"Kompresja czasu" we śnie.

Witam,

nie po raz pierwszy zdarzyło mi się... No właśnie, zaraz zobaczycie.

Obudziłem się punktualnie o ósmej, bo miałem na 2gą lekcję. Wiedziałem, że muszę wstawać. Ale położyłem głowę, zamknąłem oczy, momentalnie zasnąłem. Śniło mi się wiele rzeczy. Raz byłem w mieście, następnie w domu, później znowu w mieście, potem jakaś kobieta przyszła do mojego domu z jakimś aparatem, którego nie mogłem unieść... Za chwilę mój brat oglądał coś w necie, a jakiś człowiek bawił się moim aparatem... To taki krótki opis. Nagle obudziłem się i od razu przypomniałem sobie to wszystko. "JASNA CHLOERA, ZASPAŁEM!", myślę gorączkowo... Już raz mi się zdarzyło zaspać w ten sposób. Przecież we śnie robiłem tyle rzeczy, pewnie spałem ze dwie godziny! Patrzę na zegarek. Jest 9 po ósmej. Przeżyłem lekki szok... Przez DZIEWIĘĆ minut spałem? Jak to możliwe? Innym razem spałem godzinę a śnił mi się cały dzień w szkole. Jak mózg przeprowadza taką "kompresję czasu" we śnie?

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vatone dnia Pią 14:54, 14 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

To pytanie raczej dla specjalisty od teorii względności ;> Niemniej jednak moim zdaniem ta "kompresja" jest bardzo sympatycznym zjawiskiem, przez krótki czas nad ranem można wyśnić dłuuugi LD.

Post został pochwalony 0 razy

Jasne, to możliwe i zdarza się. :) Co do szczegółów, to napisz na listę oneiro, oni pewnie będą wiedzieć lepiej. ;) Ogólnie wiadomo, że w odmiennych stanach świadomości (i nie tylko) czas jest sprasowany, albo wydłużony. ;)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Wto 15:59, 08 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy

Więc czas może we śnie sie tak rozciągnąć że przeżyjemy cały "senny dzien"??? Dla mnie to troche chore Shocked

Post został pochwalony 0 razy

chore?dlaczego? Czas skraca się i wydłuża nawet wtedy gdy nie śpimy. To nie jest chore- raczej naturalne. Po za tym we śnie pewnie więcej napotkasz takich "chorych" odkształceń od "normy" Wink

Post został pochwalony 0 razy

dzisiaj miałem podobnie.

obudziłem sie koło 7:30( nie pamiętałem żadnych snów ) a miałem na 9 jazdy więc poszedłem jeszcze spać żeby nie zaspać nastawiłem budzik na 8:30. Obudziłem sie o 8:08 jednak pamiętałem 2 sny dokładnie i kilka urywków snów że byłem pewny że zaspałem zerwałem się z łóżka już wyszedłem z domu patrze na zegarek a tu dopiero kilka po 8 .

Ja sądzę że przez te kilkanaście minut przypominają sie sny z całej nocy.

A jeśli chodzi o złudzenie to też jest to bardzo prawdopodobne.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arbo dnia Śro 9:26, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz

Heh:) to ja mialem sytuacje odwrota Rekompresje Smile

bylem polprzytomny Smile

sluchalem Bytofa Indukcji Smile

slyszalem jego glos i wydawalo mi sie ze jestem w miescie i tak dlugi cas lsuachalem i slucham a jak sie juz obudzilem to minelo no zgadnijcie

3,5h !! a wydawalo sie ze jakies 20 min !! Smile

Post został pochwalony 0 razy

witam,
istnieje pewna praca sprzed kilku lat , w której autorzy porównywali czas potrzebny do wykonywania podstawowych czynności takich jak liczenie i aktywność motoryczna podczas LD i rzeczywistości. Jak się okazało liczenie podczas świadomego snu zabiera nam tyle samo czasu co w realu. Z kolei wykonywanie prostych zadań lokomotorycznych (badani wykonywali przysiady) wymaga poświęcenia większej ilości czasu podczas LD w porównaniu z rzeczywistością.
.
Osobiście uważam, że wynik ten jest dość ciekawy. Zwróćcie uwagę, że wykonywanie czynności wymagajacych pracy umysłowej przebiega podobnie w obu przypadkach, natomiast czynności fizyczne wymagają większego nakładu czasowego podczas świadomego śnienia. Czy czasem nie jest tak, że skoro LD dzieje się w naszej głowie i rozgrywa się na płaszczyźnie naszego umysłu, to własnie czynności fizyczne mogą wtedy zabierać nam więcej czasu. Aby we śnie świadomie wykonać przysiad, musimy bardziej "ruszyć naszą wyobraźnią" symulując niejako pracę mięśni, czy też może wizualizując ją sobie, co może być bardziej praco- a również i czasochłonne dla naszej świadomości?

Post został pochwalony 1 raz

całkiem możliwe- w końcu jest coś takiego jak pamięć ciała i to ona "za nas" wykonuje dużo czynności. Zastanawia mnie tylko jak oni zmierzyli upływ czasu?Co to za praca?

Post został pochwalony 0 razy

Pewnie ruchem gałek ocznych, tak jak inne badania. :) Choć o tych nigdy nie słyszałem.

Post został pochwalony 0 razy

Ja jak w ten weekend wchodziłem w trans, to wydawało mi się, że minęły 2-3h a tak na prawdę leżałem może 10 minut ;]

Post został pochwalony 0 razy

	salvador napisał:
	całkiem możliwe- w końcu jest coś takiego jak pamięć ciała i to ona "za nas" wykonuje dużo czynności. Zastanawia mnie tylko jak oni zmierzyli upływ czasu?Co to za praca?

Erlacher D., Schredl M., 2004. Time required for motor activity in lucid dreams. Perceptual & Motor Skills 99(3 pt 2), str.: 1239-1242.

niestety, nie mam dostępu do tego czasopisma, ale poszukam jeszcze, może ma jakiś znajomy.

Post został pochwalony 0 razy

Witam, dostałem już tę pracę (jak ktoś chce do niej zajrzeć niech pisze na priv) i faktycznie, jak w innych tego typu pracach badani byli proszeni o sygnalizowanie ruchem gałek ocznych (L-P-L-P) poszczególnych sekwencji wykonywanych czynności (czyli wstanie, policzenie od 21 do 25, zrobienie przysiadów, ponowne policzenie 21-25). Czynności motoryczne wymagały poświęcenia prawie połowy więcej czasu podczas snu świadomego. Autor jednak mało miejsca poświęca dyskusji na temat możliwych przczyn takiej różnicy.

Post został pochwalony 1 raz

Och, mnie to irytuje raczej. Chociaż nastawiam sobie budzik na 8.00, budzę się godzinę wcześniej, stwierdzam: acha, jeszcze trochę pospać mogę. Śnią mi się różne rzeczy, czasami mniej lub bardziej świadome, budzę się zdenerwowany, czemu ten budzik nie wyje, patrzę, a to 7.10. Zasypaiam. Śni mi się, budzę się... czemu budzik nie dzwoni, już tyle czasu minęło. Patrzę, 7.20. Takie przykłady daję. Ale przez to, że śni mi się długo, to znaczy w rzeczywistości nie długo, wypacza mi się czas rzeczywisty i dziwię się, czy może komórka mi nie padła i dlatego nie budzi...

Post został pochwalony 0 razy

Irytuje ? ja tam bym się cieszył. Wink

Tylko raz, wczoraj, miałem właśnie tak, że po obudzeniu się rano i położeniu się spać śnił mi się długi LD, po czym, gdy się obudziłem i sprawdziłem czas minęło zaledwie kilka minut. Gdyby miało się to powtarzać, byłbym w siódmym niebie. Przecież nic nie tracisz - i tak śpisz i odpoczywasz, a do tego śnią Ci się długie sny. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Angle dnia Sob 14:24, 08 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz