Zrelaksowane i czujne zasypianie

Nie omówię tu techniki jako takiej, a sposobu podejścia do zasypiania, które stosowane co noc, pozwoli Wam osiągać lepsze wyniki w praktyce i obserwować stopniowe zwiększanie się świadomości we śnie.

Wiadomym jest, że niebagatelne znaczenie w praktyce świadomego śnienia odgrywa nastawienie. Oneironauci są zwykle tego świadomi, więc często stosują afirmacje w celu czy to osiągnięcia świadomości we śnie czy to zapamiętania snów. Nie wszyscy są jednak świadomi, że na nastawienie składa się te świadome i podświadome, którego nie zauważamy. Często zdarzają się sytuacje, kiedy ktoś afirmując się o pamięć snów, pamięta mniej niż bez afirmacji, mimo że jest w 100% pewny, że nie ma żadnych wątpliwości przy afirmacji i całkowicie wierzy w to co myśli. Jest to dowodem na to, że ważniejszą rolę odgrywa nastawienie podświadome i te ciche wątpliwości mogą dać całkowicie odwrotne skutki.
Lepszym podejściem od wmawiania sobie na siłę, jest wrzucenie na luz. Praktyka świadomego śnienia nie jest jak ćwiczenie boksu. Do snów powinno się podchodzić z zaciekawieniem i ochotą a nie obawami, że znowu nic z tego nie będzie.

Panuje także przekonanie, że duże znaczenie ma nasz poziom zrelaksowania mentalnego i fizycznego w czasie zaśnięcia, z nastawieniem na mentalne. Byłem dość sceptycznie do tego nastawiony, ale jak się przekonałem, niesłusznie. Doskonale idzie to w parze z pierwszym podejściem i możemy to połączyć.

Przechodząc do meritum. Postaraj się przed każdym zaśnięciem (także tym po spontanicznej pobudce) w jakiś sposób zrelaksować. Nie zasypiaj pogrążony we wspomnieniach minionego dnia i problemach dnia jutrzejszego. Zrelaksować się możesz w dowolny sposób. Możesz np. wykorzystać sposób opisany tutaj (możesz specjalnie poćwiczyć tą relaksację za dnia, żeby przyśpieszyć efekty przy zasypianiu). Nie musi to być głęboki relaks, choć im głębszy tym lepiej. Najważniejsze, żeby był jakikolwiek i żebyś odczuwał/a spokój wewnętrzny w chwili zaśnięcia.
Pomocne będzie chodzenie spać od razu po prysznicu/kąpieli. To bardzo sprzyja relaksacji.

Dodatkowo myślę, że świetnym pomysłem jest nastawienie relaksacji na czujność i zadawanie sobie pytań w stylu "Czy już śnię?". Jeśli jesteś mało senny to pomiń ten element. Na początku zasypiania nie ma to dużego sensu bo nasza orientacja jest pełna, ale zasypiając możemy zauważyć jak nasza świadomość stopniowo zanika i częściowo jesteśmy już "po drugiej stronie" odcięci od prawidłowych informacji o naszym stanie (czyli tego, że aktualnie zasypiamy). Jeśli przypomnimy sobie to pytanie w odpowiednim momencie, poczujemy się jak wyrwani z amoku. O to właśnie chodzi. Zaśnięcie następuje skokowo i i tak utracimy świadomość, ale dzięki tym pytaniom nasza podświadomość będzie bardziej czujna i pozwoli nam to na większą obecność we śnie, a tym samym na lepszą pamięć snu i większą szansę na uświadomienie się. W skrócie chwilę przed zaśnięciem, mamy pamiętać o tym, że zasypiamy. Pamiętaj, że nie próbujesz utrzymać świadomości. Nie pytaj siebie co chwilę, ma nie być w tym żadnego napięcia.
Nie zastanawiaj się ile zapamiętasz z tej nocy, po prostu wiedz, że zaraz będziesz śnił i możesz z tej nocy wiele wyciągnąć Smile

Pisząc o wrzucenia na luz, nie miałem oczywiście na myśli całkowitego olania świadomego śnienia. Kontynuuj działania w kierunku świadomego śnienia, ale bez napięcia i obaw, a z zaciekawieniem i ochotą. Takie nastawienie pozwoli na stopniowe zwiększanie się świadomości w Twoich snach a w efekcie wysokie i stabilne wyniki Smile

Śmiało możecie pisać co o tym sądzicie i zdawać relacje Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Pon 13:30, 15 Cze 2015, w całości zmieniany 4 razy

Warto spróbować, co mi szkodzi, przecież to nic nie kosztuje. Właściwie to ja od kilku dni praktykowałem relaks przed snem i faktycznie moja pamięć snów się polepszyła. Muszę to dalej rozwijać. Kto wie może już niedługo pojawią się świadome sny.

Post został pochwalony 0 razy

Zauważałem w Twoim dzienniku oznaki świadomości już krótko po rozpoczęciu. Jestem pewny, że to od chwiejnego nastawienia nie rozwinęło się to dalej. W tym temacie opisałem prawidłowe podejście, gdzie do praktyki ma się podchodzić z ochotą i zaciekawieniem. Relaksacja przed senna jest tego swoistą manifestacją Smile

Post został pochwalony 0 razy

	Fallen Leaf napisał:
	Zauważałem w Twoim dzienniku oznaki świadomości już krótko po rozpoczęciu.

Dobrze wiedzieć Very Happy

No to teraz mam podwójną motywację do dalszej pracy...

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Dobrze wiedzieć

Zwracałem na to uwagę w dzienniku Razz

Tak jak pisałem, śnij z ochotą i zaciekawieniem. Nie traktuj praktyki jak pracy, czegoś co wymaga wysiłku. Pozwól nocnej świadomości naturalnie się zwiększać, nie blokuj jej napięciem i obawami Smile

Post został pochwalony 0 razy

Dziś w nocy w jednym śnie miałem dziwną sytuację. Byłem w szkole. Szedłem w strone sali gimnastycznej i w pewnej chwili naszła mnie myśl:
---Pilnuj czy to nie jest sen... (czy jakoś tak)

Dziwna sytuacja, chyba jakaś oznaka świadomości. Szkoda, że nie zrobiłem wtedy TR'a. Wydaje mi się, że to skutek wyżej opisanej przez Fallena techniki relaksu przed snem. Drugi dzień z rzedu ją praktykowałem i efekt chyba właśnie miałem dzisiejszej nocy.

Post został pochwalony 0 razy

Tak, jak najbardziej oznaka świadomości. Podświadomość zaczyna się orientować, że śni i podpowiada to świadomości. Poniżej podaję przykład innej podpowiedzi, z niedawnego snu, tym razem wykorzystanej.

	Cytat:
	Ja za to mówię, że nie wiem po co to kupiłem, ale... hmm.. już wiem! Byłem we śnie i dlatego bez namysłu ją kupiłem! Ale czekaj... ja wciąż ją mam, więc to dalej sen!

Zabawna sytuacja Smile

Podejrzewam, że szanse na odpowiednie zinterpretowanie takich podpowiedzi, zwiększa czujność za dnia, szukanie znaków sennych, ale i bez tego możesz zacząć się od tego uświadamiać. No i oczywiście stopniowe zwiększanie się nocnej świadomości zaskutkuje coraz większą ilością samowolnych uświadomień.

Post został pochwalony 0 razy