Dragon- runa snu /budowanie bezpiecznego miejsca snu

Przepraszam za krzaki zamiast niektórych polskich znaków, tak się zapisało.

Autorstwa Dragona:
"BUDOWANIE BEZPIECZNEGO MIEJSCA SNU

Aby mieć piękne i przejrzyste sny, należny zasypiać w rozluźnieniu, dobrym nastroju i w poczuciu bezpieczeństwa. W tym celu wykonujemy poniższe ćwiczenie, które pozwoli nam się głęboko rozluźnić, wprawić w miły pogodny nastrój zapewniając poczucie bezpieczeństwa - dlatego nazwałem go budowaniem bezpiecznego miejsca snu. Najpierw powinni?my wstępnie się zrelaksować a kiedy jesteśmy już zrelaksowani rozpoczynamy ćwiczenie. W tym celu kreślimy w wyobraźni wokół siebie runę (jak na rysunku powyżej), która oddziela nas od wszelkich problemów, tworząc barierę, która chroni nas i zapewnia poczucie bezpieczeństwa i komfortu. W ten sposób wyznaczamy naszą bezpieczna komfortowa przestrzeń snu. Zaczynamy od wierzchołka na głową równocześnie pogłębiając relaks i odprężenie. W tej wizualizacji wyobrażamy sobie, że runa rozświetla się czystym zielonym kolorem. Wykonanie:

Usiądź wygodnie lub połóż się, uspokój się i dokładnie zrelaksuj swoje ciało. Wyobraź sobie, że siedzisz przed ekranem komputera na którym jest zarys Twojego ciała zamknięty w runie tak jak ilustruje to rysunek powyżej. Ramiona runy na razie się nie świeca w każdym z nich wpisane są cyfry od jeden do dziesięciu.
Wyobraź sobie, że nad twoją głową na runie zapala się zielona cyfra 1 rozświetlając kawałek runy czystym zielonym światłem i zrelaksuj dokładnie swoją głową. Teraz zapala się cyfra dwa rozświetlając kolejny fragment runy - teraz rozluźnij swoją szyję i barki - dalej: 3 - rozluźnij ramiona
4 - rozluźnij obszar klatki piersiowej
5 - rozluźnij obszar brzucha
6 - rozluźnij obszar bioder
7 - rozluźnij uda
8 - rozluźnij podudzia
9 - rozluźnij stopy
10 - rozluźnij całe ciało
Teraz świeci się cale ramię runy a całe twoje ciało jest rozluźnione. Nie gasząc światła wróć do wierzchołka runy i zacznij ponownie liczyć rozluźniając poszczególne partie ciała i jeszcze bardziej rozświetlając runę - tym razem wyobrażając sobie, że kiedy odpowiednia partia ciała rozluźnia się rozjaśnia się, zaczyna lekko świecić zielonym światłem. W ten sposób znów dolicz do dziesięciu, rozluźniając i rozjaśniając cale ciało.
Ponownie wróć na wierzchołek runy i przystąp do rozluźniania i rozświetlania ciała i runy, ale teraz nie licz tylko skup się na płynnym wrażeniu rozluźnienia ciała - nie spiesz się zrób to płynnie i powoli po czym wróć do poczatku i powtórz kilka razy, aby nabyć płynności i pogłębić rozluźnienie ciała.

Następnie przechodzimy do drugiego ramienia runy, zaczynamy rozluźniać napięcia, psychiczne, emocje i różne inne wrażenia. Rozluźniamy się wewnętrznie, rozluźniamy nasz wewnetrzna przestrzeń. Wyobraź sobie, że w rogu na runie zapala się zielona cyfra 1 rozświetlając kawałek runy czystym zielonym światłem i skup się na rozluźnieniu wewnętrznych napięć, emocji pozwól tym wrażeniom uwolnić się, rozluźnić jakiej? emocji, wewnętrznemu napięciu, które czujemy - pozwalamy im odchodzić tak jakby?my je puszczali. Może trudno to opisać, ale kiedy zaczynamy się relaksować wewnętrznie staje się to łatwe, zrozumiałe i naturalne. Z każda cyfra uwalniamy się coraz bardziej, pozwalając z uwolnić się, rozluźnić wewnętrznym napięciom, zablokowaniom i emocjom. Kiedy świeci się już całe ramię nie gasząc go powtarzamy ćwiczenie rozjaśniając ramię i pogłębiając to wewnętrzne rozluźnienie.

