Śmierci i morderstwa we śnie

Skąd ty w Grecji gladiatorów wziąłeś? Very Happy

Chociaż nie, głupie pytanie skoro to sen to wszystko jest możliwe Smile

PS (offtop) Uwielbiam film Gladiator Smile

(koniec offtopu).

Post został pochwalony 0 razy

haha ... możliwe że to Rzym Very Happy

Ale Grecja tak jakoś mi się skojarzyło Razz

Sorrki za pomyłkę, ale to nie istotne już Smile

Post został pochwalony 0 razy

Swoją drogą bardzo chętnie bym sobie rozegrał sen ze scenariuszem walk z filmu Gladiator. Mogłoby to być bardzo interesujące Smile

Dobra już nie offtopuje^^

Post został pochwalony 0 razy

Ja często zabijam we śnie i jakoś mnie to nie rusza. Aktualnie w najbliższym LD planuję bardzo wredne morderstwo ^^

Post został pochwalony 0 razy

Hmmm Assassination !
Kurde, samych Hitmanów mamy na forum ;D

Post został pochwalony 0 razy

W świecie dziennym "dobrzy chłopcy / dziewczynki" w świecie nocnym prywatni mordercy Very Happy

też tak chcę ; ) Przypomniał mi się jeszcze sen że miałem karabin AK-47 i byłem jakimś agentem który musi rozwalić Terminatora ; D było mi strasznie ciężko go rozwalić ale potem oblałem go benzyną i rzuciłem w niego zapalniczką która wybuchła mu przy nogach i zaczął się cały jarać wskoczył do wody a ja tam mu dorzuciłem kilka granatów, jednego dostał pod koszulkę, większość była już w wodzie a jeden dostał w zęby bo miał otwartą gębę Very Happy

po 2 sekundach cały wybuchł a ja się obudziłem Very Happy

Szkoda że było to wcześniej zanim dowiedziałem się o świadomym śnieniu i wcześniej zanim miałem dziennik snów, bym chociaż datę pamiętał : )

Post został pochwalony 0 razy

Czekaj, aż zobaczysz trupa w LD, naprawdę taki prawdziwy będzie i tak będzie ci śmierdział, że będziesz RT robił. W dodatku dla ciekawości sam zostań takim żywym trupem (ja zostałem, fazowo jest). Gdy walczysz to też nie ma tak, że wszystko gitezik, utną ci nogę a ty się śmiejesz, być może jest inaczej u innych, ale zostałem nieźle pocięty, pokłuty i pogryziony podczas jednej akcji, aż krew mi tryskała i mimo tego ból czułem. To jest tzw. ryzyko zawodowe - chcesz zabijać? Dobrze, ale musisz liczyć się z konsekwencjami (ból).

Ale mogę jedno powiedzieć - to nie jest taki ból, że cię obudzi, natura jest jednak sprytna Smile

no chyba, że się wystraszycie, że to jednak nie jest sen, to inna sprawa.

Post został pochwalony 0 razy

	Relwin napisał:
	Dobrze, ale musisz liczyć się z konsekwencjami (ból).

To nie jedyne konsekwencje, które przynosi zabijanie w LD.

Pamiętaj, niezależnie od tego czy zabijasz w śnie czy nie to wszystko i tak wpływa to negatywnie na psychikę - pozbawia Cię to pewnego rodzaju wrażliwości, zabijanie staje normalne.

Post został pochwalony 0 razy

Na pewno było by to ciekawe walczyć tak z bandą trupów jak zombie Very Happy

albo samemu tak się zamienić w takiego szkieleta =) Ciekawie musi być. Jak ogarnę mieć LD'ka chociaż raz na tydzień to spróbuję być takim szkieletem Wink

Post został pochwalony 0 razy

Jacked` napisał:

	Relwin napisał:
	Dobrze, ale musisz liczyć się z konsekwencjami (ból).

To nie jedyne konsekwencje, które przynosi zabijanie w LD.

