Zjawiska paranormalne a LD

Witam wszystkich. Mam pytanie i bardzo licze na odpowiedz. Ja tak na powaznie wierze w duchy i zjawiska paranormalne (kilka bezposrednich spotkan) i nie wiem jak to wplynie na LD i jak LD wplynie na te zjawiska. Obawiam sie jedynie tych paralizow bo te spotkania nie byly przyjemne. Sorki z brak polskich znakow ale moj tablet tego nie obsluguje Wink

Post został pochwalony 0 razy

jesli te duchy jeszcze Ci nic nie zrobily jak śpisz to teraz nie masz sie czego bac . paraliz jest jesli nawet go nie zauwazysz Smile

moze Ci sie wydawac podczas paralizu ze gdzies kolo Ciebie sa duchy bo to tak juz czasem jest ;]

Post został pochwalony 0 razy

	Bs124816 napisał:
	Ja tak na powaznie wierze w duchy i zjawiska paranormalne (kilka bezposrednich spotkan) i nie wiem jak to wplynie na LD i jak LD wplynie na te zjawiska. Obawiam sie jedynie tych paralizow bo te spotkania nie byly przyjemne.

Jesli chodzi o wplyw duchow i tych zjawisk paranormalnych (moglbys bardziej je sprecyzowac?) - nie wiem, czy one moga "wnikac" do snu, przejmowac nad nim kontrole itp. Wiem tylko, ze jesli bedziesz sie tego obawial w LD to twoj strach, twoje mysli (typu: "zebym tylko nie spotkal zadnego ducha") moga zmanifestowac sie wlasnie w formie 'duchow' i tego, czego sie boisz. Jesli bedziesz w LD oczekiwal, ze np. w ciemnym pokoju obok jest cos strasznego, prawdopodobne bedzie, ze "to" tam faktycznie jest. Oczywiscie to "cos" jest w tym przypadku kreowane przez twoje wlasne mysli, emocje i oczekiwanie (nie do konca pasujace slowo, ale chyba wiesz ocb).

Z paralizem jest tak samo... nie wolno dopuszczac do siebie zadnych obaw, nie panikowac - a wszystko bedzie ok. Wiem, ze w praktyce moze byc z tym trudniej... Choc na pewno pomaga swiadomosc faktu, ze to wszystko dzieje sie tylko w twojej glowie i nie moze stac ci sie zadna fizyczna krzywda - nawet jesli czujesz czyjas obecnosc, duszenie itp. to tylko (a moze az? xD) twoj mozg.

Ja nie miewam swiadomych paralizow (same hipnagogi). Ostatnio jak mi sie przytrafil mimowolnie przypomnialam sobie o tych wszystkich "strasznych" historiach o dusiolkach, kosmitach itd. Jednak szybko ogarnelam mysli i pomyslalam sobie "spokojnie, to tylko wytwor mojego umyslu" i wszystko bylo git Smile

.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez trutka dnia Wto 21:01, 29 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz

Z paraliżem nie jest jak ze snem... Tzn. nie opiera się zbyt bardzo na emocjach czy przeżyciach... Ja w paraliżu mam to samo... Huki, grzmoty(jakby burza, gdzieś była tylko piorun metr o de mnie walnął) i zupełna ciemność... Czasem widzę jakieś panie u których szczegółów nie widzę, które robią nieokreślone rzeczy albo(i to częściej) zmierzają do drzwi na różnorakie sposoby i gdy dotrą do celu wchodzę w sen. Jest to nawet dobre, gdyby nie te dźwięki. Po prostu huk "zwala mnie z nóg".

Post został pochwalony 0 razy

Zle to napisalam Razz

. Nie chodzilo mi o to, ze emocje czy mysli kreuja te wszystkie doswiadczenia podczas paralizu. Tylko ze trzeba zachowac zimna krew i miec ta swiadomosc ze to sie dzieje tylko w twojej glowie Smile

.

Post został pochwalony 0 razy

Zazdroszcze wam waszych paralizy. Ja akurat musze je swiadomie doswiadczyc. Rozne cienie. Psy , speczacy towarzysze. Taki moj los jezeli chodzi o WILD-a. Bardzo szybko dostaje paralizu mieszajac go z alfa budzikiem. Z duchami jest jak z wiara. Jezeli wierzysz to bedziesz doszukiwal wszystkiego aby ukazac ich obecnosc. Osobiscie jestem po naukowej stronie. Choc nie oswiadczam, ze inne sile nie istnieja. Poki wierzysz w inne zjawiska to one zawsze beda. Ale nie wyrzadza ci krzywdy fizycznej. Najwyzej, najwyzej, naajwyzej psychiczna.

