie, tylko ze nie czuję się jak osoba siedząca przed kompem, tylko te dane dochodzą bezpośrednio do mnie. Czy takie coś mozna nazwać snem? I czy należy to zapisywać w dzienniku?


Mówię serio: ja też miewam takie sny. Ogólnie, jeżeli śnię o robieniu czegoś na komputerze, nigdy nie siedzę przed nim. Ekran jest moim polem widzenia... Tak jak to opisałeś. Opisuję to w Dzienniku - w końcu to sen.

Cytat:
I czy można z czasem przestać zapisywać sny w dzienniku, czy trzeba to robić przez cały czas?


Nie zalecam. Oczywiście, jak już osiągnie się bardzo dobrą pamięć do snów, możnaby zakończyć, ale możliwe jest, że znowu się ona pogorszy. A poza tym po co przestawać? Mi osobiście sprawai to niejaką frajdę. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Czw 17:13, 02 Paź 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
A czy zapamiętywanie znów w końcu Ci się ujednoliciło (w sensie, że teraz zapamiętujesz sny codziennie)?

I jeszcze jedno:
jak najczęsciej staram sie robić test rzeczywistosci za dnia. Jako TR wybrałem sobie mantrę "Chce zacząć lecieć". Czy moze sie tak zdarzyć, że nie zacznę leciec? Czy lepiej zmienić to na np. zatkanie sobie nosa?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 18:27, 02 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Czw 17:39, 02 Paź 2008
forest_guru



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieliczka
Płeć: Mężczyzna

Post
Lepiej zatkać nos i spróbować oddychać przez niego lub spojrzeć na ręce i sprawdzić, czy nie wyglądają dziwnie... a najlepiej to po prostu zatrzymać się i zastanowić się czy wszystko się zgadza i czy to nie jest sen Smile


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:33, 02 Paź 2008 Zobacz profil autora
Johny
Senny Podróżnik


Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 134 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
Cytat:
Oczywiście w większość nocy zapamiętuję, ale zdarzają się noce bez zapamiętanych snów, co mocno mnie deprymuje. Czy takie coś jest normalne?
Jak najbardziej. :)

Cytat:
Słyszałem, że jak ma się już pierwszy LD, to potem idzie z górki. A u mnie? Czy to jest normalne? I czy ogólnie zdarza się, że na pierwszy (choc w moim przypadku drugi) LD czeka sie taki długi okres czasu?
Nie przejmuj się, na pewno po tym pierwszym, w miarę praktyki zaczną pojawiać się następne.

Cytat:
Czy takie coś mozna nazwać snem? I czy należy to zapisywać w dzienniku?
Wydaje mi się, że były to sny, sam miewam często podobne w pogmatwanej formie. (film z napisami, tekstowa gra komputerowa) Ja zapisuję w dzienniku wszystko co mi się przytrafiało - sny, LD, odczucia, paraliże, OOBE, wizje i inne, więc to także bym zapisał. Nie traktuj zapisywania snów jako męczarni. :P To bardzo pomaga, poświęca się na to niewiele czasu i przydaje się później.

Cytat:
Jako TR wybrałem sobie mantrę "Chce zacząć lecieć". Czy moze sie tak zdarzyć, że nie zacznę leciec? Czy lepiej zmienić to na np. zatkanie sobie nosa?
Może być motyw z lataniem - dorzuć do tego zastanowienie się, czy nie śnisz, lub spróbuj poczuć się jak we śnie, kiedy chcesz polecieć.
Spróbuj przeczytać ten temat: http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/rt-spojrzenie-na-wlasne-dlonie,60.html - sporo spostrzeżeń i myśli o RT. (chodzi mi o wszystkie 4 strony!)
No i moja ulubiona: http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/technika-to-jest-sen,9.html


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Pią 1:06, 03 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Czw 22:58, 02 Paź 2008 Zobacz profil autora
Fete de la faim
Senny Podróżnik


Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grudziądz/Toruń
Płeć: Kobieta

Post
Nie zastanawiaj się, co jest normalne (to kretyńskie słowo-wytrych). Nie zastanawiaj się nad statystykami, nad tym, co działa na innych, co "powinieneś" robić. To indywidualna kwestia - ważne, żeby wybrana technika podobała się Tobie i żeby działała na Ciebie.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 11:46, 05 Paź 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
Taka mnie jeszcze naszła wątpliwość: ostatnio ciężko mi sie jest obudzić, jednak sny pamiętam, ale nie mam czasu na ich zapisanie, więc zapisuję tylko parę rzeczy w punktach, by potem sobie przypomnieć i zapisać. Czy robię źle? Czy może mieć to negatywne skutki?
I czy sny trzeba zapisywać jak najszczegółowiej, czy może jak najogólniej?

