problem z wybudzeniem się

A więc dzisiaj w nocy miałem ld. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt że miałem problem z wybudzeniem.Jeśli,na forum był już taki przypadek to proszę dać mi linka

Post został pochwalony 0 razy

W jakim sensie z wybudzaniem? Nie mogłeś się obudzić?

Post został pochwalony 0 razy

	Frozen napisał:
	W jakim sensie z wybudzaniem? Nie mogłeś się obudzić?

Tak kiedyś myślałem ze to niemożliwe ale,miałem taki problem.W każdym razie nie przeraziłem się za bardzo

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ciekawy astrala dnia Śro 18:09, 23 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz

Najlepszą opcją i zawsze działającą jest przeczekać, aż skończy się REM. Zawsze możesz spróbować zamknąć oczy, skoczyć z wysokości itp. Uprzedzam, że te sposoby są oparte o placebo, więc jeśli nie uwierzysz, to może nie podziałać. Wywołanie silnych emocji też jest jakimś sposobem. Nie rozumiem tylko skąd ten temat i po co chcesz wywoływać LD, a potem się z niego wybudzać Razz

Post został pochwalony 0 razy

	Frozen napisał:
	i po co chcesz wywoływać LD, a potem się z niego wybudzać

Gdy wydaję mi się że zrobiłem tam wszystko to się wybudzam.A,później wymyślam sobie nowe pomysły.

Post został pochwalony 0 razy

Rada na przyszłość: Jeśli masz takie problemy to zaplanuj sobie więcej rzeczy, najwyżej jeśli nie zdążysz, to dokończysz w przyszłym LD. Ja tak robię, żeby nie okazało się, że nie ma co robić, a każde ld w niektórych przypadkach jest na wagę złota. Jednak ja chciałbym, żeby każdy na tym forum doszedł do takiego poziomu jak ja. Zastanawiam się, jak to jest, że niektórzy mówią, że jak się ma LD co noc, to niby jest to męczące? Ja mam LD co noc i jakoś jeszcze mi to się nie znudziło, wysypiam się dobrze i jestem mega pozytywnie naładowany. Pozdrawiam i życzę udanych świadomych snów.

Post został pochwalony 0 razy

Jeżeli chcesz uciec z LD, wystarczy skupić się na swoim fizycznym ciele i nim poruszyć. Chociaż ja bym na Twoim miejscu pozostawałbym we śnie i podróżowałbym po okolicy latając bądź spytał się sennych projekcji co mam dalej robić.

Post został pochwalony 0 razy

	Patryk97 napisał:
	Zastanawiam się, jak to jest, że niektórzy mówią, że jak się ma LD co noc, to niby jest to męczące? Ja mam LD co noc i jakoś jeszcze mi to się nie znudziło, wysypiam się dobrze i jestem mega pozytywnie naładowany.

Pierwszy przypadek: Pieprz
Przypadek drugi: Znajomy Felka (warte uwagi posty incestus'a, który wyjaśnia skąd może brać się zmęczenie)
No i trzeci:

incestus napisał:

Od poczatku tego roku borykam sie z problemem nadmiaru snow swiadomych i snow o LD, ktore nie przynosza wypoczynku. Od tego czasu zauwazylem, ze okrutnie pogorszyla mi sie pamiec operacyjna. Uknulem teorie, ze byc moze zwiekszona swiadomosc we snie powoduje nieznaczne obnizenie maksymalnego poziomu swiadomosci na jawie - z odbicia. Jakkolwiek mimo przyzwoitego juz wypoczynku nocnego ze snami zwyklymi, moja pamiec nie poprawila sie Razz

Dziasiaj mialem za to schizujacy sen zwykly:

Takich przypadków jest znacznie więcej i w większości negatywnymi skutkami są bóle głowy, zmęczenie i słabe wysypianie się. Jak widać są to skrajne przypadki, kiedy LD jest dużo, więc nie ma powodu do obaw Razz

Sam miałem problem z nadmiarem spontanicznych LD w ubiegłe wakacje, przez co rano nie czułem się zbyt dobrze. Przeszło po skróceniu czasu snu, gdyż w ostatnich płytkich fazach REM łatwo o spontany, a nie wspominając o snach o LD.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frozen dnia Czw 11:31, 24 Sie 2017, w całości zmieniany 3 razy

	ciekawy astrala napisał:
	A więc dzisiaj w nocy miałem ld. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt że miałem problem z wybudzeniem.

Bywało, że kiedyś decydowałem się wylogować z LD przed czasem, pamiętam jak wykombinowałem fajną metodę polegającą na włożeniu palców do gardła i wywoływaniu efektu konwulsji - zawsze mnie wybudzało.

Żadna inna próba nie działała, ale nie wiem jak działa ten mechanizm i czy to też nie placebo. Zawsze był niezawodny niczym TR z nosem, polecałem go już kiedyś jednej osobie na forum, która miała koszmary w LD i się sprawdził, może u Ciebie również w chwili kiedy przyjdzie taka konieczność Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matisek dnia Czw 17:39, 24 Sie 2017, w całości zmieniany 4 razy

	Patryk97 napisał:
	Ja mam LD co noc i jakoś jeszcze mi to się nie znudziło, wysypiam się dobrze i jestem mega pozytywnie naładowany. Pozdrawiam i życzę udanych świadomych snów.

Może odbiegnę od tematu ale bardzo mnie ciekawi którą, z technik doprowadziłeś do takiej perfekcji i ile czasu Ci to zajęło

Skróciłem duży cytat do kluczowych informacji z którego wynikło pytanie /Matisek Speak to the hand

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jaro123 dnia Pią 13:22, 25 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz

jaro123 napisał:

	Patryk97 napisał:
	Ja mam LD co noc i jakoś jeszcze mi to się nie znudziło, wysypiam się dobrze i jestem mega pozytywnie naładowany. Pozdrawiam i życzę udanych świadomych snów.

Może odbiegnę od tematu ale bardzo mnie ciekawi którą, z technik doprowadziłeś do takiej perfekcji i ile czasu Ci to zajęło

Skróciłem duży cytat do kluczowych informacji z którego wynikło pytanie /Matisek Speak to the hand

Stosuję technikę Wbtb +wild. Doprowadzenie do takiej perfekcji zajęło mi prawie 2 lata. Musiałem znaleźć odpowiednie godziny i poustawiać tak, aby dopasować wybudzanie i ponowne zasypianie. W moim przypadku wygląda to tak: Idę spać około północy, czasami 1 w nocy, budzę się o 5 rano, 15 minut przeglądania forum i później robię technikę Wild. Pozdrawiam i życzę udanych LD. PS: dziennika snów już dawno nie prowadzę.

Post został pochwalony 0 razy