Sen niby świadomy... ale nie do końca.

Witam,
w ostatnim czasie udało mi się uzyskać świadomość we śnie, tak przynajmniej mi się wydaje.
Zdecydowałem więc, że super pomysłem będzie polatać, toteż skoczyłem z okna ale nie było tak jak sobie wyobrażałem. Wyglądało to bardziej jak pływanie w atmosferze, powolne i niezdarne Laughing

. Dalej było tylko gorzej - zdaje się że przestałem mieć kontrolę nad snem bo działy się rzeczy wykraczające poza, uhm, moją świadomą wolę. Tutaj rodzi się parę pytań, przede wszystkim: Czy to normalne? Co mogę robić źle? Czy mogę nad tym jakoś popracować? Proszę serdecznie o pomoc bardziej wprawionych w temacie. Z góry dziękuję za odpowiedź Wink

Post został pochwalony 0 razy

Witaj,
Jakość nie definiuje świadomości. Jak jakość Cie nie zadowala to możesz podnieść ją komendami albo wyostrzaniem zmysłów. Możesz też przed snem wyobrażać sobie lot, którego chciałbyś doświadczyć po uświadomieniu.
Szybkiego lotu nauczy Cię dopiero praktyka Razz

Mimo świadomości nie można mieć 100% kontroli nad przebiegiem snu, niespodziewane sytuacje mogą się zdarzać. Chyba, że chodzi Ci o kontrolę własną. To oznacza utratę świadomości.
Jak masz jakieś wątpliwości zapoznaj się z tym artykułem.

Post został pochwalony 1 raz

Ponownie, dziękuję za pomoc. Z przytoczonych źródeł jasno wynika że miałem jedynie sen o LD, ew. błyskawicznie zacząłem tracić świadomość... nigdy z własnej woli nie wyśniłbym szczekającego psa sąsiadów, którego następnie chciałem zestrzelić kulą z dzikiego ognia ("wyczarowałem" kulkę i zacząłem drzeć się aby płonęła dzikim ogniem rodem z Gry o Tron >.<). To jasny znak że muszę jeszcze popraktykować LD Smile

Post został pochwalony 0 razy

Wiadomo, żeby być w czymś profesjonalistą trzeba do tego dążyć.
Nikt nie rodzi się i od razu rodzice wiedzą, że będzie olimpijczykiem, jedynie na predyspozycję do tego.

PS:Ile praktykujesz LD ?

Post został pochwalony 0 razy