sen o zapadaniu w ld

siemanko wszystkim, na poczatku moze troche o sobie, jestem maks, na to forum trafilem jakos z rok temu i zaczalem trenowac, wbtb, wild , try podczas dnia, autohipnozy, dziennik snow, i wkoncu pierwsze ld, dosyc krotkie bo obudzila mnie mama (myslalem ze ja wtedy zabije). Drugie i ostatnie ld mialem jak wrocilem ze szkoly o 11 i sie polozylem, nawet nie myslalem o zadnej afirmacji ani autosugestii, poprosu chcialem zasnac i wtedy poczulem co to jest prawdziwe ld , zaczalem leciec w tunelu i nagle wyrzucilo mnie na ziemie , mialem 100% kontrole ,pamietalem o tr'ach o kreceniu sie z zamknietymi oczami itp. potem tak mi sie to spodobalo ze kazdej nocy coraz barddziej chcialem miec kolejne ld ale... No wlasnie ,ale moje cialo jakby tego nie chcialo, ciezko to opisac w duchu nie balem sie , chcialem tego, lecz kiedy tylko przychodzil ten moment ze wiedzialem ze jeszce chwila i bd w snie to serce zaczynalo mi szybko bic i dupa.. i tak za kazdym razem wiec odpuscielm sb prze zjakies pol roku az do wczoraj kiedy z nudow wszedlem sb na to forum i pomyslalem ze fajnie by bylo znow sprobowac wiec dzis wstalem o godzinie 9 na sniadanie wielkanocne i poszedlem dalej spac tzn probowalem wejsc w ld i tgak sb leze leze mysle o tym ld i caly czas przeszkadzaja mi domownicy a to leja wode zkranu, a to po schodach itp. az wkoncu czuje ze juz wchodze w sen, bialo przed oczami i takie dziwne trzesienie az nagle slysze ze ktos wchodiz do pokoju i siada mi na lopzku i pyta czy dlugo wczoraj siedzialem w nocy , bylem pzekonany ze to mama, ale ja dalej czulem ze moge jeszce meic ld wiec zignorowalem ja i dalej wpatruje sie w hipnagogi widze juz boba marleya xd a tu nagle ta niby mama mnie lapie za reke i lekko szrapie, ja juz taki wkurwiony wstaje zeby dogadac mamie a tu taki chuj, nikogo nie ma... wtf? jak to mozliwe ? ani na chwile nie stracilem kontroli podczas zapadania w ld, caly czas czulem cialo, moze mi wytlumaczyc ktos co to bylo? w sumie to i tak jestem szczesliwy ze cokolwiek mi sie udalo po polrocznej przerwie bez dziennika bez niczego.

Post został pochwalony 0 razy

Moim zdaniem to byly tylko hipnagogi dotykowe, ale niech sie Fallen wypowie Smile

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	lecz kiedy tylko przychodzil ten moment ze wiedzialem ze jeszce chwila i bd w snie to serce zaczynalo mi szybko bic i dupa..

Ah, ostatnio kilka osób zgłaszało się z tym "problemem". Pamiętaj, że to naturalny etap przy WILD'zie i zwiastuje progres aniżeli porażkę Smile

W takich chwilach trzeba szczególnie odwrócić uwagę od WILD'a zająć czymś uwagę. Ruch klatki piersiowej, wizualizacja schodzenia po schodach itp.

	Cytat:
	moze mi wytlumaczyc ktos co to bylo?

Hipnagogi. Te próbujące wybudzić zwiastują paraliż/sen, więc byłeś blisko Smile

Teraz przy tej wiedzy nie dasz się nabrać drugi raz Razz

No widać masz smykałkę, pamiętaj tylko, żeby próbować po WBTB (tak jak to zrobiłeś ostatnim razem). Ale pamiętaj też, że na WILD świat snów się nie kończy Razz

Pierwsze LD zazwyczaj są słabe bo w snach najpłytszych. Wraz z praktyką będziesz uświadamiał się w snach głębszych, lepszych jakościowo. Praktyka samym WILD'em bez nawet zwracania uwagi na sny zwykłe jest w moim mniemaniu nudniejsza Smile