Po drugie: zapamiętuję sny całkiem nieźle, ale czasem nie pamiętam szczegółów lub całych kawałków ze snu (często mam też tak, że muszę pisać duże CHYBA, bo po prostu nie jestem pewien, czy dana rzecz się wydarzyła, coś mi jedynie prześwituje). Czasem również sny mi się mieszają i nie wiem, czy dane wspomnienie to osobny sen, czy tylko część jakiegoś innego, którego np. w danej chwili zapisuję. Czy tylko ja tak mam?

Po 3 - miałem dziś drugi w moim życiu LD i tu sprawa ma się dziwnie. Obudziłem się koło 6, zacząłem zapisywać sny (a właściwie fragmenty, by potem sobie je przypomnieć) i tak mi się chciało jeszcze spać, że położyłem się jeszcze na przysłowiowe pięć minutek. I zacząłem natychmiast śnić, że jestem w jakimś lesie, mój kolega, który robi wszystkim różne "dowcipy" coś mi robi i zaczyna uciekać, a tam taka górka, więc zaczął na nią wbiegać. Ja patrzę (własciwie to robię takiego jakby zooma) i widzę, że nie biegnie po ziemi, tylko unosi się ok. 5 cm. ponad ziemią. I coś mi się skojarzyło: kurde, to musi być sen. No i tam później se latałem itp.
Ale nie o to chodzi. Czy ma jakieś znaczenie, że LD po raz 2 wystąpił po obudzeniu, coś jak MILD (chociaż w tym przypadku nie wizualizował, nawet nie miałem intencji, by zyskać w świadomość)?
I po raz drugi odzyskałem świadomość nie poprzez TRy, tylko przez przypadek. Zastanawiam się, czy jest sens w ogóle robić za dnia TRy?

I jeszcze jedno: nie mam znaku snu. Mam wprawdzie rzeczy, które czasem się powtarzają, ale nie jest to systematyczne. Czy to możliwe w ogóle?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 22:20, 10 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Pią 20:08, 10 Paź 2008
Johny
Senny Podróżnik


Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 134 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
mihal277 napisał:
Taka mnie jeszcze naszła wątpliwość: ostatnio ciężko mi sie jest obudzić, jednak sny pamiętam, ale nie mam czasu na ich zapisanie, więc zapisuję tylko parę rzeczy w punktach, by potem sobie przypomnieć i zapisać. Czy robię źle? Czy może mieć to negatywne skutki?
I czy sny trzeba zapisywać jak najszczegółowiej, czy może jak najogólniej?
Wystarczy obudzić się 5 minut wcześniej, zapisywanie snów trwa 5 minut góra. (no chyba, że jakieś genialne zdarzenie :P) Ze snów powinieneś zapisać to, co wydaje Ci się w nich w miarę ważne.

mihal277 napisał:
Po drugie: zapamiętuję sny całkiem nieźle, ale czasem nie pamiętam szczegółów lub całych kawałków ze snu (często mam też tak, że muszę pisać duże CHYBA, bo po prostu nie jestem pewien, czy dana rzecz się wydarzyła, coś mi jedynie prześwituje). Czasem również sny mi się mieszają i nie wiem, czy dane wspomnienie to osobny sen, czy tylko część jakiegoś innego, którego np. w danej chwili zapisuję. Czy tylko ja tak mam?
Spokojnie, wyćwiczysz zapamiętywanie szczegółów. Po prostu nie bądź zadowolony z tego ile w danym momencie zapamiętałeś i nie poprzestań, spróbuj pomyśleć "a skąd to się tam wzięło?", "co było potem?" a szczegóły przyjdą same.

mihal277 napisał:
Czy ma jakieś znaczenie, że LD po raz 2 wystąpił po obudzeniu, coś jak MILD (chociaż w tym przypadku nie wizualizował, nawet nie miałem intencji, by zyskać w świadomość)?
Tak, ma to znaczenie, bo jest to bardzo dobry wspomagacz, i jeśli brakuje Ci niewiele, on pomaga. Tu bardzo szczegółowo: [link widoczny dla zalogowanych]

mihal277 napisał:
I po raz drugi odzyskałem świadomość nie poprzez TRy, tylko przez przypadek. Zastanawiam się, czy jest sens w ogóle robić za dnia TRy?
Oczywiście, jest sens - niekoniecznie w takiej formie jak teraz, ale jest. Działają po prostu zupełnie inaczej niż myślisz. ;)

mihal277 napisał:
I jeszcze jedno: nie mam znaku snu. Mam wprawdzie rzeczy, które czasem się powtarzają, ale nie jest to systematyczne. Czy to możliwe w ogóle?
Nie musi być systematyczne, wystarczy, ale szukaj też dalej. :P Ja za to w ogóle nie mam znaku snu.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 22:35, 11 Paź 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
Johny napisał:
Wystarczy obudzić się 5 minut wcześniej, zapisywanie snów trwa 5 minut góra. (no chyba, że jakieś genialne zdarzenie Razz) Ze snów powinieneś zapisać to, co wydaje Ci się w nich w miarę ważne.