Pamiętaj, niezależnie od tego czy zabijasz w śnie czy nie to wszystko i tak wpływa to negatywnie na psychikę - pozbawia Cię to pewnego rodzaju wrażliwości, zabijanie staje normalne.

I wszystko jasne. Nie miałem jeszcze takiego porządnego ld, ale w kilku snach byłem mordercą - wyrywałem głowy, łamałem kręgosłupy na kolanie, i (niezapomniane) zgniotłem kogoś pniakiem. A w jednym z tych snów uciekałem przed mordercą - uciekłem gdzieś, ale on zawsze mnie znajdował, wrzeszczal: będę wszędzie tam gdzie ty, czy coś podobnego. Jednak po kilku dniach zrozumiałem, że to ja byłem tym mordercą, a uciekałem przed sobą. Nie wiem czemu tak uważam, ale to dla mnie pewne.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez krokos dnia Wto 15:25, 14 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz

Ja raz zabiłem we śnie nieświadomym. Jakiś kolo, który chciał być królem polował na moje życie. Doszło do walki w moim ogrodzie i tam zabiłem, jak później się okazało, mojego sojusznika i ten pseudo król nadal żył i wtedy tak się zirytowałem, że odzyskałem świadomość Smile

W LD raczej bym nie chciał nikogo zabijać, nawet jak bym się chciał jakoś wyżyć.

Tak nawiasem, gdzieś czytałem, że jak jeszcze człowiek był w połowie małpą to właśnie sny były jakby takim instynktem, który uczył przetrwania. Człowiek wyewoluował, sny nie. Dlatego często np. uciekamy we śnie, żeby w normalnym życiu uciec jak będzie zagrożenie, lub zabijamy we śnie, żeby w realnym życiu, albo na jakiegoś zwierzaka zapolować, albo się obronić tą bardziej skuteczną metodą Wink

Dlatego sny o zabijaniu chyba nie są jakieś złe, ale mimo wszystko nie zachęcam do bycia mordercą w LD (chyba, że zwierzątek Twisted Evil

)

Post został pochwalony 0 razy

Ja zabiłem tylko paru zombie w snie rpg wraz z altairem i garanilem

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawe Kodus. Ja w moim pierwszym snie w drodze ku LD mialem zabic mojego kompana. I to brutalnie wsadzajac mu szklana butelke do gardla i zgniatajac ja . Sekundowa , tak jakby klaszczac. Za to lepiej mi sie zabija we snie jak wiem ze ktos mi wyrzadzi krzywde. Np. w snie z krolem jak jezdzil na wargu i chcial mnie staranowac to wbilem miecz w jego zwierze. Normalnie poczulem jak sie przebija przez jego skore. Jednak zdalem sobie sprawe ze go nie powale. Wiec odsunalem sie a on w trakcie spadania wyjal sztylet i wbil go sobie w gardlo. Za to w rzeczywistosci jestem przeciwnkiem bojek. Gram w CS itp. Ale to nie zmienia mojego stosubku do ludzi, wrecz zwieksza refleks w taktycznym schwytaniu rywala .
P.S Xerkes muzyczka w czasie ktorej glowny bohater jest na polu jest ormianska Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ja w jednym ze swoich zrąbanych snów zamordowałem rodziców na rozkaz Justina Biebera... Ehh.. Pewno dlatego, że oglądałem na youtube krótki wycinek z tego jak go zastrzelili :E

Post został pochwalony 0 razy

No ja mam na swoim koncie dziesiątki niemieckich i radzieckich żołnierzy. Uwielbiam takie sny. Raz leżałem na wsi u babci w leju po bombie z rkmem. Z mgły wybiegali ruscy a ja ich wszystkich TRATATATATATATA. To było takie realistyczne. Każdy trafiający w ciało pocisk, rozbryzg krwi, ich twarze i sposób w jaki upadali. Strasznie podniecające.

Post został pochwalony 0 razy