Problem z WILD*

Dzięki Wam wszystkim za pomoc, zaraz budzik nastawiam i wkrótce napiszę jak było Very Happy

Pozdrowienia i kolorowych snów!

Post został pochwalony 0 razy

Tak czytam i czytam i wiecie co, spróbuje dzisiaj WILDA próbowałem parę razy ale na próbach się skończyło. Ustawię budzik + 10 min WBTB i może sie Uda. Very Happy

Dzięki za motywacje Smile

)

Post został pochwalony 0 razy

Hmm, nie wyszło mi dziś, ponieważ byłem tak zmęczony, że gdy się położyłem zapomniałem momentalnie o kotwicy i od razu zasnąłem Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez eoxs dnia Czw 18:58, 05 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz

Też próbowałem WILD dziś w nocy. Doszedłem do momentu, że poczułem silny nacisk na klatkę piersiową co sprawiało że ciężko mi się oddychało i słyszałem ze trzy pojedyncze dźwięki. Nie wiem dlaczego ale nagle wszystkie te doznania minęły i czułem się normalnie tak jak bym tylko co się położyć spać. Trochę się zirytowałem bo leżałem ok 40 min bez ruchu. Po nie udanej próbie po prostu się przekręciłem i zasnąłem Neutral

Pewnie za mocno się koncentrowałem na liczeniu i oddechach co sprawiło że nie zasnąłem Confused

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JokerShooter dnia Czw 15:00, 05 Lis 2015, w całości zmieniany 2 razy

Hmm, ja spróbuję także dziś Wink

Zobaczymy co z tego wyjdzie Wink

Post został pochwalony 0 razy

W sumie też chętnie dziś spróbuję jako, że nie znalazłem jeszcze najlepszej dla mnie techniki mogę więc dalej eksperymentować Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

U mnie też nic obudziłem sie całkowicie wyspany i próba wilda mijała się z celem, musiał bym z 2h leżeć by usnąć. Ale dzisiaj spróbuje znowu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez winnpl dnia Czw 22:12, 05 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz

Hmm, robiłem wieczorem WILD-a, bo byłem zmęczony, więc stwierdziłem, że warto spróbować. Położyłem się na plecach w ciemnym pokoju, podłożyłem sobie rękę pod plecy, zamknąłem oczy i czekałem. Na tym etapie byłem zrelaksowany, i starałem się skupić wzrok na jednym punkcie, aby szybciej zasnąć. Myślałem tylko o niewygodnej pozycji snu Very Happy

(kotwica super, z ręką pod plecami za nic nie idzie zasnąć) Po chwili zaczęły się pojawiać hipnagogi słuchowe, potem wzrokowe. Jakieś kształty i kolorki. Po tej widziałem jakieś bezsensowne scenki, bardzo krótkie. No i paraliż... Po chwili zacząłem odczuwać drętwienie nóg. Z czasem "wspinało" się w górę po ciele, pojawiły się wibracje, o dziwo (dla mnie) hipnagogi wzrokowe zniknęły, a słuchowe nasiliły. Dalej czekałem. Zaczęło mi się ciężko oddychać, jeszcze chwilę potem drętwienie dotarło do mojego karku i twarzy. Czułem jakby mi ciało drgało i jakby mi ręce i nogi zaczęły latać, unosić się nad łóżkiem. Zacząłem słyszeć wyraźnie, jakby ktoś grał na flecie, bardzo wyraźnie, po czym odczułem jeszcze, że robi mi się na zmianę ciepło i zimno. Tego co się stało potem nie wybaczę umysłowi... Usłyszałem krzyk jakiejś kobiety, po czym jakiś śmiech, i tupanie za moimi zamkniętymi drzwiami, po czym jakby otwieranie ich... I jeszcze to uczucie czyjejś obecności w pokoju... Wiedziałem, że to tylko złudzenia, ale niezłego stracha mi to narobiło... Po chwilo hipnagogi (poza tą melodią na flecie) zniknęły. Leżałem tak przez chwilę zadając sobie pytanie "Co się dzieje?"... Stwierdziłem, że może już śnię, i powolutku otworzyłem oczy... Mój pokój był dziwny... Pomyślałem, że zrobię RT... Niespodzianka! To dalej nie sen! I 90 minut leżenia poszło na marne... Wściekłem się! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez eoxs dnia Czw 7:34, 12 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz

Można powiedzieć że nie wiele ci brakowało do tego aby wejść w Świadomy Sen ;d

Post został pochwalony 0 razy

Można powiedzieć... Brakowało trochę, a cierpliwość straciłem, dłużył się ten czas w wieczność...

Post został pochwalony 0 razy

Czekałbyś, oj czekałbyś. Wszystko przez brak WBTB.
Teoretycznie, żeby WILD się udał wieczorem musiałbyś leżeć ponad godzinę, a i tak LD nie trwało by więcej niż dziesięć minut. Dla porównania, po WBTB w śnie możemy się utrzymać ponad dwadzieścia minut.

Post został pochwalony 0 razy

Lepsze 10 minut szczęścia od zera Wink

Post został pochwalony 0 razy

Tylko się nie frustruj. Nie zupełnie na marne bo zyskujesz cenne doświadczenie, a to się przyda Razz

Jak już sam doświadczyłeś w końcowej fazie WILD'a hipnagogi przybierają formę, która może mieć na celu wybudzenie. W tym momencie trzeba zachować szczególną uważność i nie dać się zwieść. Teraz już będziesz o tym wiedział.
WILD po WBTB jest też łatwiejszy dlatego bo na ogół wtedy jego proces jest trochę inny. Hipnagogi przybierają inny charakter i jest mniej faz tych hipnagog. Przy bardzo dobrym WBTB możesz wejść w sen bardzo szybko nie doświadczając typowych hipnagog a tylko będzie się to rozwijać poprzez wyobraźnię.

No i zamiast robić TR tak jak Ty to zrobiłeś stosuj nie inwazyjną wersję podaną w FAQ. Tą z podnoszeniem ręki. http://www.psajko.fora.pl/dla-poczatkujacych,81/f-a-q,9035.html Nie przerywasz wtedy WILD'a.

Post został pochwalony 0 razy

U mnie nasilniejsze hipnagogi to właśnie słuchowe. Nie stosuję żadnych kotwic, czy czegoś takiego, po prostu WBTB. Zasypiam, tracę już powli świadomość i nagle słyszę wrzaski. Za każdym razem ten sam dziwny krzyk. Czasem jest tak cholernie głośny, że uszy zaczynają mnie boleć i głowa mi pęka... :/ I co dziwne jakoś specjalnie mnie nie przeraża, raczej irytuje i śmieszy. Nawet na początku, przy pierwszym LD aż tak mnie nie zaskoczył. Wtedy pozostaje czekać. Tylko te krwawiące uszy... :/

Post został pochwalony 0 razy

Kaila Od jak dawna stosujesz WILD? I ile snów uzyskałeś tą techniką (tak na oko)?

Post został pochwalony 0 razy