Post został pochwalony 0 razy

@Hopekk94
Nie, jeszcze nic mi nie zrobiły ale ja coś bym koledze zrobił za wywołanie tego świństwa na wycieczce (2- osobowy pokój, przenosiliśmy łóżka do sąsiadów) i jeszcze nie wiem jak u was ale u mnie jak się boję to tętno mi przyśpiesza, a jak to jest panika to zwalnia i to bardzo (Jak w Medal of Honor dostaniesz i chcesz się podnieść to mniej więcej coś takiego)

@trutka
Sprecyzować mogę (znaczy spróbuję Very Happy

). Dwa razy widziałem i jak dobrze pamiętam to cztery razy słyszałem. Do tego dochodzą czynności wykonywane przez to świństwo (4 osoby w pokoju, pozamykane okna, żadnych przeciągów i nagle WSZYSTKIE drzwi w pokoju otwierają się z hukiem [i tu koledzy myśleli, że dostałem zawału {zemdlałem}]) miałem jeszcze kilka przypadków ale tych z kolei bardzo słabo pamiętam, wiem, że przy każdej "wizycie" słyszałem taki odgłos jak z filmu "Klątwa" ( Nawet traileru nie widziałem). Źle też ująłem o tym paraliżu ja się nie obawiam bezpośrednio paraliżu, tylko że spanikuję bo nie wiem co się stanie

@Missqu
To tak wygląda paraliż ?!?! Aha to luz ja coś takiego miałem w wieku 7-11 lat (teraz 15) dzięki za uświadomienie Very Happy

@trutka
Co do postu zimną krew umiem zachować (Już nie liczę ile razy dresy mnie goniły i chciały zbić[ Tak, zgadliście, jestem metalem Very Happy

]) ale po tym co przeżywałem może dla mnie być na prawdę trudno przekonać samego siebie o tym że to tylko mój umysł.

@Altair
Takie nastawienie do duchów MIAŁ mój kolega (sytuacja z pokojem) i zmienił zdanie w trybie natychmiastowym. A co do krzywd fizycznych to ja się tego nie boje. Rana się zagoi, ale jak mi na psychę siądzie ta może zostać nawet do końca życia.

Wow nie spodziewałem się takiego zainteresowania Very Happy

A teraz pytanie dodatkowe. Czytałem artykuł o tym, że jakiś tam "dystans" jest potrzebny do LD czy jakoś tam ułatwia. Czyli jak widziałem w nocy, że mój pokój dziwnie się oddala ode mnie to o taki dystans chodzi? Bo czytając to kopara mi opadła bo poniżej było napisane, że LD już jest w zasięgu ręki (w tym momencie dosłownie waliłem głową w biurko, bo miałem to każdej nocy do niedawna).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bs124816 dnia Sob 8:18, 02 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz

chodzi o taki dystans ze podchodzisz do tego na lzie Smile

bedzie to bedzie nie to trudno Smile

ja jak sie spinalem to nie mialem LD Razz

czasem nie mysle nawet o tym przed pojsciem spac i mam LD Razz

Post został pochwalony 0 razy

	Hopekk94 napisał:
	chodzi o taki dystans ze podchodzisz do tego na lzie bedzie to bedzie nie to trudno ja jak sie spinalem to nie mialem LD czasem nie mysle nawet o tym przed pojsciem spac i mam LD

No nie wiem, czytałem wiele różnych poradników (od książek Adama Bytofa po 'zwykłe' porady na forach) i zawsze mówi się, żeby podchodzić z dystansem, ale z drugiej strony wierzyć w to, że się uda i trochę się na tym skupić (jak pamiętam, to przewija się często słowo "ekscytacja" albo nawet "podniecenie").
Jedno wyklucza drugie, dlatego zawsze drażniła mnie akurat ta powracająca formułka "dystans i wiara". Nawet jeśli da się to wypośrodkować, to trzeba by najpierw solidnie popracować nad tym jednym zagadnieniem - znalezieniem złotego środka. Razz

Ja na ten przykład nie potrafię myśleć o LD przed zasypaniem bez ekscytacji. Zresztą na chłopski rozum, jeśli czymś się nie ekscytuję to mi na tym specjalnie nie zależy, prawda?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez HP dnia Śro 20:35, 30 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy

Jedno nie wyklucza drugiego. Najprościej wierzyć masz na jawie a nie ekscytować się we śnie.

Luz. Tylko pamiętaj, że wszystkie wizje podczas paraliżu powstają w głowie.

PS Paraliż MOŻE być nieprzyjemny. MOŻE, ale zwykle jest ciekawy, nawet fajny Smile

.

Post został pochwalony 0 razy

	jazu napisał:
	PS Paraliż MOŻE być nieprzyjemny. MOŻE, ale zwykle jest ciekawy, nawet fajny .

"Nieprzyjemność" nie wyklucza "ciekawości". Tak więc może (i jest) być nieprzyjemny i ciekawy Razz

Ja niestety podczas tych paraliży które miałem nie doświadczyłem halucynacji tylko "skręcania flaków".

Post został pochwalony 0 razy

Z tego co zrozumiałem (Sorki z wycieczki wracam i nieprzytomny jestem XD) to:
- we śnie mam się nie ekscytować,
- na jawie mam wierzyć że będę miał LD,
- dystans znaczy na luzie,
- paraliż powstaje w głowie to jest ok.
Tyle rozumiem.

PS: Dzięki wielkie za wszystkie komentarze i starania (paraliżu i tak się obawiam, ale nie boję Razz

)
PSS: Poprzedniej nocy wywołałem ten paraliż i zlałem się zimnym potem to nie było przyjemne, udało mi się spanikować "odtwarzając" piosenkę "Rise of Evil" zespołu Sabaton (Tak, to dlatego bo zło w tym paraliżu widziałem i to mi do głowy przyszło)
PSSS(Trochę tego jest XD): Mam koleżankę (tak, ładna Razz

), która

: CHCE SIĘ POZBYĆ LD Shocked

Post został pochwalony 0 razy

Tak jak to w życiu bywa, paradoksalnie jeśli się czegoś nie chce to się to ma. Chyba, że koleżanka myli z czymś pojecie LD

Post został pochwalony 0 razy