Powtarzający się sen [JEDNEGO DNIA] +2 pytania

Miałem dzisiaj jeden sen kilka razy, w trakcie "sesji sennej". Zaczynały się od zwykłej przejeżdżki rowerowej do lasu i okazywało się, że jest nawiedzony. Zatrzymywałem się przy jednym z drzew, znalazłem mapę, po czym wróciłem do roweru dziękując komuś za popilnowanie go i podając mu rękę odjechałem (nikogo tam nie było). Każdy był jak misja w grze. Nad każdym wjazdem wgłąb lasu była jego nazwa wisząca w powietrzu (nie pamiętam ich, ale były czytelne". Po wjeździe w "jeden z sektorów" zrobił się wieczór i rozbiliśmy namiot (nie mam pojęcia skąd go wzięliśmy. ale cicho Very Happy

) Nagle szybkie urwanie filmu i w nocy uciekaliśmy przed zjawo-wichurą (jakaś postać goniła nas przez ten las, która powodowała wichurę, która zrywała drzewa). Po ucieczce sen miał inne zakończenie za każdym razem. Śnił mi się on dziś 3, lub nawet 4 razy. O co może chodzić z takim snem? Czy to jakiś sygnał czy coś? Pozdrawiam Smile

PS
Czy technika autosugestii jest dla was wystarczająca? Bo na mnie jako jedyna działa i słabo (w ciągu tygodnia 1 świadomy sen, w którym po paru sekundach znów mnie unieświadomiło.

PS 2 Razz

Co robić żeby zostać dłużej w świadomym śnie a nie wyrzucało mnie po paru sekundach?

Post został pochwalony 0 razy

Cześć

To raczej zwykły sen i nie doszukiwałbym się jakiś specjalnych przesłań Wink

Możliwe, że budziłeś się po zakończeniu snu i szybko zasypiałeś ponownie, gdyż wtedy łatwo o kontynuację poprzedniego snu.
Jeden LD w ciągu tygodnia to całkiem nieźle Razz

Jest ona dobrym wsparciem dla innych technik, jeśli tylko wierzymy, że na nas zadziała.
Co do ostatniego pytania, to przeczytaj ten temat. Jeśli zawarte w nim rady nie pomogą, może to świadczyć, że budzisz się przez kojarzenie LD z wywalaniem lub po prostu uświadamiasz się pod koniec fazy REM. Nie ma czym się martwić, bo te problemy szybko mijają z praktyką Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frozen dnia Sob 7:46, 12 Sie 2017, w całości zmieniany 2 razy