Teraz przechodzimy do trzeciego ramienia skupiając się na wewnętrznym wyciszeniu umysłu. Tak jak poprzednio zapalamy poszczególne cyfry z każda wyciszając się coraz głębiej i głębiej by kiedy rozświetlimy całe ramię poczuć się zupełnie wyciszonym i spokojnym. Pogłębiamy ten stan dwukrotnie słaniając trzecie ramię runy.

Przy czwartym ramieniu skupiamy się na poczuciu bezpieczeństwa i komfortu, tak jak w poprzednich ćwiczeniach po kolei zapalamy kolejne cyfry rozświetlając ramię runy, z każą cyfra pogłębiając poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Kiedy rozświetlimy całe ramię powinni?my skupić się przez chwilę na poczuciu bezpieczeństwa i komfortu - poczuć to jak najlepiej i tak jak poprzednie przez dwukrotne wolne rozświetlanie runy pogłębić i ustabilizować ten stan.

Możemy to skorelować z wyobrażeniami kolorów je?li nam to odpowiada i tak rozlu?nianie ciała z kolorem turkusowym wyobrażajšc sobie, że relaksowane obszary delikatnie się roz?wietlajš, rozlu?nienie wewnętrzne z czystš zieleniš rozswietlajšcš przestrzeń wokół ciała, wyciszenie z niebieskim a poczucie komfortu, bezpieczeństwa z czystym żółtym kolorem. Nalezy jednak pamiętać, że najistotniejsze sš opsane wrażenia a nie wizualizacje czy kolory te ostatnie moga nam pomóc lub nie, kazdy powinien dostosować to do swoich potrzeb.

Kiedy zamkniemy już runę pogršżamy się w zupełnš relaksację w przyjemny stan odprężenia - puszczajšc runę poddajemy się tem ustanowi przyjemnego biernego dryfowania i zagłebiania się w rozlu?nieniu. Spoczywamy biernie w tym stanie tak długo jak mamy na to ochotę, a kiedy wykonujemy te praktyke przed snem to aż do zasnięcia. Je?li ćwiczymy w dzień to po okreslonym czasie tego dryfowania stopniowo nie spieszšc się wyobrażamy sobie, że powoli budzimy się napełnia nas rze?ko?c i energia i powoli poracamy do zwykłego stanu ?wiadomo?ci - na koniec wykonujemy kilka głebokich oddechów i powoli otwieramy oczy. Ważne jest aby wszystko przebiegało płynnie i łagodnie. Przed wyj?ciem możemy podac sobie kilka pozytywnych sugestii np. "Obudze się wypoczęty, od?wieżony czujšc się lepiej niz przedtem". Możemy tez wychodzenie skoordynowac z odliczaniem w przeciwnym kierunku niz wtedy kiedy relaksowali?my się.

Dzień pierwszy

Użyłem tej metody zasypiajšc co prawda katar nieco mi przeszkadzał, na poczštku, ale w końcu udało mi się rozlu?nić i poczuć się komfortowo wewnštrz runy i wtedy wpadły moje psy, musiałem więc przerwać ćwiczenie i się nimi zajšć. Rozpoczšłem wszystko od poczštku drugi raz i kiedy już zamknšłem runę i zaczšłem się zagłębiać w bezpiecznym miłym stanie doszedłem do wniosku, że jednak jest mi za goršco co przeszkadza w ćwiczeniu musiałem więc temu zaradzić. Położyłem się i zaczšłem ćwiczenie jeszcze raz tym razem doprowadziłem wszystko bez przeszkód do końca i znalazłem się w przyjemnym komfortowym zrelaksowanym stanie, ale jako? utknšłem w nim było przyjemnie i fajne, ale ten miły stan był stabilny i jako? nie za bardzo widziałem perspektywy na pogršżenie się we ?nie. Pomy?lałem nic to, jest fajnie więc sobie zaczekam, skierowałem uwagę na runę wokół mnie, zaczšłem się oczyszczać i jako? nie wiedzšc kiedy zasnšłem;-) Wszystkie sny przebiegły pod znakiem oczyszczania i obudziłem się w ?wietnym nastroju, wypoczęty z jasnym umysłem.