No właśnie mi to zajmuje 0,5h - 1h, sam nie wiem, jak to możliwe, ale np. 1 sen może zająć 5 stron zeszytu A5, a jak mam np. 3-4 sny, to naprawdę trwa to długo...
Nie 17:33, 12 Paź 2008
RoBsOn15



Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żyrardów
Płeć: Mężczyzna

Post
no to "obcinaj" to co nie jest istotne....bo 4 strony to jakby nie patrzeć sporo.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 19:29, 12 Paź 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
A mógłby ktoś dac przykład swojego wpisu?
Nie 20:27, 12 Paź 2008
RoBsOn15



Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żyrardów
Płeć: Mężczyzna

Post
a może ty daj przykład swojego??;]


Post został pochwalony 0 razy
Nie 20:32, 12 Paź 2008 Zobacz profil autora
Johny
Senny Podróżnik


Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 134 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
Przykłady są nieważne, naprawdę zapisuj tyle, ile wydaje Ci się ważne.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 20:34, 12 Paź 2008 Zobacz profil autora
Gość






Post
Jeszcze pytanie: 2 razy nastawiłem sobie alfa budzik na daną godzinę, lecz obudziłem się godzinę wcześniej. Czy tylko ja tak mam?

W obu przypadkach zapamiętałem też tylko jeden, ostatni sen, mimo że pamięć snów powinna być lepsza, jak budzimy się spontanicznie. O co chodzi?

I czy można używać tego budzika, tylko mówiąc sobie, że np. o 3.00 zrobię RT?

Na psajko.pl jest napisane, że na hipnagogach nie można się skupiać, bo uciekną. Z innego źródła wiem, że na hipnagogach trzeba się skupić, by móc wejść w sen. Jak to jest?

I czy jak jest się bardzo zmęczonym, i hipnagogi ma się od razu, to czy można od razu skupiać się na jednym obrazie, czy trzeba koniecznie czekac na paraliż?

I jeszcze pyt. dot. robienia RT. Ja na przykład robię co 5 min., spontanicznie, po prostu weszło mi w krew. Czy nie lepiej robić tylko wtedy, gdy dzieje się coś w miare dziwnego?

I co do technik "to jest sen" i "poczuj surrealizm" - czy Wy tego używacie przez cały dzień, czy np. tylko idąc do szkoły/pracy? I sprecyzujcie, bo nie za bardzo rozumiem: wystarczy, że jak na przykład zauważę coś dziwnego, to uznam, lub powiem sobie, że to sen? I czy robicie oprócz tego RT, czy to jest zamiast (czy robienie rt może spowodować odwrotny skutek)?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 15:28, 13 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Pon 15:26, 13 Paź 2008
Johny
Senny Podróżnik


Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 134 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
mihal277 napisał:
Jeszcze pytanie: 2 razy nastawiłem sobie alfa budzik na daną godzinę, lecz obudziłem się godzinę wcześniej. Czy tylko ja tak mam?

W obu przypadkach zapamiętałem też tylko jeden, ostatni sen, mimo że pamięć snów powinna być lepsza, jak budzimy się spontanicznie. O co chodzi?
Naprawdę zbyt sztywno trzymasz się myślami zasad.

mihal277 napisał:
Na psajko.pl jest napisane, że na hipnagogach nie można się skupiać, bo uciekną. Z innego źródła wiem, że na hipnagogach trzeba się skupić, by móc wejść w sen. Jak to jest?
Nie skupiasz się na nich, nie myślisz o nich, dajesz im istnieć, obserwujesz (szczególnie na początku), a dopiero, kiedy któryś przyciągnie Twoją uwagę skupiasz się na nim i możesz wejść w sen.

mihal277 napisał:
I czy jak jest się bardzo zmęczonym, i hipnagogi ma się od razu, to czy można od razu skupiać się na jednym obrazie, czy trzeba koniecznie czekac na paraliż?
To nie hipnagogi.

quote="mihal277"]I jeszcze pyt. dot. robienia RT. Ja na przykład robię co 5 min., spontanicznie, po prostu weszło mi w krew. Czy nie lepiej robić tylko wtedy, gdy dzieje się coś w miare dziwnego?[/quote]Naprawdę, kiedy chcesz... Jeśli się dzieje coś dziwnego, to pomyśl o tym, jak o śnie. (jedna z Tybetańskich technik)

mihal277 napisał:
I co do technik "to jest sen" i "poczuj surrealizm" - czy Wy tego używacie przez cały dzień, czy np. tylko idąc do szkoły/pracy?
W losowych momentach (im częściej spontanicznie się przypomina, tym lepiej), dokładnie jak RT, bo działa to po części jak RT.

mihal277 napisał:
I sprecyzujcie, bo nie za bardzo rozumiem: wystarczy, że jak na przykład zauważę coś dziwnego, to uznam, lub powiem sobie, że to sen?
Uchh... czemu odpowiadasz na swoje pytania w następnym zdaniu?...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Pon 15:39, 13 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Pon 15:38, 13 Paź 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna » Problemy i pytania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin