Forum ¦wiadomego ¦nienia! - psajko.pl Strona G³ówna
RejestracjaSzukajFAQU¿ytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Pamiêtnik spontanicznych LD
Id¼ do strony 1, 2  Nastêpny
 
Odpowiedz do tematu    Forum ¦wiadomego ¦nienia! - psajko.pl Strona G³ówna » Relacje Zobacz poprzedni temat
Zobacz nastêpny temat
Pamiêtnik spontanicznych LD
Autor Wiadomo¶æ
iLuzjusz
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 44 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Dolina Muminków
P³eæ: Mê¿czyzna

Post Pamiêtnik spontanicznych LD
Od d³u¿szego czasu miewam w miarê regularnie spontaniczne ¶wiadome sny, nie inicjowane przez ¶wiadomo¶æ. Wspomina³em o tym ju¿ w maju, a de facto wszystko zaczê³o siê z jaki¶ rok temu. To w³a¶nie te instant LD spowodowa³o, ¿e od¿y³em onirycznie. To co mam okazjê doznawaæ, jest efektem tzw. kuli ¶niegowej - nabyte do¶wiadczenie i wiedza sama w sobie staje siê technik±, powoduj±c swoiste perpetum mobile. Nawet ¶miem twierdziæ, ¿e obserwujê incydenty zwi±zane z oniryk± coraz czê¶ciej, tak¿e robi siê ciekawie. Ciekawe czy którego¶ dnia zostanê dotkniêty "kl±tw± oneironaty" (prawie ka¿dy sen to LD ).

Z racji tego, ¿e mia³em okazjê prze¿yæ ca³± masê spontan LD, a nie prowadzê dzienników i nie notujê (co tym tematem bêdê chcia³ zmieniæ - mimo wszystko nie jest to dziennik. Dziennik prowadzi siê... codziennie) snów, to nie jestem wstanie okre¶liæ daty LD, oraz okoliczno¶ci w jakich doznawa³em owe zjawisko. Tak wiêc poprzednie LD zanotujê w mocno uproszczony sposób.

PROLOG
Kilka miesiêcy po tym odk±d postanowi³em zrobiæ sobie d³u¿sz± przerwê od forum w skutek wypalenia siê (to by³y odleg³e czasy, kiedy forum jeszcze by³o bardzo aktywne, a adminem by³ sam Ras Psajko) zacz±³em miewaæ spontaniczne parali¿e przysenne czy te¿ hipnagogi. Czêstotliwo¶æ wynosi³a mniej wiêcej raz na 2 miesi±ce, zagêszczaj±c siê niekiedy do 2 razy na miesi±c. Czyli 0.5-2 parali¿y/hipnagogów na miesi±c.


SPONTAN LD - FAZA POCZ¡TKOWA

W okolicach wakacyjnych 2015 roku zaczyna³em obserwowaæ pierwsze spontaniczne LD, odk±d by³em na "emeryturze". Od pocz±tku tego okresu do grudnia 2015, czêstotliwo¶æ LD wynosi³a mniej wiêcej raz na dwa miesi±ce.

SPONTAN LD - FAZA POST-POCZ¡TKOWA
Od grudnia 2015 do okolic maja 2016 obserwowa³em spontaniczne LD w proporcjach 2:3, czyli statycznie mia³em LD co 1.5 miesi±ca.


SPONTAN LD - POWRÓT NA FORUM

W Maju poczu³em, ¿e na nowo zaczynam siê aktywnie interesowaæ oniryk±. Nie tak jak kiedy¶, ale jednak. Z tego powodu postanowi³em wróciæ na forum. Od Maja do Wrze¶nia 2016 roku obserwowa³em LD w proporcjach 1:1. Je¶li jakiego¶ LD nie mia³em w danym miesi±cu, to prawie pewne by³o, ¿e nastêpnego bêdê mia³ 2.
Od wrze¶nia zauwa¿am, ¿e czasami LD pojawiaj± siê drobinê czê¶ciej ni¿ raz na miesi±c. Jestem dobrej my¶li.
We wrze¶niu mia³em 2 LD, w Pa¼dzierniku 1, w Listopadzie 1 (+1 prawie LD).


===============================================================

11.12.2016
Tego dnia by³em blisko LD. ¦ni³o mi siê, ¿e ojciec w ramach kary "wygna³" mnie z domu na jaki¶ czas. Zaszy³em siê niedaleko, obserwuj±c co robi, chowa³em siê w melioracyjnym rowie. Pogoda by³a ³adna, bezchmurne niebo, s³onecznie. By³em odziany w mundur WP i w po pas siedzia³em w wodzie. S±siadka zapyta³a mnie czy mi nie przeszkadza to, ¿e siedzê tak w tym rowie, odpar³em, ¿e jestem przyzwyczajony do noszenia przemoczonego ubrania (nawi±zanie do mojej by³ej kariery strzeleckiej, gdzie siê kopa³o okopy w deszczu i czo³ga³o siê we ¶niegu xD ). Wst±pi³em na chwilê na podwórko s±siadki, potem postanowi³em zakra¶æ siê do domu. Ojciec mnie przy³apa³ na tym, ¿e wchodzê na teren, pomimo banicji. Pchn±³ mnie d³ug±, cienk± lanc± zrobion± z niebiesko-fioletowego pó³ prze¼roczystego szk³a. Sparowa³em ten jawny akt agresji drewnianym kijem. Atak odrzuci³ mnie bardzo mocno. Wyl±dowa³em stop± na s³upku od p³otu. Ojciec znowu zaatakowa³, za¶ ja korzystaj±c z impetu skoczy³em na kolejny wbity w ziemiê pal. Poczu³em siê jak jaki¶ ninja, taki nie do trafienia, co skacze po kijach. Chcia³em skoczyæ na kolejny pal, ale ojciec mnie trafi³ lanc±. Przeszy³ mnie na wylot. Pchn±³ mnie w plecy, ja za¶ zobaczy³em wystaj±ce ostrze po lewej stronie tu¿ nad okolicami pêpka. Lanca siê po³ama³a, a odrzut wyrzuci³ mnie wy¿ej ni¿ dach mojego drewnianego domku. Pierwotnie chcia³em wyl±dowaæ na dachu, ale w akcie samobójczym u³o¿y³em cia³o tak, by spa¶æ na twardy posypany kamieniami grunt. Przepe³nia³ mnie spokój, nie czu³em ¿adnej emocji. Umar³em od upadku.
Pojawi³em siê w swoim pokoju. W oknie mia³em dziurê, domy¶li³em siê, ¿e przez ni± wszed³em. Wiedzia³em, ¿e nie ¿yjê. Pomy¶la³em "heh... to tak jest byæ martwym?". By³em spokojny. Objawi³a mi siê scena ¿a³oby. Na stole by³o du¿o ró¿nego jedzenia, widzia³em wiele, bli¿ej nie okre¶lonych ludzi, wiedzia³em, ¿e to znajomi i s±siedzi. By³a te¿ moja matka, która bardzo mnie op³akiwa³a. Nie wiem czy by³ ojciec. Zacz±³em ruszaæ ró¿ne przedmioty. Nie wiem czemu, nie czu³em ¿adnej potrzeby nawiedzania domu. Przesz³o mi przez my¶l, ¿e to sen. Zrobi³em RT. Wysz³o mi, ¿e to sen. Pomy¶la³em sobie co¶ w rodzaju "Mo¿e to sen, ale równie dobrze mo¿e mogê oddychaæ przez zatkany nos bo po prostu nie ¿yjê". Dalej by³em pozbawiony emocji, my¶l o ¶nie zniknê³a równie szybko jak siê pojawi³a. Odkrêci³em kran w kuchni i z nudów postanowi³em siê objawiæ matce, po czym wskrzesi³em sam siebie.

Osobi¶cie uwa¿am, ¿e stwierdzenie "mogê oddychaæ bo przecie¿ nie ¿yjê" by³o bardzo logicznym wyt³umaczeniem, zw³aszcza jak na standardy snów. Podejrzewam, ¿e nawet w realu uzna³bym to za wyt³umaczenie wystarczaj±ce, bo przecie¿ skoro nie ¿yjê i jestem duchem, to nie ograniczaj± mnie rzeczy materialne, takie jak powietrze. Oddychanie staje siê elementem rutynowym. Nie oddycham z potrzeby na tlen, oddycham z przyzwyczajenia. Oczywi¶cie w realu to zag³êbi³bym siê pewnie w autorefleksjê. Gdybym to samo zrobi³ we ¶nie to jestem przekonany, ¿e w koñcu uzna³bym to za LD.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Wto 11:04, 13 Gru 2016 Zobacz profil autora
iLuzjusz
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 44 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Dolina Muminków
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
20.12.2016
Dzi¶ równie¿ by³em o krok od LD, jednak w zupe³nie innych okoliczno¶ciach. Najczê¶ciej spontan LD osi±gam po przez RT we ¶nie. Dzi¶ natomiast by³o inaczej, bo siê u¶wiadomi³em nie we ¶nie, a podczas parali¿u przysennego. Zabawne, bo dzi¶ ma³o spa³em, wiêc s±dzi³em, ¿e jak odp³ynê to od razu do snu, a siê okaza³o, ¿e przez prawie godzinê oscylowa³em miêdzy jaw± a snem.
U¶wiadomi³em siê w momencie, kiedy poczu³em, charakterystyczne uczucie, kiedy jest na pocz±tku parali¿u. Widzia³em formuj±ce siê hipnagogi wzrokowe, prezentuj±ce bli¿ej nie okre¶lon± grê FPS. Odruchowo postanowi³em wp³yn±æ na hipnagogi kinetyczne. Nie wiem czemu, ale od dawna mam du¿± swobodê je¶li chodzi o kontrolê parali¿u. Mogê z ³atwo¶ci± wp³ywaæ na hipnagogi wzorowe i kinetyczne i najczê¶ciej ode mnie zale¿y kiedy parali¿ siê koñczy, czasami nawet jak± ma g³êboko¶æ. Tym razem by³o inaczej, nie mia³em kontroli nad niczym. To spowodowa³o, ¿e cia³o zaczê³o siê wybudzaæ. Czuj±c, ¿e ingerencja pogarsza sprawê, postanowi³em siê zrelaksowaæ, z nadziej±, ¿e pog³êbi to parali¿. I pog³êbi³o, ale tylko na moment. Poczu³em jak moje cia³o w brew mej woli siê rusza - standard u mnie, typowy hipnagog kinetyczny. Czu³em, jak moje cia³o przybra³o pozycjê pó³siedz±cej i czu³em jak moja rêka dotknê³a ¶cianê, która jest obok mnie. W sumie to "czu³em" to za du¿o powiedziane, lepiej by pasowa³o, ¿e nie czu³em tej ¶ciany prawie w ogóle. Tak jakbym mia³ sparali¿owane przedramiê, na której receptory czuciowe s± wy³±czone. Czu³em bardziej opór ¶ciany ni¿ sam± ¶cianê. Potem moja senna postaæ opad³a z powrotem na pierwotne miejsce, a parali¿ sta³ siêna tyle p³ytki, ¿e mog³em ju¿ ruszaæ swoim prawdziwym cia³em. Nie ci±gn±³em tego d³u¿ej, otworzy³em oczy.
My¶la³em, ¿e jak siê obrócê na inny bok to uda mi siê ponownie wej¶æ w parali¿, ale tym razem po prostu zasn±³em.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Wto 17:13, 20 Gru 2016 Zobacz profil autora
iLuzjusz
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 44 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Dolina Muminków
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
15.01.2017
Dzi¶ równie¿ skoñczy³o siê tylko na "prawie". Tak blisko, a jednak tak daleko, jak to siê mawia. W jednym ¶nie ¶ni³o mi siê, ¿e z kamiennego mostu wybieg³em do okolicznego "lasku". By³ to stosunkowo ma³y obszar z gêst± ro¶linno¶ci±, i z jedn± wydeptan± ¶cie¿k±. Pobieg³em tam nagi, z ³owieck± my¶l± polowania czego¶. Potem sceneria snu siê zmieni³a. By³em ja i mu kumpel. Nie pamiêtam co dok³adnie powiedzia³em, ale sensem wypowiedzi by³o to, i¿ wiem, ¿e ¶nie. Mówi±c w skrócie, w tym momencie mia³em sen o LD.

Tej samej nocy mia³em drugi sen, który równie¿ kwalifikujê do "prawie". Mechanika snu by³a podobna do dziwnego anime, jakie obejrza³em kilka tygodni temu - Flip Flapers. Od czasu do czasu pojawia³ siê moment, w którym wci±ga³o mnie do innego jakby wymiaru. By³a to kraina snów, o czym siê dowiedzia³em od npc'ta z tej krainy. Nie pamiêtam co robi³em w tej krainie, ale szybko z niej wyszed³em. Potem znowu wci±gnê³o mnie do kolejnej krainy. Powtarza³o siêto cyklicznie - Pojawia³ siê portal, który mnie porywa³ do ¶wiata snu, a potem gdy wykona³em okre¶lon± "misjê" która by³a mi znana pod¶wiadomie, to w tedy mia³em mo¿liwo¶æ wyj¶cia ze snu. Z czasem moja senna postaæ nauczy³a siê samemu wchodziæ i wychodziæ.
Istot± rol± w tym ¶nie odgrywa³a wiedza jak± moja postaæ posiada³a - Wiedzia³em ¿e ¶wiat do którego wchodzê i wychodzê jest snem (co mog³o za którym¶ razem w koñcu przyczyniæ siê do LD); z czasem postaæ nauczy³a siê interakcji z "drugim wymiarem"; moja postaæ by³a ¶wiadoma, ¿e ka¿dy z wymiarów nosi ze sob± zagro¿enie, ¿e mogê umrzeæ tam, podczas walki; Dodatkowo, mog³em wnosiæ i wynosiæ stamt±d przedmioty oraz osoby. Przez to moja postaæ rozmy¶la³a nad doborem sprzêtu i kompanów, a same wyprawy do krainy snów zaczê³y byæ wyprawami po unikatowe przedmioty. Stan mojej postaci tak¿e siê przenosi³, wiêc jak by³em tam ranny i stamt±d wyszed³em, to w "realnym ¿yciu" (wzglêdem fabu³y snu) by³em ranny tak samo.
Uwa¿am, ¿e doza wysi³ku intelektualnego we ¶nie (dobór sprzêtu, towarzyszy itp) oraz proces stopniowego zrozumienia mechaniki rz±dz±cej ¶wiatem dodatkowo mog³yby siê przyczyniæ do powstania spontanicznego LD. Sen by³ d³ugi, tre¶ciwy i mia³em dostêp do czê¶ci pamiêci krótkotrwa³ej ze ¶wiata prawdziwego, co mo¿e wskazywaæ o wysokiej ¶wiadomo¶ci podczas snu


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pon 22:51, 16 Sty 2017 Zobacz profil autora
iLuzjusz
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 44 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Dolina Muminków
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
05.02.2017
Pierwszy LD tego roku. I to nawet nie byle jaki, ba! Jestem nawet sk³onny, okre¶liæ go pierwszorzêdnej jako¶ci, chocia¿ nie do koñca wszystko posz³o zgodnie z planem. Ale zanim opowiem o ¶nie który mia³em ponad godzinê temu, to trzeba siê cofn±æ w czasie... tak o jeden dzieñ.
Jak wiadomo, uczê siê zaocznie w szkole policealnej, na rocznym kursie zielarstwa. Wczoraj co prawda zajêcia mia³em na 10:40, ale mimo tak pó¼niej godziny, to siê nie wyspa³em. Sen by³ mierny jako¶ciowo, dodatkowo marzenia senne, te¿ nie rozpieszcza³y. By³y pe³ne mojego bólu i strachu, czyli standard. No wiêc wczoraj siê nie wyspa³em. Dzieñ te¿ by³ taki nijaki. Pogoda depresyjna, niskie ci¶nienie, takie tam, a ponad to w szkole mój mózg zbytnio nie by³ skory do pracy. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówi³y, ¿e fajnie bêdzie po³o¿yæ siê spaæ wcze¶niej ni¿ zwykle. I tak te¿ zrobi³em - po³o¿y³em siê o 20:30, a zasn±³em bardzo szybko. Obudzi³em siê o 0:40, a spa³o siê nieziemsko. Wyspa³em siê, chocia¿ wiedzia³em, ¿e te 4 godziny to tylko na chwile, tak wiêc napi³em siê wody i po³o¿y³em siê z powrotem na swoj± pod³ogê. Niestety, tak jak przypuszcza³em, zasn±æ nie mog³em. Tak wiêc od 2 do 5 gra³em w fallouta 4 po czym podj±³em kolejn±, lecz tak¿e fiaskow± próbê za¶niêcia. Pomimo i¿ czu³em siê senny zasn±æ nie mog³em. Postanowi³em wiêc siê po prostu zrelaksowaæ przy muzyce. Po 7 rano poczu³em, ¿e jestem na tyle senny, ¿e zaraz zasnê, wiêc wy³±czy³em muzykê (dzia³a na mnie "kotwiczoj±co"). Kilka obrotów cielskiem coby pozycjê sobie znale¼æ. Za¿artowa³em sobie w my¶lach "To co? WILDzika robimy? Heh...". I momentalnie, jak mnie nie chwyci³o, jak mnie nie wywali³o z reala do snu. O ja pier*ole. Niespe³na minuta le¿enia i ju¿ parali¿. Delektowa³em siê hipnagogami kinetycznymi, w których czu³em, ¿e moje cia³o siê ko³ysze i przyjmuje ró¿ne pozycje. Zawsze lubia³em to robiæ - obserwowaæ hipnagogi u próbowaæ na nie wp³ywaæ. I prawie zawsze siê udaje. Po chwili drobnej ingerencji w iluzjê ruchu... obudzi³em siê...
Pomy¶la³em "Trudno, przynajmniej siê pobawi³em trochê". Chwilê potem mia³em drug± my¶l "A je¶li to sen?". Zrobi³em RT. Sen. Zrobi³em drugie RT. Sen. Zrobi³em trzecie RT. Sen (zawsze robiê kilka RT pod rz±d). Wsta³em, poczu³em, ¿e krêci mi siê w g³owie. Zszed³em na dó³, zobaczy³em, ¿e ojciec jest w toalecie. Defekuje siê przy otwartych na maks drzwiach do toalety. Pod¶wiadomie siê zdziwi³êm, chocia¿ wiedzia³em, ¿e to tylko sen. Zamkn±³em drzwi, po czym znowu otworzy³em i zerkn±³em na niego. On siê spojrza³ na mnie, na twarzy jego ujrza³em zdziwienie. Co¶ powiedzia³, ale nie by³em wstanie zrozumieæ co. Ta scena zbi³a mnie z tropu. Wkrêci³em sobie "A co je¶li to jednak nie sen". Potem dysonans poznawczy. "Jak to nie sen, jak RT mówi, ¿e sen". Skierowa³em siê do drzwi wyjsciowych, chocia¿ po drodze musia³em siê opieraæ o kilka przedmiotów, bo zarzuca³o mn±, jakbym siê nachla³ czym¶. Pomy¶la³em "A co je¶li ja lunatykujê po prostu? Mam pó³ otwarte oczy i mam halucynacje przez to, a równowagi nie mam, bo cia³o jest u¶pione?". Wysze³em na dwór, us³ysza³em g³os ojca, ale znowu nic nie zrozumia³em. Przebieg³êm kilka metrów, i prawie siê przewróci³em. W miêdzy czasie usi³owa³em wznie¶æ siê w powietrze, ale nie mog³em. Znowu us³ysza³em niezrozumia³y g³os. Zrozumia³em, ¿e mam co¶ nie tak ze s³uchem. Poszed³em do domu, na schodach mnie ojciec zaczepi³ znowu. Wskaza³em palcem na ucho, ¿e nie s³yszê. On przy³o¿y³ usta do ucha i poczu³em, ¿e on krzyczy, ale dalej nic nie rozumia³em. Potem sen siê skoñczy³, Zobaczy³em na czarnym tle jak±¶ tabelê na której by³y liczby kolejno "5, 50, 50, 1, 5". Potem sen siêskoñczy³, a ja siê obudzi³em. By³o 7:48.

Jak ju¿ wspomnia³em, technicznie Sen by³ wysoko jako¶ciowo. Pamiêæ krótkotrwa³a siêga³a bez oporów wspomnieñ z reala. I nawet posty Fallena mog³em sobie we ¶nie przypomnieæ, które dzi¶ w nocy czyta³em. Kontrola na poziomie takim samy jak w realu, logika my¶lenia na poziomie osoby na prochach, czyli normalka dla snu. Ca³y otaczaj±cy mnie ¶wiat na pierwszy rzut oka, po za kilkoma szczegó³ami, by³ perfekcyjnie odwzorowany. Nawet zachmurzenie pokrywa³o siê z realiami. Zastanawiaj±ce jest dla mnie motyw z brakiem równowagi. Motyw wystêpuje czêsto w moich snach, ale za rzadko, ¿eby uznaæ to za senny klucz.
Chcia³bym te¿ dodaæ, ¿e pomimo i¿ wiem, z jakiej techniki powsta³o to LD, i pomimo i¿ nawet sobie za¿artowa³em o LD przed snem, to i tak samo LD zamierzone nie by³o. Nie spodziewa³em siê, ¿e z mojego ¿arciku o WILDzie wyjdzie cokolwiek.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Nie 8:57, 05 Lut 2017 Zobacz profil autora
provv



Do³±czy³: 22 Sie 2013
Posty: 219
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 11 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Mia³em 3 razy tak± sam± sytuacjê, przed snem powiedzia³em sobie ¿e "ciekawe co by by³o jakby mnie teraz parali¿ senny z³apa³, hihi" no i z³apa³, co prawda tylko raz to siê w LD przerodzi³o ale z³apa³. Taki parali¿ senny na ¿yczenie. Ciekawa sprawa, mia³em teoriê ¿e wtedy jeste¶my tak zmêczeni ¿e to co pomy¶limy jest swego rodzaju zainkubowaniem rzeczywisto¶ci (to pewnie strasznie g³upio brzmi xd), wtedy nie my¶limy o tym ¿e co¶ siê nie uda, nie my¶limy do koñca logicznie. No a przynajmniej u mnie tak to wszystko wygl±da³o.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Nie 19:04, 05 Lut 2017 Zobacz profil autora
iLuzjusz
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 44 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Dolina Muminków
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Ja akurat w tedy za¿artowa³em w³asnie dlatego, bo my¶la³em, ¿e siê nie uda. Podejrzewam, ¿e parali¿ wynik³ z po³±czenia zmêczenia z bezsenno¶ci±, a ponad to jak ju¿ wcze¶niej wspomnia³em w innym temacie - gdy cz³owiek jest senny, to faza REM przychodzi bardzo szybko po za¶niêciu, dlatego po parali¿u szybko nast±pi³ sen w formie FA


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Wto 17:29, 07 Lut 2017 Zobacz profil autora
Fallen Leaf
Administrator


Do³±czy³: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczyta³: 1 temat

Pomóg³: 314 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Radomsko
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Fajnie. Te¿ mia³em podobn± sytuacjê (powsta³a z tego technika). Bez w±tpliwo¶ci to przez drzemkê w ci±gu dnia i s³uchanie muzyki. Co do my¶li o WILD przed parali¿em to ró¿ne mechanizmy tego mog± byæ. Mo¿emy nie do koñca ¶wiadomie czuæ relaks i skojarzyæ to z WILD'em, a mo¿e co¶ w stylu sugestii.

Po wej¶ciu w sen nie zd±¿y³ siê on ustabilizowaæ i pog³êbiæ. To ko³ysanie i problemy ze s³uchem to wszystko oznaki p³ytko¶ci. Nie sugeruj te¿ sobie, ¿e przyæmiona ¶wiadomo¶æ w LD to co¶ normalnego. Byæ mo¿e musisz nabraæ po prostu wiêkszego skupienia. W sumie nie dziwne, ¿e przy takich niekonkretnych dzia³aniach i niepewno¶ciach by³e¶ rozkojarzony.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 22:00, 10 Lut 2017 Zobacz profil autora
iLuzjusz
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 44 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Dolina Muminków
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Ale¿ ja nie mówiê, ¿e przyæmiona ¶wiadomo¶æ w LD jest norm±. Mówiê, ¿e ograniczenie krytycznego my¶lenia s± norm±. T³umaczê to sobie tym, ¿e mózg podczas LD pracuje inaczej ni¿ podczas zwyk³ego czuwania, dlatego czasami zdarza siê my¶lenie wed³ug sennych kryteriów. Ja to nazywam "logik± jak na prochach" i jak ju¿ wspomnia³em, uwa¿am, ¿e jest to normalne - przynajmniej w moim przypadku. Tak swoj± drog±, analizuj±c wspomnienia ze swoich LD, zauwa¿y³em, ¿e podczas ¶wiadomego ¶nienia mam tendencjê do nieufno¶ci wobec w³asnej percepcji. Bardzo du¿o mnie to wysi³ku kosztuje, by podczas LD nie przejmowaæ siê teoretycznym pomyleniem ¶wiatów. Dlatego, pomimo i¿ mam pewn± ilo¶æ LD na koncie, to absolutnie nie osi±gn±³em niczego wartego uwagi. W skrócie - prawie zawsze mam w LD obawê, ¿e sen jest jaw± i obawa jest na tyle wysoka, ¿e nie jestem wstanie normalnie funkcjonowaæ jako oneironata.


Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez iLuzjusz dnia Sob 1:51, 11 Lut 2017, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Sob 1:18, 11 Lut 2017 Zobacz profil autora
Fallen Leaf
Administrator


Do³±czy³: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczyta³: 1 temat

Pomóg³: 314 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Radomsko
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
No o tym mówiê. Nie wa¿ne jakich wad do¶wiadcza³e¶ w poprzednich LD, nie trzymaj siê tego, ¿e tak bêdzie zawsze bo to normalne itd. Nie musi byæ. Mo¿e po prostu potrzebujesz porz±dnie siê w tym LD skupiæ, nabraæ uwa¿no¶ci. Nawet s³ysza³em przypadki, ¿e sugestia w czasie LD eliminowa³a u kogo¶ rozkojarzenie. To jest po prostu sfera gdzie nastawienie we wszystko ingeruje. Dlatego nie wa¿ne co by³o - nie pomagasz sobie takim my¶leniem.
Lêk we LD maleje wraz z czêstotliwo¶ci±. Ale mo¿esz te¿ po prostu nastêpne LD po¶wiêcaæ tylko na uczenie siê skupienia i spokoju, odrzucaj±c dzia³anie.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Sob 4:15, 11 Lut 2017 Zobacz profil autora
iLuzjusz
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 44 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Dolina Muminków
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Jestem z natury pesymist±, wiêc ci±¿±ce my¶lenie nie jest mi obce Razz
Uwa¿am, ¿e s± pewne ograniczenia, chocia¿by wynikaj±ce z fizyczno¶ci organizmu. Nie jestem wszechwiedz±cy, wiêc stawiaj±c wnioski bazujê siê na relatywnie p³ytkim zasobie wiedzy i uk³adam to w logiczn± ca³o¶æ. Przyk³ad - wiem, ¿e s± ró¿ne obszary mózgu, odpowiadaj±ce za ró¿ne procesy, wiem, ¿e ró¿ne obszary mog± ró¿nie pracowaæ, wiem te¿, ¿e podczas snu czê¶æ obszarów pracuje na ograniczonych obrotach. Po³±czenie tych informacji da³o logiczn± odpowied¼ "dlaczego my¶lenie we ¶nie ró¿ni siê od my¶lenia w realnym ¿yciu". Traktujê to jako normê, bo jest to domy¶lne (b±d¼ pocz±tkowe) zachowanie organizmu, bez ¶wiadomej ingerencji w stymulowanie mózgu. Twój post jednak u¶wiadomi³ mi tak¿e, ¿e rozwój polega na przesuwaniu "normy". Wszak przecie¿ mo¿na nauczyæ swój mózg by nie wy³±cza³ logiki, wiêc si³± rzeczy po pewnym czasie domy¶lne zachowanie zostanie zmienione.