Wieczorem postanowiłem przećwiczyć sobie cało?ć na jawie. Zaczšłem od głowy, powiedziałem w my?li 1o roz?wietlajšc poczštek runy i dokładnie rozlu?niłem głowę, kiedy doszedłem do 1 poczułem jak moje ciało faluje więc poczekałem aż wszystko się uspokoi i przeszedłem na drugie ramię runy znów zaczynajšc od dziesięciu skupiajšc się na rozlu?nieniu przestrzeni wewnętrznej z napięć i emocji. Znów kiedy doszedłem do 1 poczułem pulsowanie i poczekałem aż się wszystko uspokoi. Kiedy znów zaczšłem odliczanie na trzecim ramieniu z każdš cyfra czułem przyjemne zapadanie znów zatrzymałem się na chwilę i przeszedłem na czwarte ramię czujšc pogłębianie się komfortu. Kiedy zamknšłem runę przeniosłem uwagę do jej wnętrza i poczułem się jak łagodnie się zapadam było to bardzo przyjemne uczucie jakbym płynšł w przyjemnej bezkresnej przestrzeni, pozwoliłem więc sobie na spoczęcie w tym dryfowaniu przez jaki? czas. Kończšc ćwiczenie skierowałem uwagę do rogu runy nad mojš głowš od którego zaczynałem i powoli łagodnie wygasiłem jš posuwajšc się w przeciwnym kierunku jak na poczštku, łagodnie powracajšc do zwykłego stanu ?wiadomo?ci. Stan jaki osišgam tym ćwiczeniem jest przyjemny i ciekawy, mam zamiar rozwijać te pozytywne wrażenia w kolejnych ćwiczeniach, aż oswoję się z nim i wypracuję pewien zadowalajšcy mnie stan.

dzień drugi

Tym razem zasypiajšc jak zwykle zrelasowałem się, a następnie zaczšłem kre?lić runę, ale zielonš. Poszło mi bardzo dobrze i podobnie jak wczoraj kiedy zamknšłem runę znalazłem się w bardzo komfortowym spokojnym stanie. Zauważyłem, że poszło mi to znacznie łatwiej niż wczoraj w zasadzie w ogóle nie musiałem się wysilać, relaksacja i wyciszenie przebiegały naturalnie, przy pierwszym ramieniu jeszcze odliczałem i relaksowałem się, ale kiedy drugi raz go roz?wietlałem zauważyłem, że wystarczy się rozlu?nić i powoli roz?wietlać runę a relaksacja przebiega samoistnie. kiedy przeszedłem do drugiego ramienia już nie odliczałem, tylko wolno go roz?wietlałem skupiajšc się na procesie, podobnie z następnymi ramionami. Wszystko wskazuje, że po pewnym czasie uważnego stosowania tej metody, kiedy już się z niš oswoję będzie to zupełnie naturalne.

Po południu postanowiłem poćwiczyć sobie metodę i kiedy zrelaksowałem się wpadłem na ciekawy pomysł wyobraziłem sobie, że siedzę przed lustrem w którym widzę siebie i malowanš ?wietlistš runę, kiedy roz?wietlałem jej pierwsze ramię wyobrażałem sobie, że relaksowane czę?ci ciała zaczynajš się roz?wietlać im bardziej zrelaksowane tym wyrazistsze i czyste ?wiatło, płynnie ogarniajšce ciało wraz z malowaniem pierwszego ramienia. Poćwiczyłem sobie w ten sposób trochę rozwijajšc płynno?ć relaksacji bardzo fajne to było i miłe - czułem bardzo wyra?nie to rozlu?nianie i płynno?ć. Przy drugim ramieniu wyciszeniu emocji i napięć wyobrażałem sobie, że wokół ciała pojawia się zielona po?wiata, porzšdkujšca i wyciszajšca emocje im bardziej czysta i jednolita, tym większe wyciszenie i ćwiczyłem podobnie jak poprzednio, też szło mi bardzo dobrze coraz płynnej i przyjemnej. Oczywi?cie tak naprawdę skupiałem się na wrażeniach a nie na wizualizacji, ale to połšczenie, zobrazowanie tego procesu pomogło mi rozwinšć płynno?ć i wrażenie ogarniajšcego wyciszenia. dalej tak samo ćwiczyłem dodajšc niebieskawš po?wiatę wyciszenia my?li i na końcu żółta poczucia komfortu i bezpieczeństwa, bardzo miło mi się ćwiczyło. Mam zamiar jeszcze poćwiczyć, aż rozwinę płynno?ć i wyrazisto?ć tych doznań Wink

Dzień trzeci

Zasypiajšc zrelaksowałem się i zaczšłem kre?lić niebieskš runę tym razem postanowiłem się w ogóle nie przykładać i nie powtarzałem jak zazwyczaj trzykrotnie każdego ramienia tylko zakre?liłem runę raz wolnym płynnym ruchem skupiajšc się na doznaniach. Osišgnšłem ten stan co zwykle jednak tym razem był on jaki? płytszy i delikatniejszy, ale nie przejmowałem się tym tylko spoczšłem w nim i zasnšłem bez problemów i było całkiem fajnie i przyjemnie.

Po południu postanowiłem poćwiczyć sobie metodę jak wczoraj wprowadzajšc drobne poprawki. Tym razem wyobraziłem sobie, że siedzę przed dużym komputerowym ekranem komputerowym. Pierwszš czę?ć wykonałem jak wczoraj, natomiast przy drugiej czę?ci wyobraziłem sobie, że z gło?ników płynie taki nieskoordynowany szum i kiedy roz?wietlałem drugie ramie wyobrażałem sobie, że ten szum synchronizuje się i staje czysty i jednolity, przy trzecim ramieniu z kolei wyobrażałem sobie, że ten szum cichnie i kiedy skończyłem wyobraziłem sobie, że staje się zupełnie cicho za? przy trzecim ramieniu skupiłem się tylko na poczuciu, bezpieczeństwa, komforcie i dobrym samopoczuciu jak wczoraj. Najpierw skupiałem się na ekranie a pó?niej dwukrotnie powoli przesuwałem po ramieniu wokół mnie zwiększajšc ?wietlisto?ć i pogłębiajšc stan. Kiedy skończyłem wizualizować runę, spoczšłem w osišgniętym stanie i pozwoliłem sobie zapadać w ten stan. Wyobrażałem sobie, że zjeżdżam ?wietlistym korytarzem, którego kolory powoli się zmieniajš im głębiej zjeżdżam a na końcu zupełnie zapadłem w przyjemny stan od?wieżajšc się w nim. Przez jaki? czas w nim zostałem a pó?niej rozpoczšłem powrót. Nie spieszyłem się całe ćwiczenie trwało 14 min. Podczas niego byłem podpięty do Wochera, który zanotował płynnie pogłębiajšcy się relaks przez pierwsze 4 min. dalej przez kolejne cztery relaks pogłębiał się już łagodnie by w ósmej minucie ustabilizować się na poziomie 130 tys gdzie przebywałem przez kolejne cztery minut i pó?niej kiedy zaczšłem powrót wykres równo zaczšł piać się do góry do czasu całkowitego zakończenia ćwiczenia.

Wieczorem miałem okazję przetestować tę metodę na kumplu. Podpišłem go do aparatu i zaczšłem podawać mu instrukcje tak jak robię to przy hipnozie i znów efekty przeszły moje naj?mielsze oczekiwania doszli?my do 230tys. Omówili?my wrażenia, napili?my się herbatki i poleciłem kumplowi powtórzyć ćwiczenie samodzielnie i znowu zdziwienie tym razem doszedł do 265 tys w 25min relaksacji. Zastanawiam się jak by to wyszło w przypadku kogo? kto nie ma do?wiadczenia w relaksacji? Kumpel zwrócił mi uwagę na element puszczenia wizualizacji i poddaniu się wrażeniu. Mówił, że mimo iż na końcu puszcza się wizualizacje i poddaje osišgniętemu stanowi to jednak wrażenie pozostaje i chwilami runa gdzie? przebłyskuje w tle. Zastanawiam się czy nie było by dobrze po ugruntowaniu się w tym stanie delikatnie wymazać runy. Będę musiał zrobić z tym kilka prób obserwujšc jak wpływa to na cało?ć - kto wie może to niezły pomysł.

Dzień czwarty

Tym razem zasypiajšc dokładnie się relaksowałem odliczałem itd. za każdym razem trzykrotnie pogłębiajšc każda fazę skutkiem czego wszedłem w bardzo przyjemny i stabilny stan, jak zwykle kiedy zniknęło napięcie poczułem duży komfort i nie chciało mi się ruszać wyobraziłem sobie, że runa wokół ja?nieje blaskiem oczyszczajšc i usuwajšc na zewnštrz wszystkie zaburzenia i poddałem się temu stanowi zaczynajšc dryfować i zapadać się, czułem jak wszystko się oczyszcza a mój stan staje się coraz bardziej przejrzysty i klarowny i w ten sposób zasnšłem do?wiadczajšc miłych przejrzystych snów.

Po południu wykonałem ćwiczenie jeszcze raz aby utrwalić sobie ten stan i tym razem poćwiczyć zapadanie. Wykonałem dokładnie malowanie runy, pogłębiajšc rozlu?nienie i kiedy osišgnšłem wła?ciwy stan jak zwykle pu?ciłem runę i rozpoczšłem bierne przyjemne dryfowanie i zagłębianie się w osišgnięty stan jak zwykle puszczajšc runę, ciało i emocje - jak zawsze było to przyjemne zachowujšc bierno?ć pozwalałem pogłębiać się temu stanowi przez dłuższy czas osišgajšc głębokie rozlu?nienie w końcu łagodnie powróciłem do zwykłego stanu - ćwiczenie zajęło mi 15 min. Doszedłem do wniosku, że teraz kiedy osišgnšłem już pewnš wprawę w ćwiczeniu powinienem bardziej się skupić na tym dryfowaniu, zagłębianiu się jakie następuje po puszczeniu runy i doskonaleniu tego stanu rozlu?nienia.