Post został pochwalony 0 razy

zapomnialem ze mialem jescze jeden ld, tylko taki dziwny jakbym walczyl z samym soba zeby nie stracic kontroli, wiedzialem ze to sen i praktykowalem latanie( strasznie trudne , probowalem tak ze wyciagalem rece do przodu i hop, ale na ziemie) po jakiejs 10 probie wznioslem sie w powietrze ale nie moglem kontrolowac kierunku ani wysokosci potem zobaczylem moich znajomych i wtedy stracilem na chwile kontrole , wszystko dzialo sie samo , po chwilu znow sie uswiadomilem ale caly czas musialem zmieniac miejsce ( krecic sie z zamknietymi oczami) bo ten sen mnie jakby wciagal .. ciezko to opisac hmm np. ide sobie przez ulice, wiem ze to moj sen wiec chcialem stworzyc sb latajacy samochod , ale odwracam sie i widze kogos cos, co mnie przyciaga i wtedy swiadomosc sie na chwile konczy i wciaga mnie fabula snu, wszystko dzieje sie be mojej swiadomsoci, taka walak trwala dosc dlugo az wkoncu bylem tak sfrustrowany ze jestem we snie a nie moge zrobic tego co chce ze sie obudzilem. Mam wiec pare pytan :
1. czy istnieje jakis sposob aby ta swiadomosc w trakcie snu sie nie konczyla tak jak opisana wyzej sytuacja.
2. macie jakas technike na to latania? dla mnie jest to strasznie trudne..
3. dlaczego postacie w ld nie chca ze mna rozmawiac? omijaja mnie, ignoruja... jednego nawet udzalsonil i poszedl dalej tylko jak zobaczylem znajomych w snie i stracilem swiadomosc to dialogi byly normalne.
4.z tym biciem serca to nie do konca rozumiem jak am z tym walczyc, za kazdym razem jak to sie dzialo to skupialem uwage na powiekach ale moja pozycja w ktorej spie (pol na boku pol na brzuchu) nie pozwala mi tego zignorowac, czuje jak mi pulsuje serce w klatce piersiowej , to jest tak denerwujace ze totalnie sie rozbudzam.

Post został pochwalony 0 razy

1. Pewnie sam nakręciłeś takie sytuacje. W sensie, sam poprzez np. skojarzenia, obawy, wywoływałeś takie odczucie(oczywiście, ciężko rozpoznać źródło takowych odczuć). Zdarza się, że LD przejdzie do snu o LD(utrata świadomości), ale tego się nie czuje. Dopiero po obudzeniu można poprzez analizę wydarzeń wywnioskować gdzie nastąpiła utrata świadomości.
http://www.psajko.fora.pl/dla-poczatkujacych,66/utrzymywanie-swiadomosci,9071.html#97303 Zapoznaj się z tym artykułem i zastosuj się do tych rad.

2. Latania nauczy Cię praktyka. Możesz przy odrobinie kreatywności wymyślać sposoby. Jetpack, pływanie w powietrzu, superman, latające auto. Nieograniczone możliwości. Jak się nie uda to nauczy Cię tego praktyka. Najpierw wysokie skoki, później krótkie utrzymywanie w powietrzu, na lataniu z prędkością światła kończąc.

3. Masz odpowiedź we własnym pytaniu Razz

	Cytat:
	jak zobaczylem znajomych w snie i stracilem swiadomosc to dialogi byly normalne.

Świadomość nie tylko pozwala na kontrole i przytomność, ale bardzo często oddziałuje na sen na poziomie najczęściej podświadomym. Przykładowo wspomniane reakcje. Po uświadomieniu masz świadomość, że to wytwory wyobraźni, co już może wpłynąć na dialogi. Poza tym możesz na poziomie podświadomym utożsamić się z postaciami i ich reakcje będą odzwierciedlały Twoje na ich miejscu. Jedna taka reakcja z przyczyn wyżej wymienionych i już podświadomie spodziewasz się podobnych u następnych postaci. W następnym LD może być już inaczej. Te reakcje też zmieniają się z przebiegiem praktyki.

4. Nie masz z tym walczyć, masz to olać i skupić się na czymś niezwiązanym z WILD'em, np. na ruchu klatki piersiowej. Pomocny będzie trening medytacji za dnia. Już tydzień krótkich sesji znacząco wpłynie na umiejętność skupiania. To trwa zresztą tylko chwilę.

Post został pochwalony 0 razy