Kolejne LD:
03.03.2017
Po³o¿y³em siê do ³ó¿ka, przed 13. Tak o, ¿eby sobie pole¿eæ i siê zrelaksowaæ. Przypadkiem zasn±³em. Sen by³ niezwykle krótki, ¶ni³o mi siê, ¿e jestem w szkole - w technikum do którego ju¿ nie uczêszczam. Podszed³em do nauczyciela by zadaæ mu pytanie natury informatycznej. Potrzebowa³em specjalistycznej wiedzy w kwestii linuxa, a owa potrzeba wynika³a z nadci±gaj±cej matury. Zobaczy³em, ¿e obok by³ drugi nauczyciel, którego to lubi³em zadrêczaæ swoimi pytaniami, w³a¶nie w sprawie linuxa. U¶miechn±³ siê do mnie w charakterystyczny dla siebie sposób, za¶ ja pod¶wiadomie czu³em, ¿e nauczyciel odczuwa³ swoist± ulgê, ¿e tym razem zada³em swoje ciê¿kie pytanie komu¶ innemu. Mimo to, odnios³em równie¿ wra¿enie, ¿e poczu³ siê "zazdrosny" o to. Przecie¿ to zawsze on by³ moim sensei w kwestii systemów Linux. Ju¿ chcia³em mu siê wyt³umaczyæ, ¿e to problem bardziej w kwestii matury, kiedy nagle o¶wieci³o mnie. O¶wieci³o, ¿e to sen. Postanowi³em siê obudziæ, bo sekundê pó¼niej przypomnia³em sobie, ¿e zasn±³em nieumy¶lnie i ¿e je¶li bêdê spa³ dalej, to mo¿e mi siê to wymkn±æ spod kontroli, co mo¿e siê skoñczyæ kolejnymi trudno¶ciami w zasypianiu wieczorem. Chwilê posiedzia³em w parali¿u, po czym i z tego stanu siê wybudzi³em. Na zegarku by³a 12:45. Nie wiem ile minê³o dok³adnie odk±d odp³yn±³em. Na pewno miêdzy 5-30 minut. Bo piosenka któr± sobie s³ucha³em le¿±c siê skoñczy³a, a d³u¿ej ni¿ te 30 minut byæ nie mog³o, bo w tym czasie korespondowa³em z inn± osob±. Po za tym sen by³ bardzo p³ytki i niestabilny, to samo parali¿, co ewidentnie ¶wiadczy³o o drzemce kilkuminutowej.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 15:51, 03 Mar 2017 Zobacz profil autora
Fallen Leaf
Administrator


Do³±czy³: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczyta³: 1 temat

Pomóg³: 314 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Radomsko
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Nie ma czego¶ takiego jak "w³asna natura". Co najwy¿ej mo¿na co do tego byæ przekonanym a tym samym stabilizowaæ osobowo¶æ i pozory, ¿e takie co¶ istnieje Smile Tak wiêc z pesymisty mo¿esz staæ siê optymist± i vice versa. Oczywi¶cie to nie tylko kwestia wiedzy. Bardzo czêsto chcemy mieæ t± w³asn± naturê. Niewa¿ne czy pozytywn± czy negatywn±, wa¿ne ¿e swoj± Smile
Te zniekszta³cenie, przenosisz tak¿e do snu. To ¿e ile¶ razy sen wykazywa³ takie cechy, nie znaczy ¿e musi tak byæ nastêpnym razem. Wystarczy zauwa¿yæ, ¿e nie wszyscy takie problemy relacjonuj±. Budowa ich mózgu jest jako¶ szczególnie ró¿na od Twojej? No raczej nie Smile Komplikujesz sobie niepotrzebnie. Po prostu odsuñ siê od tych przekonañ i przeznaczaj nastêpne LD na wypracowanie skupienia w nim. Nabierz nowych do¶wiadczeñ, wtedy ewentualnie formu³uj wnioski.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Nie 2:13, 05 Mar 2017 Zobacz profil autora
iLuzjusz
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 44 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Dolina Muminków
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Je¶li chodzi o naturê, to ja na ten temat mam ju¿ swoje spostrze¿enia i nawet dla klocka betonu znajdê opis jego natury.
Przenoszenie przekszta³ceñ do snu jak najbardziej mi nie przeszkadza. Opisujê je w swoich relacjach, ale mi one nie przeszkadzaj± szczególnie. Wynika to z mojej pasywnej postawy wobec do¶wiadczania elementów oniryki. Co prawda, czasami siê zdarzy, ¿e podejmujê ¶wiadome kroki ku rozwoju w tej sferze, to jednak nie czujê potrzeby planowania sobie prób. Dlatego te¿ ten temat jest jedynym tematem relacyjnym, który staram siê na bie¿±co prowadziæ. Po prostu innych do¶wiadczeñ, jak spontanicznych nie posiadam.

Dobra, my tu gadu gadu, a trzeba opisaæ kolejn± relacjê Razz

15.03.2017
Nie wiele pamiêtam co by³o na pocz±tku snu. Pamiêtam, ¿e hasa³em sobie po ¶wiecie sennym i w pewnym momencie w³o¿y³em rêkê w bieliznê w celu jej poprawy. Poczu³em ¿e co¶ siê nie zgadza i szybko zda³em sobie sprawê, ¿e p³eæ mi siê nie zgadza. W tym momencie o¶wieci³o mnie, ¿e to sen i jednocze¶nie u¶wiadomi³em sobie kim jest moja postaæ, gdzie jest, co robi itp. Nazwa³bym to u¶wiadomieniem w³asnego bytu. Jednak w przeciwieñstwie do u¶wiadomienia swojego bytu, ¶wiadomo¶æ o LD niemal natychmiast znik³a. Nic nie zd±¿y³em zrobiæ, jak LD zamieni³o siê snem o LD, za¶ moja postaæ z racji tego, ¿e zosta³a urwana z Fallouta 4, to zaczê³a robiæ questy. Od czasu do czasu przewija³y mi siê w g³owie, przez ca³± fabu³ê snu, my¶li, ¿e to LD, jednak one by³y wy³±cznie wiedz±, za¶ ¶wiadomo¶ci ze sob± nie przynosi³y. Tak jak dysk twardy komputera, posiada informacjê o grze, która znajduje siê na talerzach, tak ja posiada³em informacjê w umy¶le, ¿e to sen.

Ogólnie rzecz bior±c sen by³ bogaty w bod¼ce chyba ka¿dego zmys³u, ¶wiat przedstawiony by³ bogaty w detale oraz szczegó³y, jak i równie¿ by³ bardzo d³ugi, za¶ po nim (i drugim snem, który by³ po tym) by³em maksymalnie wypoczêty, pomimo i¿ spa³em ok 5 godzin. Nie pamiêtam zbyt wiele z tego snu, poniewa¿ by³ g³êboki, za¶ moja pamiêæ do snów pozostawia wiele do ¿yczenia.


O wiele lepiej pamiêtam sen nastêpny, aczkolwiek by³ on bogaty tylko w doznania emocjonalne. By³ te¿ o wiele p³ytszy (co wynika z chwilowego wybudzenia przed tym snem) i posiada³ o wiele mniej szczegó³ów. Z racji tego, ¿e to zwyk³y sen, a nie LD i opisujê go w ramach bonusu, to napiszê mocno skrócon± relacjê - Przez wiêkszo¶æ czasu by³em za³ogantem radzieckiego czo³gu. Du¿± rado¶æ sprawi³o mi niszczeniem niemieckich maszyn z dzia³a g³ównego, oraz zabijanie uciekaj±cych, niemieckich, cywilów z KM-a. Ilekroæ zgin±³em, to respi³em siê, gdzie mia³em do wyboru jeden z kilku modeli pojazdów (najczê¶ciej wybiera³em kw-1). Potem sceneria snu zmieni³a siê na sceneriê rodu Slenderman. Wszêdzie panowa³ mrok, a ja próbowa³em przed nim uciec. Ró¿nica polega³a na tym, ¿e tak na prawdê Slender zachowywa³ siê jak SCP-173: Gdy go obserwowa³em to siê nie rusza³, a ilekroæ znika³ mi z pola widzenia to by³o ryzyko, ¿e mi kark skrêci. Ten fragment snu by³ bardzo bogaty w uczucie strachu. Obudzi³em siê po nim ca³y spocony, trochê zdyszany, oraz czu³em, ¿e we krwii buzuj± mi wszystkie hormony odpowiedzialne za ucieczkê od zagro¿enia.


Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez iLuzjusz dnia ¦ro 19:36, 15 Mar 2017, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
¦ro 19:16, 15 Mar 2017 Zobacz profil autora
iLuzjusz
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 44 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Dolina Muminków
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
24.03.2017
To by³ jeden z okrutniejszych snów, jaki mi siê przy¶ni³. By³ te¿ on bardzo d³ugi, fabu³a zawi³a oraz tre¶ciwa. Tak jak w ostatnim opisie, z racji s³abej pamiêci snu, nie wiele jestem wstanie opowiedzieæ.
Sen rozpocz±³ siê niedaleko mojego domu, w którym wychowywa³em siê jako m³ody gówniak. Od samego pocz±tku fabu³y, moja postaæ posiada³a informacjê, i¿ trafi³a do równoleg³ego ¶wiata. Szybko siê okaza³o, ¿e to ¶wiat o bardzo skomplikowanym podziale spo³ecznym. G³ówny podzia³ spo³eczeñstwa to "ludzie" i "podludzie". Te nazwy nigdy oficjalnie siê nie pojawi³y we ¶nie, aczkolwiek s± adekwatne. "Podcz³owiek" nie mia³ ¿adnych praw. Mo¿na by³o mu zrobiæ wszystko bez ¿adnych konsekwencji - zniewoliæ, pobiæ, torturowaæ, zabiæ, okra¶æ itp.
"Ludzie" byli podzieleni na 3 dodatkowe frakcje, których opisaæ nie potrafiê, z kolei "podludzie" byli podzieleni na 2 frakcje. Moja postaæ nale¿a³a do "podludzi", aczkolwiek frakcja nigdy nie zosta³ poznana. Wraz z postêpem snu, poznawa³em coraz wiêksz± brutalno¶æ ¿ycia w tym ¶wiecie. Pozna³em te¿ kilku znajomych, którzy próbowali co¶ zmieniæ. Wygl±da³o to na partyzantkê - cichaczem zbierane zasoby, w tym broñ czy materia³y wybuchowe, ale równie¿ i informacje, by móc dokonaæ rewolucji.
W pewnym momencie u¶wiadomi³em sobie, ¿e to sen, jednak¿e ¶wiadomo¶æ utraci³em po kilku sekundach, a fabu³a snu toczy³a siê dalej jakby moje u¶wiadomienie nie mia³o kompletnego znaczenia.
Dobrze pamiêtam koñcówkê snu. Wszed³em do pomieszczenia, ¿eby odnale¼æ swojego towarzysza niedoli. Ujrza³em 2 trupy zakryte szmatami. Odkry³em tego po prawej - by³ to sam szkielet, po oglêdzinach z ³atwo¶ci± stwierdzi³em, ¿e to zw³oki "cz³owieka". Potem odkry³em zw³oki po lewej. Od razu wiedzia³em, ¿e to mój kumpel. Nie mia³ g³owy, a górna po³owa torsu by³a w tak zaawansowanym stadium rozk³adu, ¿e a¿ nie by³o skóry. Widzia³em gnij±ce fragmenty miêsa i ¶ciêgien, widzia³em wystaj±cy mostek, ¿ebra czy obojczyki, ale równie¿ p³uca i inne organy. Zacz±³em ³kaæ, po czym sen siê skoñczy³.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 12:59, 24 Mar 2017 Zobacz profil autora
Fallen Leaf
Administrator


Do³±czy³: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczyta³: 1 temat

Pomóg³: 314 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Radomsko
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Cytat:
Je¶li chodzi o naturê, to ja na ten temat mam ju¿ swoje spostrze¿enia i nawet dla klocka betonu znajdê opis jego natury.