Wieczorem powtórzyłem ćwiczenie skupiajšc się na rozwijaniu spoczęcia po puszczeniu runy, po pewnym czasie delikatnie wymazałem runę i nadal pozostawałem w rozlu?nieniu, było całkiem przyjemnie, ale mi przerwano. Pó?niej kiedy miałem już spokój powtórzyłem ćwiczenie tak samo i efekt był całkiem niezły wyglšda na to, że kiedy zagłębimy się dryfujšc do pewnego poziomu i mamy wrażenie, że stan się nie pogłębia delikatne usunięcie runy może w pomóc w pogłębieniu tego stanu.

Dzień pišty

Tym razem zasypiajšc postanowiłem wypróbować pomysł z wymazywaniem znaku czyli jak zwykle narysowałem runę z odprężeniem i zanurzyłem się w przyjemny stan relaksacji, dryfujšc w nim biernie i pozwalajšc mu się pogłębiać, a kiedy już czułem, że nic się od dłuższego czasu nie dzieje delikatnie wymazałem znak spoczywajšc w rozlu?nionym stanie. Wrażenie było do?ć ciekawe ponieważ po wymazaniu znaku u?wiadomiłem sobie jak głęboko i dokładnie jestem rozlu?niony i w tym stanie łagodnie zasnšłem. Jak zwykle po południu postanowiłem przećwiczyć te relaksację i podobnie zastosować element rozpuszczenia. Więc pogršżyłem się w przyjemnym stanie relaksacji a kiedy już nic się nie działo rozpu?ciłem runę i poczułem, że znów pogłębia się relaks. Podłšczony byłem do wachera, który potwierdził moje subiektywne odczucia.

Dzień Szósty

Zasypiajšc zastosowałem metodę i wszystko przebiegło jak zwykle - my?lę, że już mogę uznać, że opanowałem tę metodę i jestem z tego zadowolony;-) Metoda jest niezła pozwala doskonale się zrelaksować podczas zasypiania co korzystnie wpływa na sny czynišc je bardziej wyrazistymi i sprawiajšc, że lepiej się je pamięta. Mimo iz subiektywnie jest to relaksacja jak relaksacja to jednak pomiary Wochera wskazujš, że przy jej użyciu osiaga się znacznie głebsze stany relaksu niż innymi metodami. Spełnia swoje zadanie więc nadaje się na metodę wprowadzajšcš do pracy ze snami, daje się też rozwijać i modyfikować w łatwy sposób mozna więć jš rozwijać w pożadanym kierunku kiedy już się jš opanuje. Osoby, które jš testowały sš z niej zadowolone więc uznaję, że jest swietna Wink

"

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andrewek dnia Czw 22:44, 23 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz

myślę, że temat powinno się przekleić i od razu zamknąć. takie perełki trzeba oszczędzać od spamu. i oczywiście usunąć tę moją odpowiedź.

Post został pochwalony 0 razy

Hej, nie wiem czy to ja tak nie ogarniam czy tu nie ma zadnego obrazka tej runy? Wie ktos jak ona wyglada czy cos?

Obrazek był na stronie Dragona, której już nie na. Tu jest sam tekst. Jednak jest wszystko dobrze wyjaśnione.

Post został pochwalony 0 razy

Szkoda że nie ma już tej stony. Strasznie chciałem ją zobaczyć.

Post został pochwalony 0 razy

Prawie wszystko ze strony i forum Dragona pokopiowałem i powrzucałem na forum. A nawet więcej.

Post został pochwalony 0 razy

	Anonymous napisał:
	Hej, nie wiem czy to ja tak nie ogarniam czy tu nie ma zadnego obrazka tej runy? Wie ktos jak ona wyglada czy cos?

http://www.psajko.fora.pl/viewimage.php?i=28

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karamoon dnia Pon 1:08, 28 Sty 2013, w całości zmieniany 4 razy

http://www.psajko.fora.pl/viewimage.php?i=28[/quote]

To wygląda jak karton LSD xP

Post został pochwalony 0 razy

Dobra robota z wrzuceniem obrazka Smile

Post został pochwalony 0 razy