A dziêki czemu znasz naturê betonu? Z do¶wiadczenia. W przypadku nas samych sprawa siê komplikuje, bo psychika jest zmienna. I zmienna w ten sposób, ¿e to nasze os±dy na jej temat j± najbardziej kszta³tuj±. Poza tym, ¿e to stabilizuje psychikê i wpadamy w iluzjê, ¿e istnieje "w³asna natura", to powstaje zbêdne napiêcie zwi±zane z utrzymywaniem tego obrazu. Warto zrozumieæ, ¿e ten obraz to iluzja na iluzji, pu¶ciæ to i zyskaæ dziêki temu elastyczno¶æ i wiêkszy spokój. Jeszcze lepiej zaobserwowaæ, ¿e nie ma nawet ¿adnego "Ja", które ten obraz tworzy. Wiem to z do¶wiadczenia.

¯eby nie by³o, ¿e ca³kowity offtop Razz Pierwszy sen ciekawy. Sam rzadko kiedy mam okazjê po¶niæ jako kobieta Smile Te u¶wiadomienie "w³asnego bytu" mo¿na okre¶liæ jako zorientowanie siê wobec w³asnego sennego stanu. St±d krótka droga do LD. W³a¶ciwie ciekawe, ¿e ¶wiadomo¶æ ¶nienia pojawi³a siê w tym stanie tylko na chwilê. Mo¿e zbyt bardzo zdziwi³e¶ siê podczas u¶wiadomienia Razz W sumie i orientacja wobec w³asnego stanu i ¶nienia by³a przeb³yskiem. Gdyby to pierwsze by³o ci±g³e to wiedza, ¿e to sen powinna wystarczyæ.
W ka¿dym razie widaæ, ¿e ¶wiadomo¶æ nocna u Ciebie wzrasta Smile


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Nie 6:10, 26 Mar 2017 Zobacz profil autora
iLuzjusz
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 21 Cze 2012
Posty: 1415
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 44 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Dolina Muminków
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Dywagowaæ mo¿na nad wszystkim, ¿e co¶ jest iluzj±. Moralno¶æ, postrzeganie, do¶wiadczanie. Sk±d pewno¶æ, ¿e nasz ca³y ¶wiat nie jest iluzj±? Albo wytworem symulacji komputerowej. Filozofia to co¶ wzglêdnie niebezpiecznego, bo mo¿na siê utopiæ w ka³u¿y my¶l±c, ¿e to bezdenny ocean. Owszem, psychika jest zmienna. Cia³o te¿ jest zmienne. Mo¿na schudn±æ, mo¿na przypakowaæ, mo¿na sobie rêkê amputowaæ. Mo¿na na cz³owieka patrzeæ jak na jednostkê, mo¿na te¿ na niego patrzeæ jak na zbiór komórek czy organów. To samo siê tyczy wszystkiego - planet, uniwersów, innych zwierz±t, ro¶lin. W zale¿no¶ci od punktu postrzegania, wnioski mog± siê ró¿niæ. I to jest w sumie w porz±dku Smile


Te¿ mam rzadko okazjê we ¶nie byæ kobiet±. Ale w sumie to nie przywi±zuje do tego zbytnio uwagi. Znaczenie to dla mnie ma w momencie, kiedy ten stan jest faktycznie wykorzystywany przez mechanikê snu. I nie koniecznie musi tu chodziæ o doznania seksualne, ale np. o ograniczenia cia³a. W sensie... jak np. fabularnie jestem kobiet±, to ¿eby fabu³a snu wymaga³a tego, ¿e niektóre rzeczy bêd± niemo¿liwe (np. podnoszenie ciê¿szych przedmiotów), albo ¿e podczas biegania bêd± mi cycki przeszkadzaæ Very Happy Bo tak to w wielu przypadków, p³eæ we ¶nie jest... bezp³ciowa... w wielu przypadkach nie ma odczuwalnej ró¿nicy, czy jest siê kobiet± czy mê¿czyzn±. Ten ostatni sen w którym by³em kobiet±, z tego tytu³u, i¿ by³ bogaty w bod¼ce, to faktycznie siê czu³o ró¿nicê i w tym przypadku p³eæ jak najbardziej odgrywa³a czynn± rolê w fabule. Z tego co pamiêtam, to chyba nawet próbowa³em uwodzenia by zyskaæ wiêcej z questa Very Happy
Co do postêpów, to równie¿ to zauwa¿y³em. Nawet przedwczoraj czy przed-przedwczoraj mia³em jaki¶ drobny przeb³ysk. Tak jakbym gdzie¶ daleko pod¶wiadomie, mocno przez mg³ê co¶ kojarzy³, ¿e to sen, ale to by³o tak s³abe doznanie, ¿e w sumie nawet nie planowa³em go zapisywaæ, bo i tak nawet snu kompletnie nie pamiêtam. Po prostu obudzi³em siê wiedz±c, ¿e mia³em sen w którym co¶ kojarzy³em przez chwilê. Gdyby sen by³ herbat±, a proces u¶wiadomienia (nie sama ¶wiadomo¶æ) by³ cukrem, to w tym przypadku moja herbata by³aby doprawiona szczypt± cukru.
Nawet, je¶li w/w herbata by³a pos³odzona zaledwie szczypt±, to jednak zaskakuj±cy jest fakt, ¿e w tym miesi±cu mia³em a¿ 4 incydenty oniryczne (a do koñca miesi±ca jeszcze ponad pó³ tygodnia). Nawet je¶li z tego wszystkiego wyszed³ tylko 1 LD, to i tak nie¼le bior±c pod uwagê, ¿e i tak ¶rednio przypada mi na miesi±c 1 LD. Pozosta³e 3 incydenty by³y, ¿e tak powiem, nadprogramowe. A skoro co¶ pojawia siê nadprogramowo, to znaczy, ¿e jest progres.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Nie 23:32, 26 Mar 2017 Zobacz profil autora
Wy¶wietl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum ¦wiadomego ¦nienia! - psajko.pl Strona G³ówna » Relacje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Id¼ do strony 1, 2  Nastêpny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin